Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

II KONWENMT PREPPERS POLAND - relacja

W miniony weekend  wybraliśmy się na już II Konwent Preppers Poland  który się odbywa na Battle Arenie . A najlepsze jest to,że  ta cała arena jest w Piątku i w żaden inny dzień jak właśnie w piątek dotarliśmy na teren walki o przetrwanie końca świata.
Piątek to był typowo zjazdowy dzień, cała nasza paczka z prawie każdego zakątka  Polszy się zjechała do wieczora i tak też pierwszy wieczór obfitował w wiele batalii z rożnymi Jackami,Edkami,Jimami czy z legendarnym DUCHEM PUSZCZY,  nie obyło się bez ofiar podczas tych batalii ale wojnę wygraliśmy ;)


I tak też z rana z namiotu wywalił nas skwar który dawał tak niemiłosiernie,że szkoda gadać i po śniadanku walczymy dalej tym razem już z prezentacjami  moja dotycząca survivalu w preppingu przesuwała się od rana aż do wieczora. I tak dopiero po 19 łącząc siły z Konradem z Gotowy na Jutro  połączyliśmy dwa tematy ucieczka do miejsca  ratunku i bobiki - a ja poruszałem kwestię żywienia,wody, i ogólnych zastosowań survivalu w preppingu. Oczywiście tematy były dość ogólnie poruszane bo jak w godzinę czy nieco więcej połączyć tyle zagadnień i je dokładnie omówić - no dosłownie mision imposible ;) 





Wielkie dzięki dla Konrada za naprawdę fanie ogarniętą prezentację mimo improwizacji wyszło jak by tak miało być ;) ale ciiii nikt o tym nie wie,że improwizowaliśmy ;)  Dla tych którzy nie dotarli na konwent lub nie chcieli by sobie odświeżyć  Gotowy zrobi materiał z całych naszych wypowiedzi - pojawi się na dniach.








  Oczywiscie przed nami były też inne prelekcję jak np. samoobrona,traperka,rośliny jadalne,improwizowana broń,plecaki ucieczkowe i jeszcze kilka fajnych tematów





Po nas natomiast była Pierwsza Pomoc bardzo fajna ale niestety 2 baranów podpaliło jeden z wraków przez co małe zamieszanie powstało i przy okazji test gaśnic. Niestety głupota ludzka nie zna granic ale nikomu nic się nie stało,wrak ugaszony i dalej biesiada przy ognisku,mała wycieczka samochodem i w kimono koło 3 nad ranem.
Z rana wygramolenie się znów na palące słońce pakowanie, rozdanie nagród i cheja do domu. I tak też skończył się II konwent Preppers Poland  

Podsumowując super zabawa,super ludzie,super atmosfera i gigantyczny progres od pierwszej edycji.A pomyśleć,ze gdyby nie moja najwspanialsza dziewczyna to bym tam nie pojechał bo mi się nie chciało a Ona chciała jechać no i  jej odmówić nie umiem.
 Tak wiec jak się pojawią materiały filmowe to będą na blogu udostępnione a na razie łapcie fotki z konwentu:)
 
Dzięki taj panie bylimy na konwencie ;)

Zdjęcia 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna gr...

Tak na szybkości

B yła mała przerwa w nadawaniu bo był wyjazd  w bory gdzie robiliśmy sporo materiału na bloga i YT - ale już nadrabiamy i ogarniamy co trza i będziemy działać. Na dniach więcej fotek,relacji testów no i długo oczekiwany buszmen na tropie ;) A dziś tak na szybkości kilka fotek z planu zdjęciowego

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpl...