Każdy chyba lubi patrzeć w rozgwieżdżone niebo. A im ciemniej i dziczej tym lepiej bo widzimy ich tysiące jeśli nie miliony, a może i jeszcze więcej. Ale co tam samo patrzenie w niebo i rozmarzenie się to już super sprawa ale jeśli widzimy spadające gwiazdy to już zupełne szczęście. Raz,że widok jest jeszcze lepszy a i możemy sobie jakieś życzenie powiedzieć a może się spełni.
Tak wiec nic innego nie ma o roboty jak zarwać nockę i patrzeć w niebo, zwłaszcza tak jak było na początku sierpnia gdy ilość spadających gwiazd była znacznie większa niż w innych porach roku.
I teraz dla tych którzy nie oglądali 2 odc. Buszmen na tropie ( hańba wam -szybko to nadróbcie ;) )
Albo i dla tych co oglądali kilka fotek które udało nam się zrobić spadającym gwiazdom, oczywiście trza pamiętać,ze to nie takie łatwe ustrzelić spadające, ale najlepsze jest to,że w efekcie wyszło,że mamy na zdjęciach więcej niż się spodziewaliśmy =D
Dobra nie nudzę więcej i łapcie fotki :
A tu więcej zdjęć
Tak wiec nic innego nie ma o roboty jak zarwać nockę i patrzeć w niebo, zwłaszcza tak jak było na początku sierpnia gdy ilość spadających gwiazd była znacznie większa niż w innych porach roku.
I teraz dla tych którzy nie oglądali 2 odc. Buszmen na tropie ( hańba wam -szybko to nadróbcie ;) )
Albo i dla tych co oglądali kilka fotek które udało nam się zrobić spadającym gwiazdom, oczywiście trza pamiętać,ze to nie takie łatwe ustrzelić spadające, ale najlepsze jest to,że w efekcie wyszło,że mamy na zdjęciach więcej niż się spodziewaliśmy =D
Dobra nie nudzę więcej i łapcie fotki :
Wszystkie zięcia gwiazd robiliśmy przy dość wysokim iso (czułość na światło) bo od 800 do 3200 czyli bardzo wysokie parametry. Czas naświetlania był różny od 30 sekund po przez 2 minuty aż do 10 !!!! - ale to później.
Do zrobienia takich zdjęć nie starczy nam niestety zwykła małpka z racji,że w większości modeli mamy tam czas maksymalny naświetlania rzędu kilku sekund. Czyli potrzebny nam będzie lepszy kompakt a najlepiej to lustrzanka. Poza tym niezbędne są jeszcze cierpliwość no i statyw. Bo przy tych czasach to nie ma opcji utrzymać aparatu w bezruchu w ręce. Co do obiektywu to już wolna ręka bo to zależny co chcemy osiągnąć i gdzie fotki robimy.
Ale tak czy inaczej efekt będzie zadowalający na 100% nocne niebo, droga mleczna a jak jeszcze coś spadnie to już zupełnie miejsce na podium.
Oczywiście musimy pamiętać,że łuna od miasta robi ciekawy efekt ale i ogranicza naszą widoczność na gwiazdy.
Poniższe zdjęcie robiliśmy aż 10 minut. Obczajcie sobie naświetlanie przez 10 minut, dzięki temu widać drogę jaką pokonują gwiazdy w tym czasie, ciężko to sobie wyobrazić bez zdjęcia. Tak długi czas pozwolił na uchwycenie tej że drogi oraz lekkiego rozmazania wody z zachowaniem ostrości trzciny.
Tak wiec nic więcej już nie piszę. Tylko łapcie za aparaty i lećcie na nockę w plener ;)
A tu więcej zdjęć
Komentarze
Prześlij komentarz