Przyszedł czas na obiecaną na FB recenzje książki ZOMBIE SURVIVAL-MAX BROOKS. Długo polowałem na ta książkę nieco z ciekawości a nieco z faktu,że zawiera przydatną wiedzę. Oczywiście atak umarlaków jest mało prawdopodobny ale jeśli przyjmiemy,że ludzie pozbawieni internetu,portali społecznościowych czy zdesperowani z innych powodów zachowują się jak zombie.
Jednak to co najbardziej dziwi w tej książce to ilość dokładnych informacji. Nie wiem skąd koleś ma informacje jak przebiega zarażenie wirusem solanum, oraz mnóstwo innych dokładnych informacji dotyczących biologi umarlaków. To dziwi ale momentami daje do myślenie. MOŻE TO PRAWDA. Jednak w innych momentach np. opisów walki można pomyśleć ale świrus. Jednak nie o możliwości apokalipsy zombie be de dziś pisał a o wartości książki.
Zanim przejdę do patentów na walkę z przyjmijmy to zdesperowanym tłumem. Warto wspomnieć o chyba najciekawszej części książki umieszczonej pod jej koniec. Mianowicie historyczne opisy ataków zombie od najdawniejszych czasów po współczesność.
Ale przejdźmy do sztuki walki z jak to autor nazywa z największym zagrożeniem naszego gatunku ;) Jest tu krok po kroku opisane jak się przygotować co według mnie jest istotnym elementem który możemy wykorzystać do przygotowania się na dowolną klęskę czy to naturalną czy inną apokalipsę.
Dowiemy się ile i jakie powinniśmy mieć zapasy w domu czy naszym schronieniu. Dowiemy się o zaletach różnych broni od palnych po te niekonwencjonalne jak młotek,łom itd. W gruncie rzeczy według mnie najlepszym rozwiązaniem do walki na bliskim dystansie czy to z żywym czy martwym napastnikiem będzie tomahawk.
Natomiast taka ciekawostka z książki. NALEŻY UNIKAĆ OSTRZA Z ZĄBKAMI, PONIEWAŻ MOŻE ZAKLINOWAĆ SIĘ W CZASZCE UMARLAKA.
Jednak jak już pisałem znajdziemy tu mnóstwo sposobów na walkę z tłumem, sposoby na ucieczkę z miejsca zagrożenia czy inne cenne porady do wykorzystania podczas gorszych czasów.
ZOMBIE SURVIVAL to z pewnością obowiązkowa pozycja w biblioteczce fanów gatunku jak i innych zainteresowanych sztuką przetrwania podczas różnych klęsk-gdzie zwykli ludzie zamienią się w zombie niekoniecznie w wyniku zarażenie wirusem SOLANUM.
Jednak to co najbardziej dziwi w tej książce to ilość dokładnych informacji. Nie wiem skąd koleś ma informacje jak przebiega zarażenie wirusem solanum, oraz mnóstwo innych dokładnych informacji dotyczących biologi umarlaków. To dziwi ale momentami daje do myślenie. MOŻE TO PRAWDA. Jednak w innych momentach np. opisów walki można pomyśleć ale świrus. Jednak nie o możliwości apokalipsy zombie be de dziś pisał a o wartości książki.
Zanim przejdę do patentów na walkę z przyjmijmy to zdesperowanym tłumem. Warto wspomnieć o chyba najciekawszej części książki umieszczonej pod jej koniec. Mianowicie historyczne opisy ataków zombie od najdawniejszych czasów po współczesność.
Ale przejdźmy do sztuki walki z jak to autor nazywa z największym zagrożeniem naszego gatunku ;) Jest tu krok po kroku opisane jak się przygotować co według mnie jest istotnym elementem który możemy wykorzystać do przygotowania się na dowolną klęskę czy to naturalną czy inną apokalipsę.
Dowiemy się ile i jakie powinniśmy mieć zapasy w domu czy naszym schronieniu. Dowiemy się o zaletach różnych broni od palnych po te niekonwencjonalne jak młotek,łom itd. W gruncie rzeczy według mnie najlepszym rozwiązaniem do walki na bliskim dystansie czy to z żywym czy martwym napastnikiem będzie tomahawk.
Natomiast taka ciekawostka z książki. NALEŻY UNIKAĆ OSTRZA Z ZĄBKAMI, PONIEWAŻ MOŻE ZAKLINOWAĆ SIĘ W CZASZCE UMARLAKA.
Jednak jak już pisałem znajdziemy tu mnóstwo sposobów na walkę z tłumem, sposoby na ucieczkę z miejsca zagrożenia czy inne cenne porady do wykorzystania podczas gorszych czasów.
ZOMBIE SURVIVAL to z pewnością obowiązkowa pozycja w biblioteczce fanów gatunku jak i innych zainteresowanych sztuką przetrwania podczas różnych klęsk-gdzie zwykli ludzie zamienią się w zombie niekoniecznie w wyniku zarażenie wirusem SOLANUM.
Idiotyczny badziew.
OdpowiedzUsuńKażdy ma prawo do swojego zdania. Tylko jedno mnie dziwi,prawie zawsze gdy ktoś coś neguje jest anonimowy. A taka krytyka jest bezpodstawna i nic niewarta.
Usuń