J akiś czas temu opisywałem świecę od VULCANA i obiecałem tam,że opiszę również jego kuchenkę. I powiem wam,że jest całkiem całkiem. Składa się z takiej samej puszki jak w przypadku świecy, rusztu czy podpórki pod kubek i kilku pastylek paliwa stałego oraz zapałek. I powiem wam,że pozytywnie mnie zaskoczyła ta kuchenka kubek z manierki ładnie się trzyma tatonka już nieco gorzej bo ma mniejszą pow. stylu ale jeśli ktoś nie jest ułomny to na luzie postawi i zagotuję wodę, Jedna pastylka pali się jakieś 8-9 min i to starczy by zagotować 0,5L wody w tymże czasie. Co jest niezłym wynikiem. Co ważne to paliwo nie śmierdzi dzięki czemu nasz szpej nie prześmierdnie paliwami tak jak w przypadku esbitu czy innych podobnych Fakt,że kuchenka do najlżejszych nie należy i ile można tych paliwek brać ale powiem wam,że nie jest źle Jeśli jedna kostka to 9 min. gotowania i 0,5L wody to jest to jakieś wyjście i bardziej wydajne...
Blog o wszelkich aktywnościach outdoorowych. O przyrodzie, bushcrafcie i survivalu. O fotografii słów kilka, a ujęć jak najwięcej! Relacje, recenzje, testy, spotkania, szkolenia. Zapraszamy do lektury!