Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

W syberyjskich lasach-Sylvain Tesson

Wiele ludzi marzy o wejściu w nieprzebytą  tajgę i zapuszczeniu tam korzeni. Jednak niewielu się to udało.
Jednym z nich jest na pewno francuski podróżnik Sylvain Tesson, któremu udało się zamieszkać przez 6 miesięcy  w drewnianej chatce nad  brzegiem Bajkału. Wszystkie swoje przygody i przemyślenia opisuje we wspaniałej książce pt."W syberyjskich lasach". Nie jest to zwykła książka a właściwie to same notatki z dziennika który prowadził przez te 6 miesięcy.
Jeśli ktoś myśli, że znajdzie tam elementy przewodnika o rejonie nad bajkalskim to się myli. Zdecydowana większość zapisków to stricte filozoficzne przemyślenia. jedno z fajniejszych: „Recepta na szczęście: okno na Bajkał i przy tym oknie stół”.
Czytając tą książkę można odczuć prawdziwą bliskość tych dzikich ostępów.
W czasie pobytu  nad Bajkałem nakręcił film dokumentalny, w którym fragmenty tekstu  pochodziły z książki.
  Sylvain Tesson  sam siebie jak i innych ludzi wiodących prosty leśny tryb życia nazywa eremitą. To określenie idealnie do niego pasuje zwłaszcza, że przy większości swoich podroży stronił od zdobyczy cywilizacji, będąc całkowicie niezależnym i wolnym.
Oto fragment książki współczesnego eremity:
"Dość wcześnie zrozumiałem, że nie uda mi się zrobić czegoś wielkiego, żeby zmienić świat. Przyrzekłem więc sobie, że na jakiś czas zamieszkam gdzieś w syberyjskich lasach. Wynająłem drewnianą chatę, z dala od wszystkiego, nad brzegiem Bajkału. Tam, podczas sześciu miesięcy, mając pięć dni drogi do najbliższej wsi, zagubiony wśród zagarniającej wszystko natury próbowałem być szczęśliwy. Wierzę, że mi się to udało. Dwa psy, piec na drewno, okno wychodzące na jezioro wystarczają do życia. A jeżeli wolność oznacza posiadanie czasu? A jeżeli szczęście przychodzi, gdy mamy samotność, przestrzeń i ciszę – wszystkie te rzeczy, których zabraknie przyszłym pokoleniom?
Dopóki będą istniały drewniane chaty w głębi lasu, nic jeszcze nie jest stracone."

 Myślę, że ten fragment świetnie oddaje charakter książki jak i potwierdza to co już wiem od dawna, gdyby nie drewniane chatki w górach, to świat stałby się ponury i nieszczęśliwy.
No ale" Dopóki będą istniały drewniane chaty w głębi lasu, nic jeszcze nie jest stracone."
Każdy kto choć przez krótki moment marzył o zaszyciu się w głębi lasu powinien zapoznać  się z tą książką.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna gr...

Świerkowe smarowidło

M aj to świetny moment na zbiór i przygotowanie wielu smacznych oraz zdrowych specyfików np.  młodych pędów świerku do zrobienia świerkowego smarowidła . Podczas zbioru zjadłem trochę prosto z drzewa ale większość zebrałem do domu w celu przygotowania Świerkowego smarowidła i syropu. Młode pędy są dość delikatne i miękkie oraz lekko kwaskowate w smaku                  ( zawierają dużo witaminy C). Wraz z czasem gałązki dostają coraz silniejszy żywiczny posmak. Świerk można wykorzystywać przez cały rok do parzenia herbaty. Ale do smarowidła potrzebne są właśnie młode  jasno-zielone pędy. Do przygotowania  tego specyfiku potrzeba nam dość dużo młodych pędów. W zależności od ilości uzyskamy większą lub mniejszą ilość syropu. Ja zebrałem ok 1L kilkucentymetrowej długości pędów. Były jeszcze dość miękkie ale okres zbioru pomału dobiega końca.  Do zbioru nie należy wykorzystywać tylko jednego drzewa (najlepiej pobiera...

Hasvik Wind Fjord Nansen

O d powrotu z Islandii minęło już niestety sporo czasu, ale na szczęście pozostały nam super wspomnienia, kupa przygód i niezawodny sprzęt, jak bluzy Fjord Nansen Hasvik Wind . Można by pomyśleć, że bluza turystyczna jak to bluza, nic nadzwyczajnego, jednak to jest naprawdę konkret, bluza techniczna idealna. Zachwalamy, ponieważ sprawdziły się świetnie na Islandii! I po powrocie też. Geniusz tkwi w prostocie mawiają, i tu to się potwierdza. Cały fenomen bluzy polega na dwóch rzeczach. Pierwsza to zastosowanie materiału termoaktywnego Micropile Stretch, który bardzo dobrze odprowadza nadmiar wilgoci, ryzyko przeziębienia znacznie maleje, a komfort jest gigantyczny. Pot w moment jest transpirowany na zewnątrz, przy większej aktywności widać, jak jest wypychany i osadza się na zewnętrznej warstwie materiału, po czym odparowuje dalej. Dzięki stretchowi bluza idealnie dopasowuje się do ciała, nie ma zbędnych przestrzeni (z powietrzem, które wyziębia) i nie krępuje ruchów. Można ...