Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Podejściówki Grifit Bosp - but na każdą okazję.

 Bez butów ciężko jest gdzieś dojść, przynajmniej ja sobie nie wyobrażam wędrówki przez las, góry i inne miejsca bez butów.  Dlatego niezwykle cenie sobie dobrze wykonane i wygodne laczki. Moja noga nie jest może jakoś specjalnie wymagająca, ale swoje potrzeby ma. 


Podstawą jest komfort noszenia, wytrzymałość i jakość wykonania. Dawno przestałem zwracać uwagę na proste i tanie pseudo markowe buty, które nie oferowały ani specjalnej wygody, ani nie wytrzymywały zbyt długo. Dlatego od lat mój wybór to europejskie marki z tradycją, produkujące tylko buty od pokoleń. Po dobrym wrażeniu wysokich butów trekkingowych URAL PRO od Bosp, szukając podejściówek też postanowiłem zaufać tej firmie. Reckę Urali możecie przeczytać TU.

Szukaliśmy razem z Anią czegoś, co będzie lekkie, uniwersalne, sprawdzi się na trekkingu, na spacerze, na ferratach itd. Do tego istotne było, by jak najlepiej oddychały, bo miały nam służyć głównie latem. Po analizie oferty wybór padł na model Grifit, proste, lekkie, trochę sztywne buty.

Zamówiliśmy buty i po kilku dniach ruszyliśmy na skałki do Czach.



Pierwsze wrażenia.

Na Viaferratach w Czechach świetnie się sprawdziły, miały odpowiednią przyczepność, wytrzymały wiele otarć, przetarć, kontaktów ze skałami itd. Do tego dały radę w wysokich temperaturach i przy krótkim spacerze. Więc pierwsze wrażenia były naprawdę OK.



Komfort noszenia

Po wielu kilometrach w najróżniejszych warunkach od deszczy i lasu, po upalne i wysokie góry Bułgarii możemy już coś o tych butach powiedzieć. Samo kopyto buta jest naprawdę spoko, Grifit leży i mi, i Ani. Co nie jest wcale częste i oczywiste. Dzięki długiemu sznurowaniu można buta ładnie dopasować do stopy.

Sztywność podeszwy jest na tyle uniwersalna, by buty sprawdzały się na skalistych i górskich ścieżkach, na via-ferratach, oraz na zwykłych spacerach. Problem pojawia się dopiero na betonie lub na długich twardych i równych odcinkach. Tam wychodzi słaba amortyzacja. Gdy teren jest nierówny to jest bomba, natomiast  w warunkach np. marszu asfaltem, czy zwiedzaniu miasta jest słabo. No ale w końcu jest to but w teren ;)  Dużym atutem jest sam bieżnik Vibramu, który zapewnia dobre trzymanie nawet na wilgotnych skałach.



Sucha stopa to szczęśliwa stopa, pytanie tylko, czy lepiej się spocić, czy zmoknąć? Osobiście w warunkach letnich zdecydowanie bardziej wolę zmoknąć od wody, niż dopuścić do przepocenia stóp. Dlatego wybraliśmy ten model, bo sugerowano, że jest przewiewny.  I nie wiem, jak to z tym jest. Bo faktycznie nawet przy +40*C nie było jakoś tragicznie. Zdecydowanie lepiej niż w butach z goretex, ale też nie czuć było przewiewności znanych z innych butów, z  jakimi miałem styczność. Co ciekawe chodząc nawet w deszczu, stąpając po kałużach, czy nawet wchodząc na kilka minut do wody, one nie przeciekły! Nie wiem czym je zaimpregnowali, ale jak w końcu impregnat puści, to pewnie będą super oddychać. 

Jedynym miejscem, gdzie jest problem z kondensacją wilgoci to czubek, ale tam jest po prostu gumowy otok, więc wilgoć nie ma gdzie uciekać. Osobiście nie odczułem wielkiego dyskomfortu, natomiast Ani stopy się odparzyły. Więc nie dla każdego będą to buty na wysokie temperatury. Natomiast do tych +20*C powinno być spoko w 99% przypadków.




Wytrzymałość.

Tu jest naprawdę dobrze, używane w różnych warunkach nie miały lekko, skały, kamienie, błoto i inne atrakcje. Poza brudem nic się z nimi nie stało, podeszwa trzyma się dobrze, futrówka jest cała, nic się nie rozkleiło. Więc test wytrzymałości został zdany na 5.




Czy warto?

Są całkiem wygodne, są mocne, dość uniwersalne, cenę też mają przystępną! Więc chyba warto ;) Ogólnie polecam, jestem naprawdę zadowolony z tych butów, polecajka wprawdzie z mniejszym entuzjazmem niż Ural Pro, ale naprawdę myślę że każdy z Was będzie z nich zadowolony. Zwłaszcza, że to europejska produkcja, gdzie konkurencyjne marki będą kosztować x2 więcej.







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna gr...

Tak na szybkości

B yła mała przerwa w nadawaniu bo był wyjazd  w bory gdzie robiliśmy sporo materiału na bloga i YT - ale już nadrabiamy i ogarniamy co trza i będziemy działać. Na dniach więcej fotek,relacji testów no i długo oczekiwany buszmen na tropie ;) A dziś tak na szybkości kilka fotek z planu zdjęciowego

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpl...