Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Marcinek - ale oszukany

 Lubimy odkrywać miejsca nie tylko oczami, ale i smakiem. Tym razem będąc w Białowieży dowiedzieliśmy się o lokalnym przysmaku, jakim jest MARCINEK, w sumie zwykłe ciasto ale..

Ania ma tradycję, że podczas pobytu na Podlasiu czyta książki o tym regionie. Tym razem padło na książkę  Podlasie zdrowo zakręcone Wojciecha Koronkiewicza. Książkę polecamy z czystym sumieniem. W dużym skrócie koncepcja tej publikacji to zbiór opowieści o ciekawych ludziach i ich pracy.  Raz to produkcja serów, innym razy hodowla kóz, czy kur itd. Właśnie z tej książki dowiedzieliśmy się o cieście zwanym MARCINEK.  Hajnówka, która jest bramą do puszczy i zazwyczaj jest pomijana podczas zwiedzania Białowieży, aktualnie miasto ubiega się o certyfikat produktu regionalnego! 


Cukrowe fantazje to cukiernia opisana we wspomnianej książce, mieści się w Hajnówce na ulicy 3 maja 41. Niestety nie udało się tam podjechać, na szczęście dorwaliśmy Marcinka w sklepie Archelan w Białowieży.  Niestety był on podrobiony. Gdyż zgodnie ze sztuką ciasto to powinno mieć minimum 15 warstw, a nie raz nawet 20!  W skrócie warstwy to ciasto przeplatane z masą śmietanową. Ten klasyczny Hajnowski Marcinek przygotowywany jest ze specjalnej śmietany, niedostępnej w normalnej dystrybucji, masa ma smak cytrynowy i to z prawdziwej cytryny, a nie z kwasku. Nam jednak trafił się podrobiony z kwaskiem cytrynowym i mniejszą liczbą warstw. I tak był dobry. Gdy będziecie w okolicy, musicie spróbować tego ciasta, a najlepiej we wspomnianej cukierni, gdzie my na pewno przy kolejnej okazji się pojawimy.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna gr...

Świerkowe smarowidło

M aj to świetny moment na zbiór i przygotowanie wielu smacznych oraz zdrowych specyfików np.  młodych pędów świerku do zrobienia świerkowego smarowidła . Podczas zbioru zjadłem trochę prosto z drzewa ale większość zebrałem do domu w celu przygotowania Świerkowego smarowidła i syropu. Młode pędy są dość delikatne i miękkie oraz lekko kwaskowate w smaku                  ( zawierają dużo witaminy C). Wraz z czasem gałązki dostają coraz silniejszy żywiczny posmak. Świerk można wykorzystywać przez cały rok do parzenia herbaty. Ale do smarowidła potrzebne są właśnie młode  jasno-zielone pędy. Do przygotowania  tego specyfiku potrzeba nam dość dużo młodych pędów. W zależności od ilości uzyskamy większą lub mniejszą ilość syropu. Ja zebrałem ok 1L kilkucentymetrowej długości pędów. Były jeszcze dość miękkie ale okres zbioru pomału dobiega końca.  Do zbioru nie należy wykorzystywać tylko jednego drzewa (najlepiej pobiera...

Hasvik Wind Fjord Nansen

O d powrotu z Islandii minęło już niestety sporo czasu, ale na szczęście pozostały nam super wspomnienia, kupa przygód i niezawodny sprzęt, jak bluzy Fjord Nansen Hasvik Wind . Można by pomyśleć, że bluza turystyczna jak to bluza, nic nadzwyczajnego, jednak to jest naprawdę konkret, bluza techniczna idealna. Zachwalamy, ponieważ sprawdziły się świetnie na Islandii! I po powrocie też. Geniusz tkwi w prostocie mawiają, i tu to się potwierdza. Cały fenomen bluzy polega na dwóch rzeczach. Pierwsza to zastosowanie materiału termoaktywnego Micropile Stretch, który bardzo dobrze odprowadza nadmiar wilgoci, ryzyko przeziębienia znacznie maleje, a komfort jest gigantyczny. Pot w moment jest transpirowany na zewnątrz, przy większej aktywności widać, jak jest wypychany i osadza się na zewnętrznej warstwie materiału, po czym odparowuje dalej. Dzięki stretchowi bluza idealnie dopasowuje się do ciała, nie ma zbędnych przestrzeni (z powietrzem, które wyziębia) i nie krępuje ruchów. Można ...