Ci z was którzy śledzą mój fanpag to wiedzieli,że się szykowała jaka akcja na ten weekend razem z Black Fox Survival EDC no i mła razem z kilkoma innymi znajomymi do weekendu nie z branży ale od teraz już jak najbardziej tak.
Na wstępie wielkie dzięki wszystkim którzy pomogli w realizacji i myślę,że też się nieźle bawili.
Ale zaczynając od początku w zeszłym roku a właściwie to prawie rok temu robiłem taką samą grę z tym,że na mniejszą skalę bo tam było tylko kilka drużyn,. A tym razem nie dość,że daleko w H... to jeszcze 60 dzieciaków czyli 13 drużyn !!!!! czyli niezły hard się szykował i poza kilkoma osobami większość moich pomocników nie brała w czymś takim udziału nigdy wcześniej a i wiedza survivalowa też niebyła ich najlepsza stroną - więc należą im się szczególne brawa.
I tak przyjechaliśmy do nadleśnictwa Tuczno koło 19 a komplet ekipy zjawił się jakoś po 20. I tak wieczorem obmyślanie kto gdzie stoi kto co ma robić uczenie każdego jak i co. No i wymyślenie 3 stanowisk które mieliśmy dostać ale co tam burza mózgów piwko i gotowe 3 kolejne zadania.
Rano wczesna pobudka (nie którzy mieli problem z wyjściem z namiotu ;) ) o 9 pojawiły się dzieciaki pod nadleśnictwem wiec było je trzeba przyprowadzić nieco ponad 2 km do miejsca gry a następnie rozlokować wszystkich na stanowiskach tak też wiec gra zaczęła się +/- o 10.
Przed załogami stało 10 zadań w tym moje ostatnie czyli test podsumowujący czyli coś co mogło zadecydować o tym kto wygra i czy wygra. Jeśli nie brnął odpowiednio dokładnie i uważnie przez pozostałe 9 stanowisk jego szanse znacznie spadały.
I tak też większość robiła,starała się i co ważne miała gigantyczną wiedzę, nie dało ich się czasem zagiąć niektóre stanowiska połykały jak dziki żołędzie. Były przygotowane na najwyższym poziomie ( jako trening czytali książki ) a to dopiero podstawówka i gimnazjum !!!!!! Jeden to nawet sam nóż zrobił z łyżki majster jakich mało.
Wszystkie stanowiska szły dość szybko i bez zatorów poza oczywiście medycznym. Ale i tak było szybciej niż na poprzedniej edycji gry ;)
I tak też koło 14 wszystkie drużyny pokonały wszystkie zadania i test. Tylko jedni maruderzy ominęli moje zadanie przez co mieli pytania kombo hard i survive czyli małe szanse na zdanie.
Po podliczeniu pkt. przyszedł czas na kiełbaski ognisko i rozdanie nagród mina jednego z grupy która zajęła miejsce numero uno bezcenna zresztą sami zobaczcie ;)
I po krótkiej gadce szmatce wróciliśmy do obozu do reszty ekipy pogadaliśmy i część a właściwie to większość odjechała. Zostało nas 5 i zaczął się pluszkraft akcja RUM i wiele innych wygłupów i trochę napoju bogów.
Koło 12 poszli my spać a rano była lodówka -3*C a mi się siku chciało :P i trza było wyjść z ciepłego śpiworka i hamaczka.
No i tak jeszcze po ugrzaniu się przy ognisku śniadaniu pogadaniu o 12 wyjechali my i zakończyli imprezę sukcesem.
Myślę,że wszystkim się podobało i są zadowoleni. zwłaszcza zwycięzcy.
I jeszcze raz wielkie dzięki dla mojej ekipy oraz wielkie podziękowania dla NADLEŚNICTWA za udostępnienie terenu.
A w tym roku jeszcze jedna taka gra się zapowiada tym razem bliżej poznania.
