Jak wiadomo zwykłe zapalniczki nie są ani trwałe ani niezawodne. Gdy wpadnie nam do wody to z reguły nie działa, lub płomień nie jest zbyt intensywny i nie idzie rozpalić ogniska. Dlatego świetnym wyjściem które jest alternatywą dla zapalniczek benzynowych a tym bardziej dla zwykłych gazowych jest Zapalarka POWER LIGHTER firmy PRIMUS. Największą jej zaletą jest temperatura płomienia która wynosi aż 1300C! Więc gdy przyjdzie nam walczyć z niesprzyjającą aurą która nie pozwala na rozpalenie ognia nasze szanse na zwycięstwo diametralnie rosną. Kilka razy gdy nie miałem nic suchego pod ręką to za pomocą zapalarki wysuszyłem podpałkę i potem już jakoś poszło. Płomień jest bardzo skupiony i przypomina ten ze spawarki. Dzięki temu jest bardzo odporny na podmuchy wiatru czy deszcz i śnieg. Niestety po dłuższym użytkowaniu lub nieco intensywniejszym szybko się zużywa. Moja po niecałych 2 latach zaczęła mieć problem z paleniem aż przestała palić prawie całkowicie. Jeśli ktoś pali papierosy i będzie chciał jej używać jak zwykłej zapalniczki to bardzo szybko mu wysiądzie, nawet po kilku miesiącach.
Jedna jej wada (wynikająca z faktu, że jest ona na gaz) ujawnia się w czasie mroźnych dni gdy gaz się rozprężna przez co płomień jest zdecydowanie słabszy.
Dużą zaletą zapalarki jest palnik ustawiony pod kątem, który bardzo ułatwia rozpalenie ognia. Sam palnik zasłonięty jest klapką, dzięki czemu jeśli wpadnie nam do wody istnieją bardzo duże szanse, że będzie dalej działać. Sama zapalarka jest bardzo wytrzymała dzięki zastosowanym materiałom:tytan, metal, aluminium, tworzywo ABS.
Podsumowując jest to bardzo fajna alternatywa dla zwykłych zapalniczek jednak gdybym miał wybierać między zapalarką a Zippo to wybrałbym tą drugą opcje. Dlatego, że Zippo jest zdecydowanie bardziej niezawodna i prostsza. Bo jak wiadomo im coś bardziej skomplikowanego tym prędzej się zepsuje w najmniej odpowiednim momencie.
Jedna jej wada (wynikająca z faktu, że jest ona na gaz) ujawnia się w czasie mroźnych dni gdy gaz się rozprężna przez co płomień jest zdecydowanie słabszy.
Dużą zaletą zapalarki jest palnik ustawiony pod kątem, który bardzo ułatwia rozpalenie ognia. Sam palnik zasłonięty jest klapką, dzięki czemu jeśli wpadnie nam do wody istnieją bardzo duże szanse, że będzie dalej działać. Sama zapalarka jest bardzo wytrzymała dzięki zastosowanym materiałom:tytan, metal, aluminium, tworzywo ABS.
Podsumowując jest to bardzo fajna alternatywa dla zwykłych zapalniczek jednak gdybym miał wybierać między zapalarką a Zippo to wybrałbym tą drugą opcje. Dlatego, że Zippo jest zdecydowanie bardziej niezawodna i prostsza. Bo jak wiadomo im coś bardziej skomplikowanego tym prędzej się zepsuje w najmniej odpowiednim momencie.
Hej! Kierując się Twoją poprzednią recenzją kupiłam wczoraj chłopakowi zestaw zippo. Jestem przekonana, że mu się przyda i bardzo spodoba, zwłaszcza, że jest zapalonym (;)) podróżnikiem. Potrzeba nam więcej blogów tego typu!
OdpowiedzUsuń