Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Gumotex Palava-kanu idealne



Dobra łódka podczas spływu to podstawa.  Wybór kajaków czy kanu na rynku jest dość spory, nawet jeśli będziemy chcieli wersje pneumatyczną  mamy spore pole manewru. I według mnie najlepszą opcją jest Gumotex Palava. Jest to najpopularniejsza pneumatyczna kanadyjka w Europie czeskiego producenta.
Jej przeznaczenie to głownie górskie rzeki do II  i na nizinne.  Jednak jak mogliśmy się przekonać jej dzielność na górskiej rzece przydała się i na Wiśle.
Wbrew pozorom jest ona dość pakowna jak na swoje małe rozmiary. Bo ma tylko 3,80m długości!!
Ale przejdźmy do konkretów.

Praktyczność:
Wielką zaletą Palavy jest to,że jest mała po spakowaniu-mieści się w plecaku o pojemności 80L. Dzięki czemu odchodzi nam problem z przechowywaniem szczególnie gdy mieszkamy w bloku.  Ale jeszcze większą zaletą jest to,że nie mamy problemu z transportem. Bierzemy palave na plecy wsiadamy do pociągu i możemy dojechać w prawie każde  interesujące nas  miejsce.
Kolejną cechą sprawiającą,że palava jest praktyczna to jej przeznaczenie-górskie rzeki i niziny. Czyli gdy będziemy chcieli się pobawić w spływ górskimi rzekami niema problemu i gdy przyjdzie nam ochota na spływ rzeczką typu BRDA czy nawet jak będziemy chcieli się zmierzyć z wielką rzeką jak Wisłą-wystarczy się spakować i w drogę.

A co z ładownością? Możemy do kanu wrzucić łącznie z nami 240kg. Czyli ze spokojem zmieszczą  się dwie osoby z dość sporą ilością szpeju. Dzięki randowi z przelotkami który biegnie dookoła przestrzeni ładunkowej  niema problemu z przywiązaniem i zabezpieczeniem  ekwipunku.
Jak widać Palava jest dość praktyczna.
 Właściwości nautyczne:

Najważniejsza sprawą jest  sterowność. I co dziwne to kanu świetnie pływa jak na dmuchańca.  Po krótkim czasie gdy się ją już wyczuje można sobie pozwolić na sporo. Jak już mamy wprawę jesteśmy  w stanie skręcić prawie,że w miejscu.
Fakt,że palava jest dość podatna na prąd czy wiatr i trzeba wtedy mocno się napracować by utrzymać kierunek.  Ale jest to normalne w pneumatycznych łódkach a gdy Palava jest dociążona płynie zdecydowanie lepiej przez to,że zwiększa się jej zanurzenie  co sprawia,że lepiej trzyma kierunek.  Aby uzyskać jeszcze lepszy efekt możemy zamontować SKEG-tyle,że trzeba się nieco namęczyć bo niema tu takiej opcji i musimy coś wykombinować-w internecie można znaleźć nieco patentów na taką przeróbkę. 
Podczas spływu najgorszy był wiatr który powodował spore zafalowanie. Można by pomyśleć,że takie warunki dla dmuchańca są równoznaczne z uziemieniem.  Jednak w przypadku Palavy jest ona tak dzielna na falach jak górski kajak. Dzięki szerokiemu dziobowi nie wbija się w fale a wchodzi na nie jak tankowiec i rozbija je. Dzięki temu bez problemu daje rade w naprawdę ciężkich warunkach.

Komfort:

Podczas dłuższych wypraw jak i krótkiego spływu komfort jest ważny. Niema tu jakiś strasznych katorg ale i wielkiego komfortu też nie uświadczymy. Szczególnie gdy mamy pełno szpeju na pokładzie.
Siedziska są dość komfortowe jak na zwykłą deskę podklejoną pianką. Gdy już się nam tyłek przyzwyczai niema problemu z płynięciem ale na początku jest strasznie. Można to porównać do jazdy na rowerze na początku sezonu. Twarda deska i nasz tyłek przez ileś godzin wiosłowania nie napawają do siebie zbytnim entuzjazmem. Ale nikt nie mówił,że musi być łatwo i wygodnie :)
Poza tym komfort jest naprawdę spory. Gdy nie mamy zbyt dużo ładunku to nogi  możemy kłaść jak chcemy. Jednak gdy już ilość szpeju rośnie jest nieco gorzej ale i tak jest w miarę komfortowo. Dla zwiększenie bezpieczeństwa i komfortu w ciężkich warunkach mamy do dyspozycji pasy. Zakładane na uda dzięki czemu łatwiej jest  nam się utrzymać na pokładzie i przez co łatwiej sterować ruchami ciała.  


Wytrzymałość:

Mogło by się wydawać,że ponton nie będzie najmocniejszy. Jednak Palava jest wyjątkowo mocna-to prawdziwy terminator.  Dno mimo ostrego tarcia o dno,kamienie,kilkukrotne przywalenie w jakieś zatopione belki niema śladu. Poza kilkoma rysami brak jakichkolwiek uszczerbków po pokonaniu 1000km. 
Guma z której jest wykonana Palava jest wyjątkowo mocna co sprawia,że nie musimy się martwić w ciężkim terenie,że łódka gdzieś polegnie-oczywiście bez przesady ;)



Worek:
Jak już piałem kanu mieści się w 80L worku/plecaku, który dostajemy w komplecie z łódką. To,że jest on plecakiem znacznie ułatwia nam transport,do tego miał być on wodoodporny ale niestety nie zapewnia on 100% wodoodporności. Nie jest też jakoś nad-wyraz wytrzymały bo pojawiły się jakieś przetarcia. To co jest pewne to to,że plecak jest najsłabszą częścią Palavy


Podsumowanie

 Gumotex Palava to naprawdę niezła łódka, która świetnie się sprawdzi podczas zwykłych niedzielnych spływów jak i podczas poważnych wypraw. Fakt,że cena jest dość spora bo to wydatek rzędu 2500zł. Mimo to jest ona tego warta-posłuży nam latami i pozwoli świetnie się bawić.


Dane techniczne
Długość 380 cm • Szerokość 90 cm • Waga 21 kg • Ładowność 240 kg • Ilość osób 2 + 1 • Średnica bocznego walca 29 cm • Ilość komór 3 • Rozmiary złożonej łódki 55x40x25 cm • Ciśnienie robocze 0,2 Bar • Materiał Nitrilon. 


Wyposażenie
2x ławka z antypoślizgową pianką ''Comfort Pad'', montowana na śrubach. 2x pas udowy z bezpieczną klamrą. 2x koperta bagażowa na pokładzie (przód, tył). Olinowanie dziobu i rufy. Uchwyty do noszenia kanadyjki. Zawór ciśnieniowy CER. Zawory Push-Push. Worek transportowy 80 l. Reperaturka.

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna gr...

Tak na szybkości

B yła mała przerwa w nadawaniu bo był wyjazd  w bory gdzie robiliśmy sporo materiału na bloga i YT - ale już nadrabiamy i ogarniamy co trza i będziemy działać. Na dniach więcej fotek,relacji testów no i długo oczekiwany buszmen na tropie ;) A dziś tak na szybkości kilka fotek z planu zdjęciowego

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpl...