Przy okazji dzisiejszego wypadu do lasu postanowiłem sprawdzić kto ma lepsze paliwa stałe w racjach żywnościowych My czy Francuzi.
Test w średnio ciężkich warunkach śniego-podobny opad, temperatura nieco ponad 0*C woda w miarę ciepła.
Na pierwszy ogień poszli Francuzi-do kubka tatonki 0,5L nalałem 250ml i postawiłem na kuchence z jedną kostką. kostka paliła się jakieś 13minut i prawie zagotowała wodę-temp. wody ok70*C-czyli do zagotowania jeszcze kawałek został-więc na kubek wrzątku potrzebne są min 2 kostki. jedna starczy na podgrzanie posiłku czy też wody. Płomień stabilny dość jasny ale i nie jakiś duży.
Tak więc Francuz pali się dość mocnym i jasnym płomieniem przez prawie 15 minut.-wynik nie najgorszy. A co z naszym rodzimym paliwkiem?
Pierwsze co się rzuciło mi w oczy to to,że pali się dużo jaśniejszym i mocniejszym płomieniem. Jeśli chodzi o wydajność to wychodzi tak samo jak w tej francuskiej jednak z tą różnicą,że się szybciej spala-1 starczy na 10minut i podgrzewa wodę do podobnej temperatury. Czyli tak czy inaczej na kubek potrzeba nam 2 kostki. wagowo też jest to samo-nie-wiem jak ze składem ale przypuszczam,że wielkich różnic nie może być.
Czyli podsumowując niezależnie od narodowości paliwa trzeba liczyć min. 2 kostki na kubek wrzątku. Czas spalania jest podobny z przewagą dla polski daje też większy płomień przy podobnej temperaturze spalania.
Więc w skrócie niema różnicy czy żabojad czy polak i tak jeden pies ;)
a i jest jeszcze jedna zaleta polaka-niekopci aż tak mocno jak francuz no i nie śmierdzi ;)
Test w średnio ciężkich warunkach śniego-podobny opad, temperatura nieco ponad 0*C woda w miarę ciepła.
okrągłe polskie jajowate francuzy |
Na pierwszy ogień poszli Francuzi-do kubka tatonki 0,5L nalałem 250ml i postawiłem na kuchence z jedną kostką. kostka paliła się jakieś 13minut i prawie zagotowała wodę-temp. wody ok70*C-czyli do zagotowania jeszcze kawałek został-więc na kubek wrzątku potrzebne są min 2 kostki. jedna starczy na podgrzanie posiłku czy też wody. Płomień stabilny dość jasny ale i nie jakiś duży.
Tak więc Francuz pali się dość mocnym i jasnym płomieniem przez prawie 15 minut.-wynik nie najgorszy. A co z naszym rodzimym paliwkiem?
Pierwsze co się rzuciło mi w oczy to to,że pali się dużo jaśniejszym i mocniejszym płomieniem. Jeśli chodzi o wydajność to wychodzi tak samo jak w tej francuskiej jednak z tą różnicą,że się szybciej spala-1 starczy na 10minut i podgrzewa wodę do podobnej temperatury. Czyli tak czy inaczej na kubek potrzeba nam 2 kostki. wagowo też jest to samo-nie-wiem jak ze składem ale przypuszczam,że wielkich różnic nie może być.
Czyli podsumowując niezależnie od narodowości paliwa trzeba liczyć min. 2 kostki na kubek wrzątku. Czas spalania jest podobny z przewagą dla polski daje też większy płomień przy podobnej temperaturze spalania.
Więc w skrócie niema różnicy czy żabojad czy polak i tak jeden pies ;)
a i jest jeszcze jedna zaleta polaka-niekopci aż tak mocno jak francuz no i nie śmierdzi ;)
Krótszy czas podgrzewania oznacza ,mniejsze straty na chłodzenie. W trudniejszych warunkach (np. wpływ wiatru), "polak" pozwoli osiągnąć temp. a francuz nie sięgnie już tej temp. -
OdpowiedzUsuń