Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Spodnie HELIKONTEX SFU NEXT od Predathor.pl

Jakiś czas temu dostałem do testów od sklepu PREDTHOR.PL spodnie helikontex SFU NEXT i pawiem wam szczerze,że tak jak nie jestem fanem bojówek w codziennym tyraniu,to tak te mi przypadły wyjątkowo do gustu.
Może przez to,że są wyposażone w pieruńsko pojemne kieszenie. Tak jak jestem  zniewolony przez cole i piję jej dużo, to do kieszeni mieści mi się idealnie butla o poj. 2,25L czyli w sam raz na cały dzień na uniwerku.



No ale wracając do sedna sprawy   spodnie od predathora to  nazwijmy to spodnie o lepsza wersja klasycznych SFU. 
Największą zaletą SFU czy to zwykłych czy Next jest ich funkcjonalność połączona z luźnym i klasycznym krojem.  Z daleka czy dla niewprawnego czy raczej niebranżowego oka nic nadzwyczajnego. Ot zwykłe bojówki jakich pełno.  I dobrze bo ludzie nie wiedzą,że  to prawdziwa ciężarówka pod względem ładowności. 
Dwie duże kargo na udach pomieszczą 99% naszych potrzeb i jeszcze ciut. Zapinane na guzik i rzep.
Jedna kieszeń na łydce tez pojemna- dobra na opatrunek czy chusteczki,nie ciążą i nie obijają się a zawsze pod ręką - też zapinana na rzep
Kieszenie na zadku też ładowne

No i klasyczne (koło rozporka) jak to kieszenie -pomieszczą co mają
Pod tymi kieszeniami znajdują się jeszcze 2 po jednej na nogawce małe kieszonki nie zapinane- nie wiem na co one są-ale fajnie się w nich przenosi foldera czy inne podobne przedmioty, a już bajka jeśli możemy zahaczyć o krawędź klipsem.

Gdyby tego było mało, w kargo są wbudowane jeszcze  po dwie przegródki na kieszeń- mieszczą się w nich po magazynku od kałasza czy  broni z pod literki M  ale równie dobrze ładuje się w nie telefon itd.

Innym fajnym patentem jest plastykowe,kółko w szlufce -idealne do podczepienia i zabezpieczenia np.kluczy,noża itd.


Czyli jak widzicie- z ładownością tu problemu nie ma ;)

A co z komfortem???

A jest naprawdę spory- oczywiście jeśli ich nie przeładujemy i przeciążymy. Z racji,że jestem przyzwyczajony do bardziej cywilnych rozwiązań w mieście typu jeansy  to tu miałem naprawdę wielki luz i komfort. ( nie nie noszę rurek ;) ale jeansy a bojówki to jednak różnica) 
Krój wygodny nie krępuje  ruchów- czyli tu nie ma się do czego przywalić no może poza jednym, ale to później.

Komfort użytkowania jest na wysokim poziomie zarówno podczas chodzenia po mieście jak i przedzieraniu się przez busz czy przy jeździe na rowerze.

Jakość wykonania - może jakaś bajka nie jest- ale mimo codziennego intensywnego używania zarówno w lesie jak i w mieście, i w deszczu i w  słońcu dają radę i jeszcze nigdzie przetarć czy dziur nie ma. 
W nie jednym miejscu wyszły jakieś nitki- co moim zdaniem nie powinno jeszcze nastąpić,no ale starczy je przyciąć i nic się nie pruje.  Materiał Rip-Stop sprawia,że są dość odporne na poszarpanie czyli powinny się sprawdzić przez kilka sezonów intensywnego użytkowania.

 Na żywotność i to na jej + z pewnością wpływa fakt,że SFU NEXT mają wzmocniony zadek i kolana-czyli miejsca które najszybciej się nam przecierają. 
Na kolanach możemy sobie zamontować jeszcze wkładki, w specjalnej kieszeni na rzep.

No to teraz czas na wady,żeby nie było za słodko.
Tak jak Predathor nie ma wad- to niestety SFU NEXTy mają kilka wad,małych i niewiele znaczących ale jednak.

Pierwszy to krój,który podczas normalnego chodzenia sprawia,że nogawka ładnie zakrywa buta,ale niestety podczas siadania czy innych momentach gdy zginamy nogawkę  odsłaniamy automatycznie łydkę- niby nic,ale jest to trochę wkurzające,ale idzie się przyzwyczaić.

Kolejną sprawą są nitki które już wspominałem.

No i ostatnia wada,rzadko się objawia ale jednak - materiał jest tak gładki,że można zjechać jak na skoczni z krzesła - kilka razy mi się to zdarzyło czy  to w barze czy na uczelni ;)  Zawsze też można powiedzieć,że to wina nie spodni a krzesła.

Podsumowując 
 SFU NEXT od PREDATHORA nie są  bez wad ale na pewno są godne uwagi. Aż 9 kieszeni, niezgorsze wykonanie- to wszystko sprawia,że jeśli szukacie jakiś fajnych spodni dobrych i do miasta i w teren -zastanówcie się nad nimi.

Komentarze

  1. KODIAK SURVIVAL TRAINING21 listopada 2015 10:04

    Polecam również sam użytkuje dwie pary tego modelu i jestem mega zadowolony. Co mi nie pasuje że przy wzroście 198 cm nawet wersja xxl long trochę za krótka. A tak za takie pieniądze BDB wybór.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak...na szczęście Helikon poszedł po rozum do głowy i wypuścił Next-y. Swego czasu trochę latałem w SFU (po mieście i w plenerze) i krew mnie zalewała, gdy chciałem np. szybko dostać się do kieszeni cargo. Te koszmarne rzepy, na grubej jak diabli patce były totalnym nieporozumieniem. Teraz mamy tylko dwa małe rzepki na dole i guzik, który jest rozwiązaniem o niebo praktyczniejszym. No i fajnie że pomyślano o organizerach, gdyż przenoszenie wielu przedmiotów w starym modelu, wiązało się z niewygodnym przemieszczaniem się tego wszystkiego po kieszeni, nawet podczas chodzenia (o biegu nie wspominając).

    SFU nie są jakimiś moimi faworytami (zdecydowanie bardziej wolę krój CPU czy ACU), ale nie da się ukryć, że Nexty są przyjemnymi i porządnie skrojonymi gaciami, w dodatku za na prawdę przystępną cenę.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. To w końcu te spodnie są od Helokona czy predatora? Może się czepiam, ale takie informacje w reklamie powinny być zawarte.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spodnie są firmy helikon ale do testów przekazał je sklep predathor.pl

      Usuń
  4. Dzień dobry. I jak się spisują z perspektywy czasu? Nie ma jakichś problemów z pruciem się albo spieraniem kolorów?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna gr...

Tak na szybkości

B yła mała przerwa w nadawaniu bo był wyjazd  w bory gdzie robiliśmy sporo materiału na bloga i YT - ale już nadrabiamy i ogarniamy co trza i będziemy działać. Na dniach więcej fotek,relacji testów no i długo oczekiwany buszmen na tropie ;) A dziś tak na szybkości kilka fotek z planu zdjęciowego

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpl...