N ie wiem jak Wy ale ja bez paska w spodniach nie wychodzę z domu. I to nie tylko dlatego, że jestem nie wymiarowy: wysoki, chudy, przez co wszystkie gacie spadają mi z dupy :P Ale też dlatego, że lubię mieć na pasku kaburę z toolem, czy innym scyzorykiem, lub jakiś fixed ;) Od lat używałem dzień w dzień w ciężkiego pasa z klamrą cobra, mocny, wygodny ale masa robiły swoje a do tego momentami ograniczona możliwość użytkowania w niektórych miejscach Spowodowały, że szukałem czegoś lekkiego i bez metalu. I tak też już od dłuższego czasu (jakoś ponad rok) dzień w dzień, towarzyszy mi pas od Strider Adventure Gear, który nie dość, że może być noszony wszędzie, to jest naprawdę lekki i mocny, dzięki czemu możemy założyć na pasku ładownice, duży nóż itd. bez obawy, że spodnie nam zjadą i uraczymy świat widokiem naszego tyłka :P Pas zapinany jest na rzep, dzięki czemu umożliwia płynną regulację obwodu i mocno trzyma spodnie na miejscu, ponadto dzięki temu, że nie posiada ele...
Blog o wszelkich aktywnościach outdoorowych. O przyrodzie, bushcrafcie i survivalu. O fotografii słów kilka, a ujęć jak najwięcej! Relacje, recenzje, testy, spotkania, szkolenia. Zapraszamy do lektury!