J ak wiadomo podczas wędrówki musimy zadbać o odpowiednie pożywienie. Czyli musimy dostosować odpowiednią ilość kalorii do wysiłku ale musimy również zadbać o uzupełnienie minerałów. A niema chyba nic lepszego od Cebuli. Swego czasu podchodziłem dość sceptycznie do jedzenia cebuli jak jabłka. Ale moje podejście zmieniło się pewnego ranka w Izerach przy chatce Tomaszka gdzie Zbyszek(przyjaciel i prawdziwy człowiek lasu) zaproponował na śniadanie cebule z oliwą. Niezbyt chętnie ale jak spróbowałem to chciałem więcej. Cały fenomen polegał na tym,że cebula pokrojona w kostkę i zalana oliwą mięknie i staje się naprawdę smaczna a co najważniejsze bardzo pożywna. Świetnym potwierdzeniem tej tezy jest fakt,że Zbyszek żywi się cebulą przez dłuższy czas i ona wystarcza mu do zregenerowania sił. A praca w lesie do łatwych nie należy. Jedną średniej wielkości cebulą może się najeść jedna osoba. Oczywiście nie będzie to zaspokojenie głodu ale z pewnością dostarczy mnóstwa pożytecznych i nie...
Blog o wszelkich aktywnościach outdoorowych. O przyrodzie, bushcrafcie i survivalu. O fotografii słów kilka, a ujęć jak najwięcej! Relacje, recenzje, testy, spotkania, szkolenia. Zapraszamy do lektury!