Już jutro albo pojutrze filmik a teraz łapcie zdjęcia. TU
Na wstępie wielkie dzięki wszystkim którzy pomogli w realizacji i myślę,że też się nieźle bawili.
Ale zaczynając od początku w zeszłym roku a właściwie to prawie rok temu robiłem taką samą grę z tym,że na mniejszą skalę bo tam było tylko kilka drużyn,. A tym razem nie dość,że daleko w H... to jeszcze 60 dzieciaków czyli 13 drużyn !!!!! czyli niezły hard się szykował i poza kilkoma osobami większość moich pomocników nie brała w czymś takim udziału nigdy wcześniej a i wiedza survivalowa też niebyła ich najlepsza stroną - więc należą im się szczególne brawa.
I tak przyjechaliśmy do nadleśnictwa Tuczno koło 19 a komplet ekipy zjawił się jakoś po 20. I tak wieczorem obmyślanie kto gdzie stoi kto co ma robić uczenie każdego jak i co. No i wymyślenie 3 stanowisk które mieliśmy dostać ale co tam burza mózgów piwko i gotowe 3 kolejne zadania.
Rano wczesna pobudka (nie którzy mieli problem z wyjściem z namiotu ;) ) o 9 pojawiły się dzieciaki pod nadleśnictwem wiec było je trzeba przyprowadzić nieco ponad 2 km do miejsca gry a następnie rozlokować wszystkich na stanowiskach tak też wiec gra zaczęła się +/- o 10.
Przed załogami stało 10 zadań w tym moje ostatnie czyli test podsumowujący czyli coś co mogło zadecydować o tym kto wygra i czy wygra. Jeśli nie brnął odpowiednio dokładnie i uważnie przez pozostałe 9 stanowisk jego szanse znacznie spadały.
I tak też większość robiła,starała się i co ważne miała gigantyczną wiedzę, nie dało ich się czasem zagiąć niektóre stanowiska połykały jak dziki żołędzie. Były przygotowane na najwyższym poziomie ( jako trening czytali książki ) a to dopiero podstawówka i gimnazjum !!!!!! Jeden to nawet sam nóż zrobił z łyżki majster jakich mało.
Wszystkie stanowiska szły dość szybko i bez zatorów poza oczywiście medycznym. Ale i tak było szybciej niż na poprzedniej edycji gry ;)
I tak też koło 14 wszystkie drużyny pokonały wszystkie zadania i test. Tylko jedni maruderzy ominęli moje zadanie przez co mieli pytania kombo hard i survive czyli małe szanse na zdanie.
Po podliczeniu pkt. przyszedł czas na kiełbaski ognisko i rozdanie nagród mina jednego z grupy która zajęła miejsce numero uno bezcenna zresztą sami zobaczcie ;)
I po krótkiej gadce szmatce wróciliśmy do obozu do reszty ekipy pogadaliśmy i część a właściwie to większość odjechała. Zostało nas 5 i zaczął się pluszkraft akcja RUM i wiele innych wygłupów i trochę napoju bogów.
PLUSZKRFT |
PLUSZKRAFT |
No i tak jeszcze po ugrzaniu się przy ognisku śniadaniu pogadaniu o 12 wyjechali my i zakończyli imprezę sukcesem.
Myślę,że wszystkim się podobało i są zadowoleni. zwłaszcza zwycięzcy.
I jeszcze raz wielkie dzięki dla mojej ekipy oraz wielkie podziękowania dla NADLEŚNICTWA za udostępnienie terenu.
PRZED WYJAZDEM MIELIŚMY TEŻ WIZYTĘ KUNDLA BEZ DNA PONAD 10 KISZEK WSZAMAŁ A CZĘŚĆ SAM SOBIE WZIĄŁ ZE STOŁU ;) |
A w tym roku jeszcze jedna taka gra się zapowiada tym razem bliżej poznania.
Już jutro albo pojutrze filmik a teraz łapcie zdjęcia. TU
Komentarze
Prześlij komentarz