R umunia to jak nietrudno się domyślić kraj niezwykły, pełen kontrastów i miejsc wyjętych z baśni. Jednym z tych miejsc jest samotny klasztor położony na przełęczy Prislop. Z obu stron wiedzie do niego kręta jak diabli droga. Dziś to świetny, gładki i nowy asfalt, ale jeszcze do niedawna dziurawa szosa. Miejsce piękne, magiczne i puste. Aura, która towarzyszyła nam podczas pobytu tylko dopełniała bajkową scenerię. Typowa dla regionu architektura, surowa przyroda, deszczowe chmury i scena z filmu przygodowego czy fantasy gotowa. Klasztor otoczony jest szczytami gór będących częścią Karpat Wschodnich. Dookoła jest pusto, można zauważyć tylko kilka rozpadających się budynków (dawnych schronisk i barów) plus kilka straganów. Nie wiemy, ilu turystów tam bywa. Podczas naszego ponad godzinnego pobytu w okolicy nie widzieliśmy żadnej wycieczki. Gdybyśmy mieli więcej czasu i lepszą pogodę, to z pewnością skorzystalibyśmy z kilku szlaków. Nie ma ich zbyt wiele, ale podobno są b...
Blog o wszelkich aktywnościach outdoorowych. O przyrodzie, bushcrafcie i survivalu. O fotografii słów kilka, a ujęć jak najwięcej! Relacje, recenzje, testy, spotkania, szkolenia. Zapraszamy do lektury!