Jakiś czas temu opisywałem co to są ślady i jak one ułatwiają nam tropienie. Dziś przyszedł czas na same tropy-czyli odciski łap,kopyt,buta itd w podłożu. Oczywiście każdy z was zapewne wie,że po tropach można określić bardzo ale to bardzo wiele-wiek,wagę,płeć itd. I co ważne nie jest to przydatne tylko podczas polowania,fotografii zwierząt ale i podczas tropienia kogoś-wroga lub osoby poszukiwanej.
Podstawowym aspektem korzystania z tropów jest ich wypatrywanie. Z początku może to być trudne jednak większość ludzi już po krótkim treningu dużo łatwiej znajduje tropy. Aby to robić należy przede wszystkim często przebywać w lesie czy innym terenie i szukać ścieżek zwierząt gdzie bardzo łatwo zobaczymy masę tropów. Z początku nie musimy umieć ich rozpoznać,że to sarna,to jeleń a to dzik czy w przypadku tropienia ludzi to już zupełnie inna sprawa. Gdy zaczniemy widzieć wszędzie tropy i ślady wtedy powinniśmy wybrać się z kimś doświadczonym w teren lub nabyć książkę o tropieniu/śladach/itd i samemu zgłębiać i uczyć się rozpoznania tropów.
Oczywiście często tropy są źle zachowane albo nie dają nam jasnego oglądu na sytuacje. Widzimy tylko,że coś przeszło ale nie wiemy kto albo w która stronę. Zbliża się zima więc będzie (mam taką nadzieje) dużo śniegu w którym najłatwiej uczyć się rozpoznawania czyje to ślady. W błocie też jest dobrze natomiast już w listowiu czy np. na mchu trzeba mieć już spore doświadczenie i często patrzeć z dystansu by określić więcej szczegółów.
Poniżej macie tabelę tropów kilku gatunków występujących u nas
Oczywiście to tylko ogólny ogląd na sytuację bo jak wiadomo wszystko wychodzi dopiero w praniu. Czyli ostatecznie musimy to wszystko weryfikować w terenie i dobrze jak pod okiem kogoś doświadczonego.
A co z tropieniem ludzi? Jest to dość ciężki temat z kilku powodów. Nie zostawiamy tak charakterystycznych tropów jak zwierzęta i przede wszystkim umiemy maskować oznaki naszego bytowania czy przemieszczania. Dlatego ten aspekt tropienia pojawi się innym razem.
Wracając do zwierząt gdy już nauczymy się rozpoznawać co to za zwierzak i w którą stronę poszedł możemy powiedzieć,że jesteśmy całkiem całkiem. Bo do mistrza brakuje jeszcze bardzo ale to bardzo wiele-i jeśli ktoś postanowi drążyć temat,zagłębiać się,uczyć,rozmawiać z czasem z pewnością będzie miał szanse do osiągnięcia naprawdę wysokiego poziomu.
Można spytać poco mi aż taka wiedza-ano po to by
raz można było łatwiej podejść zwierzynę
po drugie by miło spędzać czas i poszerzać horyzonty
nawiązać bliższy kontakt z naturą no i
oczywiście bu można było pochwalić się przed znajomymi.
Patrz tam szedł jeleń w takim wieku a tam lis
I mówię wam robi to wrażenie ;)
Dlatego naprawdę spróbujcie pobawić się w tropiciela bo warto
A Jeśli warunki zimowe w tym roku dopiszą pokaże wam kilka fajnych sztuczek do wykorzystania podczas zimowego tropienia-no ale to się jeszcze zobaczy.
Odcisk buta trekkingowego na mchu |
Podstawowym aspektem korzystania z tropów jest ich wypatrywanie. Z początku może to być trudne jednak większość ludzi już po krótkim treningu dużo łatwiej znajduje tropy. Aby to robić należy przede wszystkim często przebywać w lesie czy innym terenie i szukać ścieżek zwierząt gdzie bardzo łatwo zobaczymy masę tropów. Z początku nie musimy umieć ich rozpoznać,że to sarna,to jeleń a to dzik czy w przypadku tropienia ludzi to już zupełnie inna sprawa. Gdy zaczniemy widzieć wszędzie tropy i ślady wtedy powinniśmy wybrać się z kimś doświadczonym w teren lub nabyć książkę o tropieniu/śladach/itd i samemu zgłębiać i uczyć się rozpoznania tropów.
Oczywiście często tropy są źle zachowane albo nie dają nam jasnego oglądu na sytuacje. Widzimy tylko,że coś przeszło ale nie wiemy kto albo w która stronę. Zbliża się zima więc będzie (mam taką nadzieje) dużo śniegu w którym najłatwiej uczyć się rozpoznawania czyje to ślady. W błocie też jest dobrze natomiast już w listowiu czy np. na mchu trzeba mieć już spore doświadczenie i często patrzeć z dystansu by określić więcej szczegółów.
Poniżej macie tabelę tropów kilku gatunków występujących u nas
Oczywiście to tylko ogólny ogląd na sytuację bo jak wiadomo wszystko wychodzi dopiero w praniu. Czyli ostatecznie musimy to wszystko weryfikować w terenie i dobrze jak pod okiem kogoś doświadczonego.
A co z tropieniem ludzi? Jest to dość ciężki temat z kilku powodów. Nie zostawiamy tak charakterystycznych tropów jak zwierzęta i przede wszystkim umiemy maskować oznaki naszego bytowania czy przemieszczania. Dlatego ten aspekt tropienia pojawi się innym razem.
Wracając do zwierząt gdy już nauczymy się rozpoznawać co to za zwierzak i w którą stronę poszedł możemy powiedzieć,że jesteśmy całkiem całkiem. Bo do mistrza brakuje jeszcze bardzo ale to bardzo wiele-i jeśli ktoś postanowi drążyć temat,zagłębiać się,uczyć,rozmawiać z czasem z pewnością będzie miał szanse do osiągnięcia naprawdę wysokiego poziomu.
Można spytać poco mi aż taka wiedza-ano po to by
raz można było łatwiej podejść zwierzynę
po drugie by miło spędzać czas i poszerzać horyzonty
nawiązać bliższy kontakt z naturą no i
oczywiście bu można było pochwalić się przed znajomymi.
Patrz tam szedł jeleń w takim wieku a tam lis
I mówię wam robi to wrażenie ;)
Dlatego naprawdę spróbujcie pobawić się w tropiciela bo warto
A Jeśli warunki zimowe w tym roku dopiszą pokaże wam kilka fajnych sztuczek do wykorzystania podczas zimowego tropienia-no ale to się jeszcze zobaczy.
Komentarze
Prześlij komentarz