Kiedyś ludzie byli ze stali a okręty z drewna. Dziś jest inaczej ale właśnie tacy byli podróżnicy w czasach kiedy żył i dokonywał niezwykłych odkryć wspaniały szkocki podróżnik-John Rae(ur. 30 września 1813 na wyspach Orkadzkich, zm. 22 lipca 1893 w Londynie)
Był on urzędnikiem kompani handlowej w zatoce Hudsona czyli osławionym HUDSON BAY COMPANY.
Faktorii zajmującej się handlem futrami i innymi dobrami w rejonie zatoki Hudsona a z czasem w całej Kanadzie. Na jej zlecenie odbywał liczne podróże na dalekiej północy. Jego fenomen polegał na tym,że korzystał z wiedzy miejscowych a nie zdobyczy techniki które w tamtych czasach bardzo często doprowadzały do śmierci. Podczas swoich licznych wypraw stracił tylko jednego człowieka. To dowód na niezwykle dokładne przygotowanie każdej wyprawy. Podczas jednej z wypraw(W 1847)odkrył międzymorze między zatokami Repulsa i Boothia, która została nazwana jego nazwiskiem. Był to brakujący fragment przejścia północno zachodniego. Czyli najkrótszej drogi na przepłynięcie z Atlantyku na Pacyfik i odwrotnie. Niestety z tego odkrycia bardziej znana jest postać John`a Franklina który był zwykłym bucem.
W roku 1845 wyruszył na wyprawę na statkach Erebus i Terror, której zadaniem było przepłynięcie z Morza Baffina do Morza Beringa. wyprawa była wyposażona w najnowocześniejszy sprzęt i prowiant. Puszki z racjami były z ołowiu-mało zdrowe. Ale to jeszcze nic w porównaniu z głupotą jaką wykazali się nie tylko ludzie Franklina ale przede wszystkim on sam. Do kolacji przebierał się i jadł z porcelanowych talerzy. Nie było by w tym nic złego gdyby szanował miejscowa ludność. Gdy skończyły mu się zapasy po utknięciu w lodach nie korzystali z technik Inuitów.Pewnie myśleli ,że to dzikusi itp. Co oczywiście nie jest prawdą. Rae doskonale o tym wiedział korzystając z dobrych kontaktów z rdzenną ludnością mógł przetrwać w Arktyce. Na poszukiwania ekspedycji Franklina wysłano ponad 40 wypraw. W 1853-1854 Rae otrzymał od Eskimosów pierwsze wiadomości o losach wyprawy Franklina, za co otrzymał nagrodę 100 tys. funtów szterlingów. Niestety na niewiele mu się ona zdała. W raporcie o znalezieniu zwłok uczestników wyprawy. Napisał,że najprawdopodobniej doszło do aktów kanibalizmu, co gorsza John Rae nie widział ich osobiście ale zawierzył Inuitom co również umieścił w meldunku. Za oskarżenie o kanibalizm ludzie go znienawidzili a wdowa po Franklinie nie zostawiła na nim suchej nitki chciała go zniszczyć. Co po części jej się udało bo to Franklin ma swoje pomniki w londynie i w kilku innych miejscach. Na jego cześć nazwano Góry Franklina (północna Kanada),Zatoka Franklina (północna Kanada),Cieśnina Franklina (północna Kanada),Dystrykt Franklina (północna Kanada). Co moim zdaniem i wielu innych znających prawdziwą historię uważa za niesłuszne. A kto zna postać John`a Rae`a niestety mało kto. Jedyne co po nim zostało to nazwa międzymorza, dom w którym się urodził oraz jego grób.
Pamiętajmy o wielkich odkrywcach bo niestety historia bywa zakłamywana.
Był on urzędnikiem kompani handlowej w zatoce Hudsona czyli osławionym HUDSON BAY COMPANY.
W roku 1845 wyruszył na wyprawę na statkach Erebus i Terror, której zadaniem było przepłynięcie z Morza Baffina do Morza Beringa. wyprawa była wyposażona w najnowocześniejszy sprzęt i prowiant. Puszki z racjami były z ołowiu-mało zdrowe. Ale to jeszcze nic w porównaniu z głupotą jaką wykazali się nie tylko ludzie Franklina ale przede wszystkim on sam. Do kolacji przebierał się i jadł z porcelanowych talerzy. Nie było by w tym nic złego gdyby szanował miejscowa ludność. Gdy skończyły mu się zapasy po utknięciu w lodach nie korzystali z technik Inuitów.Pewnie myśleli ,że to dzikusi itp. Co oczywiście nie jest prawdą. Rae doskonale o tym wiedział korzystając z dobrych kontaktów z rdzenną ludnością mógł przetrwać w Arktyce. Na poszukiwania ekspedycji Franklina wysłano ponad 40 wypraw. W 1853-1854 Rae otrzymał od Eskimosów pierwsze wiadomości o losach wyprawy Franklina, za co otrzymał nagrodę 100 tys. funtów szterlingów. Niestety na niewiele mu się ona zdała. W raporcie o znalezieniu zwłok uczestników wyprawy. Napisał,że najprawdopodobniej doszło do aktów kanibalizmu, co gorsza John Rae nie widział ich osobiście ale zawierzył Inuitom co również umieścił w meldunku. Za oskarżenie o kanibalizm ludzie go znienawidzili a wdowa po Franklinie nie zostawiła na nim suchej nitki chciała go zniszczyć. Co po części jej się udało bo to Franklin ma swoje pomniki w londynie i w kilku innych miejscach. Na jego cześć nazwano Góry Franklina (północna Kanada),Zatoka Franklina (północna Kanada),Cieśnina Franklina (północna Kanada),Dystrykt Franklina (północna Kanada). Co moim zdaniem i wielu innych znających prawdziwą historię uważa za niesłuszne. A kto zna postać John`a Rae`a niestety mało kto. Jedyne co po nim zostało to nazwa międzymorza, dom w którym się urodził oraz jego grób.
Pamiętajmy o wielkich odkrywcach bo niestety historia bywa zakłamywana.
Dom w którym się urodził John Rae |
Komentarze
Prześlij komentarz