Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Nerka Angry Warrior to jest to!!!

Natura tak już nas stworzyła, że każdy ma 2 nerki, jednak w pewnych środowiskach występuje mutalizm w postaci trzeciej. Czy to osiedlowy dresik z kołczanem prawilności, czy to bazarowy sprzedawca, czy survivalowiec, turysta, każdy potrzebuje dobrej trzeciej nerki. No ok, może miłośnik 3 pasków i bazarowy sprzedawca jakiejkolwiek, ale reszta potrzebuje dobrej nery, która wytrzyma trudy życia w trasie.


Przerobiłem kilkanaście nerek, od takich za kilkanaście złotych, przez topowe modele z naszego środowiska i customowe produkty, ale zawsze czegoś brakowało. A to za duża, a to za mała, a to niewygodna, a to coś. Od kilku miesięcy mam przyjemność dosłownie codziennie i wszędzie nosić nerkę by ANGRY WARRIOR - czyż sama nazwa nie robi już roboty? Mała taktyczna nerka jest tak dopracowana, że człowiek naprawdę chcąc się dowalić do niedoróbek nie może nic znaleźć. Wszystko jest perfekcyjnie wykończone.


Widać tu najwyższej jakości materiały - dlatego mała nerka Angry warrior jest moją ulubioną!!
Dużo naprawdę umilających życie rozwiązań sprawia, że jest świetna nie tylko dla taktikalsów, ale i survivalowców, turystów, rowerzystów, i po prostu do codziennego, zwykłego, cywilnego noszenia.
Nawet do jogi w moim wykonaniu się nadaje ;)


Pojemność jest idealna do przenoszenia podstawowego codziennego ekwipunku typu:
  • Latarka
  • Multitool/folder
  • Portfel
  • Telefon
  • Buff
  • Zapalniczka
  • Wizytówki 
  • I jeszcze parę bajerów wejdzie ;)

Poza zastosowaniem nerkowym, można ze spokojem wykorzystać Angry Warrior jako ładownicę do jakiejś kamizelki taktycznej czy innego systemu kompatybilnego z molle, np. jako apteczkę czy inny organizer.


Pasek po obu stronach posiada klamry, czyli zarówno lewo jak i prawonośni będą mieli komfort użytkowania. Bałem się, że będzie ryzyko wypięcia z którejś strony, ale na szczęście klamry trzymają mocno i pewnie. Co ważne, do wyboru mamy dwie szerokości taśmy 25mm oraz 40mm - ja mam tę węższą, według mnie lepiej się sprawdza w codziennym noszeniu. Mniej ciśnie i łatwiej ją skitrać. Dzięki wąskiej taśmie, małym rozmiarom i przyjemnemu profilowi nerka pod bluzą czy kurtką jest właściwie niewidoczna. Mimo militarnego charakteru, można ją zaliczyć do lowprofilowych produktów, dzięki czemu nawet noszona na wierzchu nie powoduje wścibskich spojrzeń.


Nerka Angry Warrior ma kilka fajnych bajerów. We wnętrzu mamy mały organizer z gumek, dzięki któremu możemy uporządkować swój majdan. To wygodne, po otwarciu nic się nie wysypuje.
Zamek jest bryzgoszczelny, a materiał impregnowany, dzięki czemu nerka bezproblemowo wytrzymuje deszcz, nie jest w 100% wodoodporna, ale na deszczu nie puszcza.
Bardzo fajną sprawą są gumki ze ściągaczem, możemy zamontować dodatkowe rzeczy. Na froncie np. rękawice robocze, a od spodu kurtkę wiatrówkę itp.


Oczywiście, jak przystało na nerki taktikul itd., jest rzep do personalizacji nosidła. Umiejscowiony na taśmach molle, dzięki którym zyskujemy możliwość zamontowania dodatkowej ładownicy czy przeciągnięcia troków.


Nerek na rynku jest od nasrania i ciut ciut, niektóre są wręcz kultowe, wokół których obrosła legenda, są też seryjne wielkich firm, ale są też małe customowe wytwórnie, ludzi z pasją i co najważniejsze z genialnymi pomysłami zrodzonymi z doświadczenia. Właśnie taką firmą jest Angry Warrior - świetna jakość, świetne pomysły i dobre ceny. Mała nerka to 120 zł, czyli bardzo konkurencyjna i dobra cena. Dlatego z czystym sumieniem  polecam zarówno twórcę, jak i samą nerkę. Nie wiem czy trafi się jakaś, która przebije ten komfort użytkowania, bo poprzeczka teraz jest naprawdę WYSOKO!!!


Wymiary 22cm x 11cm x 6cm
Cordura® IRR: 1000D/500D
Rzepy IRR: Alfatex® /Velcro®
Klamry DKAL/ITW Nexus®
Zamek: Alfa bryzgoszczelny matowy
Taśmy IRR: Pasamon/Murdock
Guma: Pasamon/GreenSide
Laminat 650 g/m2 antyrefleksowy matowy, atest niepalności

Komentarze

  1. Witam. Wiem że ostatnio non stop na rowerku ale może powiesz jak się ma wygoda w samochodzie z zapiętą nerką AW. Mam dużego baribala i słabo to wygląda w trakcie jazdy autem. Jak sytuacja z AW?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście Nerka podczas jazdy nie przeszkadza mi w niczym...a wielkość i jakość wykonania wszycia zamków umożliwia mi bez problemowe rozpięcie nerki by sięgnąć po dzwoniący telefon i druga sprawa to głębokość nerki w której mój telefon bezpiecznie sobie przebywa nawet jak zapomnę ja zamknąć to nie wypadnie podczas wsiadania czy wysiadania w przeciwieństwie do kieszeń w spodniach gdzie w jeansach uwiera, a z dresów wypada pomiędzy fotel..;/ Polecam Nerke od Angry Warrior!

      Usuń
    2. Dokładnie w aucie i to zarówno cywilizowanym ( czytaj nowoczesnym) jak i starym cinkociento ;) świetnie się nosi. Można bezproblemowo korzystać z tego co mamy w nerce, i nie wyczuwamy dyskomfortu, nic nie gniecie. Nerka Angry Warrior jest świetna do każdej aktywności ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna gr...

Tak na szybkości

B yła mała przerwa w nadawaniu bo był wyjazd  w bory gdzie robiliśmy sporo materiału na bloga i YT - ale już nadrabiamy i ogarniamy co trza i będziemy działać. Na dniach więcej fotek,relacji testów no i długo oczekiwany buszmen na tropie ;) A dziś tak na szybkości kilka fotek z planu zdjęciowego

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpl...