Niedawno miałem okazję opowiedzieć o spływie Wisłą na dmuchanym kanu w klubie podróżnika z Kórnika. Frekwencja słuchaczy była ponad przeciętna, były pytania i odpowiedzi, a to wszystko tylko o małej przygodzie na największej rzece kraju. A od spływu minęło prawie 10 lat. Ale ten czas leci. Poniżej kilka zdjęć ze spotkania, jeśli chcesz bym opowiedział o przygodach, przyrodzie czy na inny turystyczny temat w twojej szkole, bibliotece, klubie czy jeszcze innym miejscu pisz śmiało na konradbusza@gmail.com i może uda się coś ogarnąć.
M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan! W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna gr...
Fajnie było , też miasteczko też, Grzegorz
OdpowiedzUsuń