Jeśli coś używa się przez trzy lata praktycznie non-stop to można już coś na ten temat powiedzieć. A jeśli na danej rzeczy nie widać jakiś przetarć czy innych uszkodzeń mechanicznych to można powiedzieć, że spodnie Pinewood to świetny wybór. To tak w lakonicznym skrócie.
Swego czasu szukałem spodni trekkingowych które nie będą wojskowe(nie lubię kamuflażu) będą podobne do spodni Bear`a Gryllsa. Rozważałem spodnie milo jednak nie wiedziałem zbyt wiele na temat tej firmy a spodnie były ładnie wykonane ale coś w nich do mnie nie przemawiało, ale wędrując po sklepach natknąłem się na spodnie Pinewood. Od razu między nami zaiskrzyło:) jakość materiałów, wszystkie szwy starannie wykonane, spodnie pokryte teflonem, właściwości anty-komarowe i lekko zaimpregnowane a najważniejsze mnóstwo wytrzymałych(7) i obszernych kieszeni. Jedyną wadą była cena bo bagatela 350zł za spodnie to dużo. Ale jednak się skusiłem i muszę powiedzieć,że były to najlepiej wydane pieniądze.
Spodnie są bardzo wygodne i nie krępują ruchów. Posiadają wzmocnienia w najbardziej newralgicznych miejscach (na zadku i od nogawek do kolan). Trzeba przyznać, że spodnie nie miały łatwego życia kolczaste zarośla skały, błoto ulewy i wszystkie złe rzeczy jakie można sobie wyobrazić. A na spodniach po trzech latach nie widać żadnych zniszczeń. Jedyną rzeczą jaka mocno się zmieniła od nowości to wstawki ochronne na kolanach które w nowych spodniach były grafitowe teraz są rude. Po prostu wypłowiały na słońcu.
Według sprzedawcy spodnie były zabezpieczone przed lekkim deszczem i jest to fakt jednak impregnat po potężnej ulewie znikł i dziś spodnie namakają i ciekną ale za to bardzo szybko schną. Deszcz już dociera do ciała za to są odporne na wiatr. Nawet dość mocny nie przewiewa, najprawdopodobniej dzięki splotowi.
Jak już pisałem są anty-komarowe. Polega to na tym,że dzięki specjalnemu splotowi krwiopijcy nie są wstanie przegryźć się przez materiał do tego spodnie były nasączone jakimś preparatem który podobnie jak wodoodporność znikną po kilku potężniejszych deszczach.
Szwedzi wiedzą co dobre i spodnie wyposażyli w zamki YKK które są nie do zdarcia. Mimo 3lat działają jak nowe.
Co do regulacji rozmiaru to w nogawkach są rzepy którymi możemy zaciągnąć spodnie szczelnie dookoła łydki dzięki czemu komary nie wlecą nam do spodni. A do regulacji w pasie mamy standardowe szlufki 4,5cm.
Można powiedzieć, że spodnie są cało roczne jednak na zimę wolę używać ocieplanych spodni softshell.
Podsumowując spodnie Pinewood to świetna opcja dla wymagających wędrowców która sprawdzi się w każdych warunkach. Warto wydać 350zł bo moje mają już 3 lata a posłużą jeszcze kilka.
Swego czasu szukałem spodni trekkingowych które nie będą wojskowe(nie lubię kamuflażu) będą podobne do spodni Bear`a Gryllsa. Rozważałem spodnie milo jednak nie wiedziałem zbyt wiele na temat tej firmy a spodnie były ładnie wykonane ale coś w nich do mnie nie przemawiało, ale wędrując po sklepach natknąłem się na spodnie Pinewood. Od razu między nami zaiskrzyło:) jakość materiałów, wszystkie szwy starannie wykonane, spodnie pokryte teflonem, właściwości anty-komarowe i lekko zaimpregnowane a najważniejsze mnóstwo wytrzymałych(7) i obszernych kieszeni. Jedyną wadą była cena bo bagatela 350zł za spodnie to dużo. Ale jednak się skusiłem i muszę powiedzieć,że były to najlepiej wydane pieniądze.
Spodnie są bardzo wygodne i nie krępują ruchów. Posiadają wzmocnienia w najbardziej newralgicznych miejscach (na zadku i od nogawek do kolan). Trzeba przyznać, że spodnie nie miały łatwego życia kolczaste zarośla skały, błoto ulewy i wszystkie złe rzeczy jakie można sobie wyobrazić. A na spodniach po trzech latach nie widać żadnych zniszczeń. Jedyną rzeczą jaka mocno się zmieniła od nowości to wstawki ochronne na kolanach które w nowych spodniach były grafitowe teraz są rude. Po prostu wypłowiały na słońcu.
Według sprzedawcy spodnie były zabezpieczone przed lekkim deszczem i jest to fakt jednak impregnat po potężnej ulewie znikł i dziś spodnie namakają i ciekną ale za to bardzo szybko schną. Deszcz już dociera do ciała za to są odporne na wiatr. Nawet dość mocny nie przewiewa, najprawdopodobniej dzięki splotowi.
Jak już pisałem są anty-komarowe. Polega to na tym,że dzięki specjalnemu splotowi krwiopijcy nie są wstanie przegryźć się przez materiał do tego spodnie były nasączone jakimś preparatem który podobnie jak wodoodporność znikną po kilku potężniejszych deszczach.
Szwedzi wiedzą co dobre i spodnie wyposażyli w zamki YKK które są nie do zdarcia. Mimo 3lat działają jak nowe.
Co do regulacji rozmiaru to w nogawkach są rzepy którymi możemy zaciągnąć spodnie szczelnie dookoła łydki dzięki czemu komary nie wlecą nam do spodni. A do regulacji w pasie mamy standardowe szlufki 4,5cm.
Można powiedzieć, że spodnie są cało roczne jednak na zimę wolę używać ocieplanych spodni softshell.
Podsumowując spodnie Pinewood to świetna opcja dla wymagających wędrowców która sprawdzi się w każdych warunkach. Warto wydać 350zł bo moje mają już 3 lata a posłużą jeszcze kilka.
Witam, jaki to model spodni Pinewood ?
OdpowiedzUsuńz tego co się orientuje to dokładnie tych co ja mam już nie robią- ale praktycznie identyczne to Kilimandżaro
Usuń