Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2023
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Przez ocean lasów i jezior, aż po morze. Szwecja część 2

 O landia nas wykończyła i dobiła, było naprawdę ciężko. Pięknie, ale ciężko. ( Tu przeczytacie 1 część relacji ) Po wjechaniu na ląd i przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów zaczęły się lasy. Czyli to, czego chcieliśmy od Szwecji, lasy, bujne i zielone, do tego liczne jeziora. Przez praktycznie 3 dni nie wyjechaliśmy z tej północnej dżungli. Naprawdę miło pokonywało się kolejne kilometry, nawet udało się spotkać klępę z łoszakiem! Było to jedyne spotkanie z symbolem Szwecji, mimo że spędziliśmy sporo czasu w siodłach przemierzając lasy, jeziora itd.  Ciekawe było to, że mimo iż według map jezior było naprawdę sporo, to tylko nad jednym była plaża. Co tam plaża, do jednego było dojście. Pozostałe, które były naprawdę blisko drogi były zadrzewione, zero zjazdów itd. Więc udało się zrobić jedynie jedną kąpiel w dzikim jeziorku.  Pierwszy nocleg zarobiliśmy w lesie między głazami, gdzie o jeden ktoś oparł rower i go tak zostawił. Wiele lat temu, bo już stał się częścią lasu. Drugi nocleg