Jakiś czas temu opisywałem namiot Coleman Bedrock. Było to moje pierwsze spostrzeżenie dotyczące tego namiotu jeszcze przed jakimś noclegiem w terenie. Dziś opiszę jak się on sprawował, jego + i -.
Ogólnie rzecz biorąc namiocik się sprawdził podczas spania w górach przy temperaturach bliskich 0*C.
Ale ma kilka dużych wad które są naprawdę uciążliwe podczas spania w dwie osoby. Pierwszą jest bardzo mała przestrzeń wewnątrz, przez co karimaty na siebie nachodzą a nasz współlokator na nas zjeżdża albo my na niego. Dużym problemem jest schowanie dwóch plecaków o pojemności ok 80L tak aby nam nie przeszkadzały. Jest to dość trudne ale nie niemożliwe. Jednak to są dość małe wady. Największą jak dla mnie jest kiepska wentylacja. Ale nie chodzi oto,że w namiocie jest duszno tylko o problem z wilgocią. Fakt,że namiot jest dwupowłokowy dzięki czemu niema efektu kapania z sufitu. Niestety sypialnia namaka i w efekcie nasz szpej również. Oczywiście da się to przeżyć zwłaszcza,że jest to wyłącznie mankament lewej strony sypialni i sufitu. W temperaturach dodatnich niema problemu ale przy temperaturach ujemnych może sypialnia przymarznąć do tropiku i będziemy mieli duży problem z rozłączeniem ich.
Jest jeszcze jedna wada to wykonanie. Same materiały nie są złe ale niektóre szwy to porażka. Najgorsze są te przy odciągach. Kilka już się odpruło, fakt,że nie jest to jakiś wielki problem, starczy igła i nitka. Ale nie zmienia to faktu,że kilka noclegów to zdecydowanie za wcześnie na takie objawy. Jednak z drugiej strony ten namiot jest dość tani 290zł. Mimo to nie jest to żadnym usprawiedliwieniem dla jakości wykonania.
Aby nie wyszło na to,że jest to zły namiot teraz kilka zalet. Jak wiadomo waga to priorytet a jego waga to 2,7kg a odchudzając szpilki 2,5kg.Dużą zaleta są dwa wyjścia i dość duże przedsionki jak na tak mały namiot. Również jest on podobno ognioodporny-sam gaśnie.Osobiście nie sprawdzałem i mam nadzieje,że nie będę musiał tego robić. Fajną sprawą są kieszonki przyglądnie na drobne drobiazgi. Jest to idealne miejsce na nóż, gaz pieprzowy czy czołówkę.
Obawiałem się,że będzie mały problem z wysokością(tylko 93cm) ale nie jest źle, można spokojnie usiąść w środku i się spakować. Oczywiście pod warunkiem,że jesteśmy w nim sami bo już w dwie osoby może być z tym mały problem.
Można powiedzieć,że tu się kończą zalety. Czyli bilans wad i zalet jest porównywalny.
Podsumowując jest to nie najgorszy namiot za niecałe 300zł który sprawdzi się wiosną,latem i jesienią.
A dla samotnego wędrowca zapewnia pełen luksus.
Ogólnie rzecz biorąc namiocik się sprawdził podczas spania w górach przy temperaturach bliskich 0*C.
Ale ma kilka dużych wad które są naprawdę uciążliwe podczas spania w dwie osoby. Pierwszą jest bardzo mała przestrzeń wewnątrz, przez co karimaty na siebie nachodzą a nasz współlokator na nas zjeżdża albo my na niego. Dużym problemem jest schowanie dwóch plecaków o pojemności ok 80L tak aby nam nie przeszkadzały. Jest to dość trudne ale nie niemożliwe. Jednak to są dość małe wady. Największą jak dla mnie jest kiepska wentylacja. Ale nie chodzi oto,że w namiocie jest duszno tylko o problem z wilgocią. Fakt,że namiot jest dwupowłokowy dzięki czemu niema efektu kapania z sufitu. Niestety sypialnia namaka i w efekcie nasz szpej również. Oczywiście da się to przeżyć zwłaszcza,że jest to wyłącznie mankament lewej strony sypialni i sufitu. W temperaturach dodatnich niema problemu ale przy temperaturach ujemnych może sypialnia przymarznąć do tropiku i będziemy mieli duży problem z rozłączeniem ich.
Jest jeszcze jedna wada to wykonanie. Same materiały nie są złe ale niektóre szwy to porażka. Najgorsze są te przy odciągach. Kilka już się odpruło, fakt,że nie jest to jakiś wielki problem, starczy igła i nitka. Ale nie zmienia to faktu,że kilka noclegów to zdecydowanie za wcześnie na takie objawy. Jednak z drugiej strony ten namiot jest dość tani 290zł. Mimo to nie jest to żadnym usprawiedliwieniem dla jakości wykonania.
Aby nie wyszło na to,że jest to zły namiot teraz kilka zalet. Jak wiadomo waga to priorytet a jego waga to 2,7kg a odchudzając szpilki 2,5kg.Dużą zaleta są dwa wyjścia i dość duże przedsionki jak na tak mały namiot. Również jest on podobno ognioodporny-sam gaśnie.Osobiście nie sprawdzałem i mam nadzieje,że nie będę musiał tego robić. Fajną sprawą są kieszonki przyglądnie na drobne drobiazgi. Jest to idealne miejsce na nóż, gaz pieprzowy czy czołówkę.
Obawiałem się,że będzie mały problem z wysokością(tylko 93cm) ale nie jest źle, można spokojnie usiąść w środku i się spakować. Oczywiście pod warunkiem,że jesteśmy w nim sami bo już w dwie osoby może być z tym mały problem.
Można powiedzieć,że tu się kończą zalety. Czyli bilans wad i zalet jest porównywalny.
Podsumowując jest to nie najgorszy namiot za niecałe 300zł który sprawdzi się wiosną,latem i jesienią.
A dla samotnego wędrowca zapewnia pełen luksus.
Bardzo fajny pomysł na spędzenie czasu, warto też pomyśleć nad dobrym namiotem
OdpowiedzUsuń