Trochę ostatnio was zaniedbuje i aż mi głupio no ale na usprawiedliwienie dam to,że mamy niezły zapieprz,spotkania/prelekcje/zloty i tak do połowy czerwca!!
Więc prosim o wybaczenie,że postów nie ma zbyt wiele i na razie ograniczymy się do samych relacji ale obiecuję,że nadrobimy wszystko :)
I tak też dziś relacja z SURVIVALMANI organizowanej przez Skierniewicki Klub Survivalu oraz Szkołę Rzemiosła Survivalowego
Gdybym chciał porównać poprzednią edycję survivalmani i tą to niebo do ziemi. Teraz pięknie wszystko przygotowane itd. A jak bym chciał opisać w kilku słowach wrażenia po survivalmani 2016 to HIPER MEGA impreza z klimatem :)
Naprawdę było mega fajnie,ciekawie każdy mógł znaleźć coś dla siebie,nauczyć się czegoś,poobijać czy też co dla mnie było ważniejsze spotkać się w końcu z niektórymi w realu.
Były poruszane zagadnienia z zakresu typowo survivalowego ale i preppingu,broni,narzędzi do lasu ,dzikiej kuchni i wiele innych A my zajęliśmy się filozofią eko survivalu oraz fotografii.
To co mi się najbardziej podobało to chyba zajęcia z ognia i łupania oraz chodzenie po węglach no i oczywiście mega wieczorne biesiadowanie i takie samo towarzystwo,zwłaszcza jednej osoby ;)
Super był też prosiak robiony w dole, czy targowica podczas której można było kupić trochę fajnych rzeczy i mi się udało dorwać dwie prawie tak stare jak ja książki Jacka Palkiewicza do kolekcji. Dosłownie nie ma to tanto dosłownie nie ma się do czego przywalić :)
Jeszcze na moment wracając do chodzenia po węglach mega ciekawe doświadczenie, z początku chciałem od razu iść ale z czasem mi się przestało to tak mega podobać,no ale ostatecznie ruszyłem i powiem wam,że wielkiego szału nie robi,to tak jak by po ciepłym dywaniku iść,pełen luz a doświadczenie ciekawe.
Bardzo ciekawa też była prezentacja leśniczego który mówił o przepisach obowiązujących w lasach w kontekście naszej działalności. Oczywiście dowiedziałem się również ze jestem baranem bo chcę chronić Puszczę Białowieską ale już do tego przywykłem :D
Oczywiście poza warsztatami,prelekcjami itd był też czas na spacery,obijanie się piwko czy coś mocniejszego i przede wszystkim przez cały czas SURVIVALMANI głównym celem była dobra zabawa.
Kto był ten wie,że było warto się wybrać ale nic traconego bo już za rok kolejna edycja - wszystkich serdecznie zapraszam a organizatorom serdecznie dziękujemy za zaproszenie.
I to by było na tyle jeśli chodzi o SURVIVALMANIE a już w piątek lecimy do Piątku na 2 konwent PREPPERS POLAND
I klasycznie więcej fotek tu:
https://goo.gl/photos/Ex16CyLesxfHDswB7
Więc prosim o wybaczenie,że postów nie ma zbyt wiele i na razie ograniczymy się do samych relacji ale obiecuję,że nadrobimy wszystko :)
I tak też dziś relacja z SURVIVALMANI organizowanej przez Skierniewicki Klub Survivalu oraz Szkołę Rzemiosła Survivalowego
Gdybym chciał porównać poprzednią edycję survivalmani i tą to niebo do ziemi. Teraz pięknie wszystko przygotowane itd. A jak bym chciał opisać w kilku słowach wrażenia po survivalmani 2016 to HIPER MEGA impreza z klimatem :)
Naprawdę było mega fajnie,ciekawie każdy mógł znaleźć coś dla siebie,nauczyć się czegoś,poobijać czy też co dla mnie było ważniejsze spotkać się w końcu z niektórymi w realu.
Były poruszane zagadnienia z zakresu typowo survivalowego ale i preppingu,broni,narzędzi do lasu ,dzikiej kuchni i wiele innych A my zajęliśmy się filozofią eko survivalu oraz fotografii.
Super był też prosiak robiony w dole, czy targowica podczas której można było kupić trochę fajnych rzeczy i mi się udało dorwać dwie prawie tak stare jak ja książki Jacka Palkiewicza do kolekcji. Dosłownie nie ma to tanto dosłownie nie ma się do czego przywalić :)
Jeszcze na moment wracając do chodzenia po węglach mega ciekawe doświadczenie, z początku chciałem od razu iść ale z czasem mi się przestało to tak mega podobać,no ale ostatecznie ruszyłem i powiem wam,że wielkiego szału nie robi,to tak jak by po ciepłym dywaniku iść,pełen luz a doświadczenie ciekawe.
Bardzo ciekawa też była prezentacja leśniczego który mówił o przepisach obowiązujących w lasach w kontekście naszej działalności. Oczywiście dowiedziałem się również ze jestem baranem bo chcę chronić Puszczę Białowieską ale już do tego przywykłem :D
Oczywiście poza warsztatami,prelekcjami itd był też czas na spacery,obijanie się piwko czy coś mocniejszego i przede wszystkim przez cały czas SURVIVALMANI głównym celem była dobra zabawa.
Kto był ten wie,że było warto się wybrać ale nic traconego bo już za rok kolejna edycja - wszystkich serdecznie zapraszam a organizatorom serdecznie dziękujemy za zaproszenie.
I to by było na tyle jeśli chodzi o SURVIVALMANIE a już w piątek lecimy do Piątku na 2 konwent PREPPERS POLAND
I klasycznie więcej fotek tu:
https://goo.gl/photos/Ex16CyLesxfHDswB7
Ale fajnie :) Życzę dobrej zabawy na konwencie. Mnie niestety nie będzie.
OdpowiedzUsuń