Zima nadeszła. Temperatury spadły grubo poniżej zera a większość ludzi nie wie jak sobie z tym radzić. Więc dziś nieco o tym jak radzić sobie z mrozem.
Głównymi ofiarami mrozów są bezdomni, ludzie chorzy, starsi jak i turyści nie przygotowani odpowiednio do warunków w jakich będą wędrowali.
Temperatury znacznie przekraczające -20*C nie są niczym niebezpiecznym jeśli jesteśmy na to odpowiednio przygotowani.
Podstawą jest to aby zdać sobie sprawa jak człowiek się wychładza. Najczęstszym powodem wychłodzenia jest połączenie niskich temperatur,niezbyt ciepłej odzieży,chorobą lub podeszłym wiekiem jak i upojeniem alkoholowym. Również bardzo niebezpieczne jest przepocenie się. Gdy w czasie intensywnego wysiłku fizycznego dopuścimy do zbytniego przemoczenia odzieży będziemy mieli wielki problem. Dlatego idąc czy pracując należy zdjąć jak najwięcej warstw tak aby całe ciepło i wilgoć mogła szybko odparować. Oczywiście niemożna z tym przesadzić aby nie przewiać sobie pleców czy coś podobnego.
Przy temperaturze ciała równej 34*C ogarnia człowieka otępienie i dezorientacja,do tego dochodzi zaburzenie pamięci. Przy 32*C zwalnia akcja serca, a przy 30*C traci się przytomność,mięśnie sztywnieją. A przy 24*C dochodzi do zgonu. Oczywiście zdarzają się wyjątki.
Najważniejsze w walce z zimnem jest ubranie. Aby nam nie było zimno powinniśmy ubierać się na cebulkę.
Pierwszą warstwę powinna stanowić odzież termoaktywna. Dzięki niej cała wilgoć jest odparowywana od ciała co zmniejsza ryzyko wychłodzenia. Kolejna warstwę powinna stanowić ciepła odzież docieplająca. Czyli sweter wełniany,polar lub mój faworyt czyli kurtka z ociepliną syntetyczną.Ja używam Softie, kurtki z demobilu armii brytyjskiej wypełnionej czymś w rodzaju primaloftu. Dzięki temu jest znacznie lżejsza,mniejsza i cieplejsza od polaru. Można to porównać do puchu z ta różnicą,że syntetyczna ocieplina nawet mokra będzie nas ogrzewać. Kolejna warstwa to tzw.Hardshell. Czyli wszelkie kurtki membranowe które zapewnią nam ochronę przed wiatrem oraz wodą.
Warto dodatkowo doposażyć się w odzież puchową. Na postojach czy w czasie naprawdę wielkich mrozów przy niskiej aktywności fizycznej kurtka puchowa jest bardzo przydatna.
Poniżej pasa powinniśmy stosować tą samą zasadę co w górnej części ciała. Czyli kalesonki spodnie polarowe lub softie a na to wiatro i wodoszczelne spodnie. Polecam Spodnie Helikon-Tex ECWCS Pants Gen I.
Należy się bezwzględnie wyzbyć wszelkiej odzieży bawełnianej a to dlatego,że bawełna zabija. I to nie w przenośni ale w rzeczywistości. Mokra bawełna bardzo ale to bardzo szybko zwiększa tempo wychłodzenia.
Również bardzo ważne jest to aby odpowiednio zabezpieczyć wszystkie kończyny. Czyli należy zaopatrzyć się w ciepłe buty najlepiej z wyjmowanymi wkładkami do tego grube skarpety. Na dłonie warto zakładać kilka par rękawic. Pierwszą warstwę powinny stanowić cienkie w których będziemy mogli wyko0nywac precyzyjne prace. Kolejne to grube polarowe lub wełniane. Ja polecam zostać przy starej dobrej wełnie gdyż jest ona dużo cieplejsza niż polarowa. Na to najlepiej założyć rękawice membranowe które zabezpieczą pozostałe przed przemoczeniem jaki i przewianiem dłoni.
Bardzo ważne aby nosić czapkę. Bo przez głowę traci się nawet ponad 50%ciepła. Najlepiej wybierając się w teren mieć dwie ze sobą. Jedna cienką a drugą nieco cieplejszą.
Kolejną rzeczą jaka może nas ochronić przed mrozem jest schronienie. Jeśli planujemy biwak zimowy to jesteśmy przygotowani na noc w niskich temperaturach a co jeśli nie planujemy noclegu. Wtedy warto zawsze ale to zawsze zabierać ze sobą folie NRC-koc termiczny.
Poza tym przed zgubnym działaniem zimna może nas uchronić ruch. Ale jak już pisałem nie możemy doprowadzić do zbytniego przepocenia/przemoczenia odzieży.
A jak się reanimuje osobę która jest przechłodzona. Poszkodowanemu należy zapewnić ciepłe schronienie,okrycie, należy jej podać osłodzone płyny jak i wysokokaloryczne posiłki. Można również spróbować ogrzać poszkodowanego własnym ciałem.
