Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jan Sztolcman

Ciekawe czy ktoś z was słyszał o tym wybitnym Polaku. Bo szczerze mówiąc ja nie i jest mi aż głupio. Dowiedziałem się o nim z magazynu SEZON- szczerze polecam wszystkim miłośnikom natury.

Zacznijmy od początku  urodził się w 1854 roku w warszawie gdzie chodził do gimnazjum a potem rozpoczął studia zoologiczne. I tak został wybitnym ornitologiem, podróżnikiem i zapalonym myśliwym.

W 1875r nadarzyła się pierwsza okazja do wyprawy, i tak,też w tym roku wyruszył do Ameryki Południowej, zbierać i preparować okazy  miejscowej fauny oraz przeprowadzić szereg badać naukowych tegoż środowiska.
A co ważne  podczas pobytu w Peru  zoolog Konstanty Jalski uczył  go jak przetrwać i polować w tropikach.

W roku 1881 roku Sztolcman powrócił do Europy by już po roku ruszył do Ekwadoru razem z Józefem Siemiradzkim, (geologiem i paleontologiem), zamieszkał w Guayaquilu skąd organizowali wyprawy badawcze wgłąb tamtejszego interioru. W tej bazie wypadowej Sztolcman i Siemiradzki  spotkali Ernesta Malinowskiego inżyniera i budowniczego słynnej kolei w Andach.


W 1884 roku Sztolcman wrócił do Warszawy gdzie w 1887 roku objął stanowisko kierownika Muzeum Zoologicznego Branickich.

Był tez bardzo zapalonym i zasłużonym działaczem na rzecz rozwoju myślistwa. W 1899 roku założył i automatycznie stał się redaktorem Łowca Polskiego.
Dzięki reputacji wspaniałego badacza i myśliwego był zapraszany na polowania przez polskich magnatów w ich prywatnych lasach . Natomiast w 1901r wyruszył na swoja najsłynniejszą myśliwska wyprawę nad Nil Błękitny. Wędrował przez 3 miesiące, według niego była to pierwsza tego typu wyprawa w ten rejon i w przeciwieństwie do wypraw  w Ameryce Południowej nie miała ona celu naukowego ale myśliwski. Oczywiście jako zapalony ornitolog łapał i preparował miejscowe ptaki dla muzeum i tak też do Polski przywiózł ponad 160 ptaków.
Po wyprawie Sztolcman  napisał i wydał książkę Nad Nilem Niebieskim.

Sztolcman silnie działa na rzecz ochrony środowiska i bardzo mocno przyczynił się do ochrony Żubra Europejskiego-od 1926 r.   był członkiem Państwowej Rady Ochrony Przyrody. Zmarł w Warszawie w 1928 r.

To co tu napisałem to zaledwie mała dawka odkryć czy wypraw jakie Sztolcman odbył. Więcej można znaleźć w internecie.Zainteresowanych zapraszam do poczytania bo warto :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna gr...

Świerkowe smarowidło

M aj to świetny moment na zbiór i przygotowanie wielu smacznych oraz zdrowych specyfików np.  młodych pędów świerku do zrobienia świerkowego smarowidła . Podczas zbioru zjadłem trochę prosto z drzewa ale większość zebrałem do domu w celu przygotowania Świerkowego smarowidła i syropu. Młode pędy są dość delikatne i miękkie oraz lekko kwaskowate w smaku                  ( zawierają dużo witaminy C). Wraz z czasem gałązki dostają coraz silniejszy żywiczny posmak. Świerk można wykorzystywać przez cały rok do parzenia herbaty. Ale do smarowidła potrzebne są właśnie młode  jasno-zielone pędy. Do przygotowania  tego specyfiku potrzeba nam dość dużo młodych pędów. W zależności od ilości uzyskamy większą lub mniejszą ilość syropu. Ja zebrałem ok 1L kilkucentymetrowej długości pędów. Były jeszcze dość miękkie ale okres zbioru pomału dobiega końca.  Do zbioru nie należy wykorzystywać tylko jednego drzewa (najlepiej pobiera...

Hasvik Wind Fjord Nansen

O d powrotu z Islandii minęło już niestety sporo czasu, ale na szczęście pozostały nam super wspomnienia, kupa przygód i niezawodny sprzęt, jak bluzy Fjord Nansen Hasvik Wind . Można by pomyśleć, że bluza turystyczna jak to bluza, nic nadzwyczajnego, jednak to jest naprawdę konkret, bluza techniczna idealna. Zachwalamy, ponieważ sprawdziły się świetnie na Islandii! I po powrocie też. Geniusz tkwi w prostocie mawiają, i tu to się potwierdza. Cały fenomen bluzy polega na dwóch rzeczach. Pierwsza to zastosowanie materiału termoaktywnego Micropile Stretch, który bardzo dobrze odprowadza nadmiar wilgoci, ryzyko przeziębienia znacznie maleje, a komfort jest gigantyczny. Pot w moment jest transpirowany na zewnątrz, przy większej aktywności widać, jak jest wypychany i osadza się na zewnętrznej warstwie materiału, po czym odparowuje dalej. Dzięki stretchowi bluza idealnie dopasowuje się do ciała, nie ma zbędnych przestrzeni (z powietrzem, które wyziębia) i nie krępuje ruchów. Można ...