Na kapturze są oczka przez które możemy przeciągnąć gumkę dzięki czemu zyskujemy dodatkowe miejsce do przytroczenia kurtki czy panelu słonecznego. Faktycznie do troczenia mamy tylko paki kompresyjne na dole ale są one wystarczające do przytroczenia śpiwora. Chyba,że jest on wyjątkowo duży ale tu starczy trochę pokombinować i niema najmniejszego problemu z przytroczeniem czegoś. Dodatkowo jest możliwość podczepienia np.karimaty za pomocą dodatkowego troka na plecach. Ale to rozwiązanie pogarsza nieco komfort noszenia a to dlatego,że mocno odchyla środek ciężkości od pleców w efekcie czego nieco ciągnie w tył. Ale w razie potrzeby mamy taka możliwość. Co do komfortu noszenia to jest bardzo ale to bardzo dobrze. Oczywiście zanim go dopasowałem do siebie minęło kilka dni ale gdy to już się udało pas biodrowy idealnie działa a szelki również dobrze trzymają się ramion. Co najważniejsze wszystkie pasy są wyjątkowo grube,szerokie i miękkie jak na plecak o pojemności 65L. System nośny jest dość prosty bo cała regulacja polega na przesunięciu w górę lub duł górnej części systemu. I zabezpieczenie go rzepem.Proste,genialne i niezawodne. Czyli idealne dla dla leśnego ludka.
Mój jest akurat czerwony więc może mało leśny ale do wyboru mamy jeszcze szary/czarny i bliżej nie określony dla gatunku męskiego kolor:)
Na pasie biodrowym jest coś jak szlufka gdzie można włożyć nóż |
Podsumowując Berghaus Torridon 65 to bardzo fajny,wytrzymały plecak w przystępnej cenie który sprawdzi się podczas większości wędrówek czy to górskich, nizinnych czy nawet podczas zwykłej podróży stopem lub innymi środkami transportu. Jedyną rzecz którą mógłby jeszcze mieć to paski kompresyjne po bokach ale wtedy kieszenie straciły by na funkcjonalności. Z czystym sumieniem mogę polecić Berghaus Torridon 65.
Dane techniczne:
- regulowany system nośny
- regulowany odpinany pas piersiowy
- paski napięciowe
- możliwość dzielenia komory głównej,
- kieszonka w klapie głównej
- kompatybilny system H2O
- kieszeń na sakwę z wodą
- paski kompresyjne w dole plecaka
- troki na klapie przedniej
- komin zamykany ściągaczem
- pas biodrowy ze szlufkami
- regulowany odpinany pas piersiowy
- paski napięciowe
- możliwość dzielenia komory głównej,
- kieszonka w klapie głównej
- kompatybilny system H2O
- kieszeń na sakwę z wodą
- paski kompresyjne w dole plecaka
- troki na klapie przedniej
- komin zamykany ściągaczem
- pas biodrowy ze szlufkami
- troki na kijki
Konrad,
OdpowiedzUsuńon czasem nie jest za duży ?
65l +"n" kilometrów to męczące (z całym szacunkiem dla producenta i sponsora)
A jak przyczepisz szpej na zewnątrz 45-tki to po zbudowaniu obozu (i odpięciu szpeju) możesz nadal wygodnie chodzić z plecakiem po okolicy.
Pomijając fakt, że jak masz 45l to weźmiesz mniej zupełnie nikomu do niczego niepotrzebnych rzeczy.
To wszystko zależy od wielkości szpeju jaki mamy. Na warunki zimowe 65L jest wystarczające. Latem może i nieco za duży ale można wrzucić wszystko do środka i nic nie troczyć na zewnątrz. Dzięki czemu zyskujemy ładnie wypchany wór i opływowa sylwetkę a ryzyko zahaczenie się o jakieś krzaczory jest mniejsze.
UsuńKiedyś miałem 45 Fjorda Nansena i był on niewiele mniejszy od tej 65L, mam też 40 Himountaina i jest ona naprawdę mała. Więc z tymi pojemnościami to różnie bywa.
Oczywiście im mniejszy plecak tym mniej zbędnych gratów ale moim zdaniem ta 65 jest dobra na cały rok. No i nie musimy przecież całego wora pakować po brzegi:)