Jak wiadomo nawigacja to chyba najważniejsza umiejętność którą powinien posiąść każdy. Niezależnie czy jest zwykłym turystą niedzielnym czy bushcraftowcem a tym bardziej wybierając się na wyprawę ekstremalną. Dziś do naszej dyspozycji są najróżniejsze gadżety ułatwiające nawigacje. Jednak nic nie jest tak dobre jak zwykły kompas i mapa. Jeśli nie wiemy jak się posłużyć kompasem i mapą to nie powinniśmy bawić się GPS-em. A dlaczego? Ano przez to,że jest to elektronika która najczęściej w najmniej odpowiednim momencie potrafi nas zawieść. Dziś chciałbym opisać mój zestaw nawigacyjny w którego skład wchodzą:
Co do mapy to bardzo ważne jest aby miała jak najwięcej szczegółów(najlepsze są wojskowe) i była w odpowiedniej skali. Moimi ulubionymi są 1:25 000 i 1:50 000. Są to najbardziej szczegółowe mapy.
Podsumowując kompas razem z mapą to podstawa a GPS to bardziej gadżet ale warto go mieć przy sobie. Bo znacznie podnosi bezpieczeństwo, jednocześnie nie możemy skrajnie na nim polegać bo może nas wpuścić w niezły bigos. A wtedy zaczyna się prawdziwy survival. Aby dobrze wykorzystać możliwości takiego zestawu musimy ćwiczyć i ćwiczyć.
- GPS garmin eTrex-10
- kompas silva do odwróconego namiary(lusterkowy)
- Mapa danego terenu.
Co do mapy to bardzo ważne jest aby miała jak najwięcej szczegółów(najlepsze są wojskowe) i była w odpowiedniej skali. Moimi ulubionymi są 1:25 000 i 1:50 000. Są to najbardziej szczegółowe mapy.
Podsumowując kompas razem z mapą to podstawa a GPS to bardziej gadżet ale warto go mieć przy sobie. Bo znacznie podnosi bezpieczeństwo, jednocześnie nie możemy skrajnie na nim polegać bo może nas wpuścić w niezły bigos. A wtedy zaczyna się prawdziwy survival. Aby dobrze wykorzystać możliwości takiego zestawu musimy ćwiczyć i ćwiczyć.
Komentarze
Prześlij komentarz