Głównymi ofiarami mrozów są bezdomni, ludzie chorzy, starsi jak i turyści nie przygotowani odpowiednio do warunków w jakich będą wędrowali.
Temperatury znacznie przekraczające -20*C nie są niczym niebezpiecznym jeśli jesteśmy na to odpowiednio przygotowani.
Podstawą jest to aby zdać sobie sprawa jak człowiek się wychładza. Najczęstszym powodem wychłodzenia jest połączenie niskich temperatur,niezbyt ciepłej odzieży,chorobą lub podeszłym wiekiem jak i upojeniem alkoholowym. Również bardzo niebezpieczne jest przepocenie się. Gdy w czasie intensywnego wysiłku fizycznego dopuścimy do zbytniego przemoczenia odzieży będziemy mieli wielki problem. Dlatego idąc czy pracując należy zdjąć jak najwięcej warstw tak aby całe ciepło i wilgoć mogła szybko odparować. Oczywiście niemożna z tym przesadzić aby nie przewiać sobie pleców czy coś podobnego.
Przy temperaturze ciała równej 34*C ogarnia człowieka otępienie i dezorientacja,do tego dochodzi zaburzenie pamięci. Przy 32*C zwalnia akcja serca, a przy 30*C traci się przytomność,mięśnie sztywnieją. A przy 24*C dochodzi do zgonu. Oczywiście zdarzają się wyjątki.
Najważniejsze w walce z zimnem jest ubranie. Aby nam nie było zimno powinniśmy ubierać się na cebulkę.
Pierwszą warstwę powinna stanowić odzież termoaktywna. Dzięki niej cała wilgoć jest odparowywana od ciała co zmniejsza ryzyko wychłodzenia. Kolejna warstwę powinna stanowić ciepła odzież docieplająca. Czyli sweter wełniany,polar lub mój faworyt czyli kurtka z ociepliną syntetyczną.Ja używam Softie, kurtki z demobilu armii brytyjskiej wypełnionej czymś w rodzaju primaloftu. Dzięki temu jest znacznie lżejsza,mniejsza i cieplejsza od polaru. Można to porównać do puchu z ta różnicą,że syntetyczna ocieplina nawet mokra będzie nas ogrzewać. Kolejna warstwa to tzw.Hardshell. Czyli wszelkie kurtki membranowe które zapewnią nam ochronę przed wiatrem oraz wodą.
Warto dodatkowo doposażyć się w odzież puchową. Na postojach czy w czasie naprawdę wielkich mrozów przy niskiej aktywności fizycznej kurtka puchowa jest bardzo przydatna.
Poniżej pasa powinniśmy stosować tą samą zasadę co w górnej części ciała. Czyli kalesonki spodnie polarowe lub softie a na to wiatro i wodoszczelne spodnie. Polecam Spodnie Helikon-Tex ECWCS Pants Gen I.
Należy się bezwzględnie wyzbyć wszelkiej odzieży bawełnianej a to dlatego,że bawełna zabija. I to nie w przenośni ale w rzeczywistości. Mokra bawełna bardzo ale to bardzo szybko zwiększa tempo wychłodzenia.
Również bardzo ważne jest to aby odpowiednio zabezpieczyć wszystkie kończyny. Czyli należy zaopatrzyć się w ciepłe buty najlepiej z wyjmowanymi wkładkami do tego grube skarpety. Na dłonie warto zakładać kilka par rękawic. Pierwszą warstwę powinny stanowić cienkie w których będziemy mogli wyko0nywac precyzyjne prace. Kolejne to grube polarowe lub wełniane. Ja polecam zostać przy starej dobrej wełnie gdyż jest ona dużo cieplejsza niż polarowa. Na to najlepiej założyć rękawice membranowe które zabezpieczą pozostałe przed przemoczeniem jaki i przewianiem dłoni.
Bardzo ważne aby nosić czapkę. Bo przez głowę traci się nawet ponad 50%ciepła. Najlepiej wybierając się w teren mieć dwie ze sobą. Jedna cienką a drugą nieco cieplejszą.
Kolejną rzeczą jaka może nas ochronić przed mrozem jest schronienie. Jeśli planujemy biwak zimowy to jesteśmy przygotowani na noc w niskich temperaturach a co jeśli nie planujemy noclegu. Wtedy warto zawsze ale to zawsze zabierać ze sobą folie NRC-koc termiczny.
Poza tym przed zgubnym działaniem zimna może nas uchronić ruch. Ale jak już pisałem nie możemy doprowadzić do zbytniego przepocenia/przemoczenia odzieży.
A jak się reanimuje osobę która jest przechłodzona. Poszkodowanemu należy zapewnić ciepłe schronienie,okrycie, należy jej podać osłodzone płyny jak i wysokokaloryczne posiłki. Można również spróbować ogrzać poszkodowanego własnym ciałem.
Komentarze
Prześlij komentarz