Jak
wiadomo plecak to zaraz po butach najważniejsza rzecz jaką zabieramy w
teren. A ze znalezieniem plecaka który będzie spełniał większość naszych
potrzeb jest tak samo trudne jak znalezienie noża idealnego. Ale ja
znalazłem chyba plecak idealny spełniający 90% moich założeń dotyczących
wora który będę targał przez ileś godzin dziennie. Jest to pleca
k Berghaus Torridon 65 który dostałem do testów od tejże firmy.
Plecak ma
65L co
moim zdaniem jest idealną opcją na 90% wędrówek o każdej porze roku.
Oczywiście im więcej jedze3nie i im więcej sprzętu bierzemy tym trudniej
będzie nam się spakować w teren. Ale mi udało się spakować na tydzień w
Bieszczady z wielkim zimowym śpiworem i cała masą innego szpeju.
Oczywiście śpiwór i karimata musiały być przytroczone na zewnątrz ale to
wbrew pozorom nie stanowiło wielkiego problemu. W komorze głównej
znajduje się przegroda na bukłak która z pewnością znajdzie uznanie u
zwolenników systemu hydracyjnego. Do komory głównej mamy dojście od góry
i od dołu gdzie jest komora na śpiwór którą możemy odpiąć i w ten
sposób stworzyć jedna wielką komorę główną. Dodatkowo plecak ma dwie
kieszenie siateczkowe po bokach które są naprawdę obszerne gdzie można
by wcisnąć manierkę US. Do tego jeszcze mamy dwie duże kieszenie
zamykane na zamek gdzie ze spokojem możemy włożyć tam litrowy
termos,mała maczetę czy inny podobnych rozmiarów przedmiot. No i co
najważniejsze niema ryzyka zgubienia. Do tego mamy jeszcze kieszeń w
kapturze która wydaje się dość mała ale wbrew pozorom jest dość
obszerna. Dużo miejsca w niej zajmuje pokrowiec przeciwdeszczowy w
który plecak jest wyposażony oryginalnie. I co do pokrowca jest to
chyba jedyny który jest naprawdę ładnie odrobiony i chroni przed
deszczem no i co najważniejsze jest wstanie osłonic wyładowany na max
plecak.


Na kapturze są oczka przez które możemy przeciągnąć gumkę dzięki czemu
zyskujemy dodatkowe miejsce do przytroczenia kurtki czy panelu
słonecznego. Faktycznie do troczenia mamy tylko paki kompresyjne na
dole ale są one wystarczające do przytroczenia śpiwora. Chyba,że jest on
wyjątkowo duży ale tu starczy trochę pokombinować i niema najmniejszego
problemu z przytroczeniem czegoś. Dodatkowo jest możliwość podczepienia
np.karimaty za pomocą dodatkowego troka na plecach. Ale to rozwiązanie
pogarsza nieco komfort noszenia a to dlatego,że mocno odchyla środek
ciężkości od pleców w efekcie czego nieco ciągnie w tył. Ale w razie
potrzeby mamy taka możliwość. Co do komfortu noszenia to jest bardzo ale
to bardzo dobrze. Oczywiście zanim go dopasowałem do siebie minęło
kilka dni ale gdy to już się udało pas biodrowy idealnie działa a szelki
również dobrze trzymają się ramion. Co najważniejsze wszystkie pasy są
wyjątkowo grube,szerokie i miękkie jak n
a plecak o pojemności 65L.
System nośny jest dość prosty bo cała regulacja polega na przesunięciu w
górę lub duł górnej części systemu. I zabezpieczenie go
rzepem.Proste,genialne i niezawodne. Czyli idealne dla dla leśnego
ludka.
Mój jest akurat czerwony więc może mało leśny ale do wyboru mamy jeszcze
szary/czarny i bliżej nie określony dla gatunku męskiego kolor:)
 |
Na pasie biodrowym jest coś jak szlufka gdzie można włożyć nóż | |
|
|
Co do wytrzymałości. To jest to naprawdę pancerny plecak. Nie boi się
brutalnego traktowania a na dowód tego mogę podać to,że podczas wichury
wszystkie paski się poluzowały a szwy tam gdzie była przytroczona
karimata były napięte do granic możliwości ale mimo to po zejściu
wszystkie wróciły do pierwotnego kształtu. Wszystkie klamry są też
bardzo wytrzymałe i łatwe w regulacji nawet jak mamy rękawice. Materiał z
którego jest uszyty
Berghaus Torridon 65
to Esdura 600D czyli coś jak cordura. Jest on bardzo
wytrzymały,wodoodporny. Wprawdzie namókł ale nie przeciekł. Ale mimo to
piasek który był niesiony przez wiatr(ok200km/h) wbił się w strukturę
tego materiału i raczej tak łatwo nie zniknie.

Podsumowując
Berghaus Torridon 65
to bardzo fajny,wytrzymały plecak w przystępnej cenie który sprawdzi
się podczas większości wędrówek czy to górskich, nizinnych czy nawet
podczas zwykłej podróży stopem lub innymi środkami transportu. Jedyną
rzecz którą mógłby jeszcze mieć to paski kompresyjne po bokach ale
wtedy kieszenie straciły by na funkcjonalności. Z czystym sumieniem mogę
polecić
Berghaus Torridon 65.
Dane techniczne:

Materiał: Esdura 600D
Pojemność: 65l
Waga: ok.. 1,8kg
Wymiary: 77cm x 42cm x 28cm
- regulowany system nośny
- regulowany odpinany pas piersiowy
- paski napięciowe
- możliwość dzielenia komory głównej,
- kieszonka w klapie głównej
- kompatybilny system H2O
- kieszeń na sakwę z wodą
- paski kompresyjne w dole plecaka
- troki na klapie przedniej
- komin zamykany ściągaczem
- pas biodrowy ze szlufkami
- troki na kijki
Konrad,
OdpowiedzUsuńon czasem nie jest za duży ?
65l +"n" kilometrów to męczące (z całym szacunkiem dla producenta i sponsora)
A jak przyczepisz szpej na zewnątrz 45-tki to po zbudowaniu obozu (i odpięciu szpeju) możesz nadal wygodnie chodzić z plecakiem po okolicy.
Pomijając fakt, że jak masz 45l to weźmiesz mniej zupełnie nikomu do niczego niepotrzebnych rzeczy.
To wszystko zależy od wielkości szpeju jaki mamy. Na warunki zimowe 65L jest wystarczające. Latem może i nieco za duży ale można wrzucić wszystko do środka i nic nie troczyć na zewnątrz. Dzięki czemu zyskujemy ładnie wypchany wór i opływowa sylwetkę a ryzyko zahaczenie się o jakieś krzaczory jest mniejsze.
UsuńKiedyś miałem 45 Fjorda Nansena i był on niewiele mniejszy od tej 65L, mam też 40 Himountaina i jest ona naprawdę mała. Więc z tymi pojemnościami to różnie bywa.
Oczywiście im mniejszy plecak tym mniej zbędnych gratów ale moim zdaniem ta 65 jest dobra na cały rok. No i nie musimy przecież całego wora pakować po brzegi:)