Jak wiadomo zima to wyjątkowo wymagający pora roku zarówno dla człowieka jak i sprzętu. A nogi to najważniejsza część ciała,bez której daleko nie zajdziemy. Dlatego na zimową wędrówkę warto wyposażyć się w specjalne obuwie, które zabezpieczy nasze stopy przed zimnem,śniegiem i wodą. Idealna opcja która nie jest droga a wygodna i dobrze wykonana to Kalosze Szwedzkiej Armii. Koszt to 65zł but +wkładka 25zł. Taki zestaw rzekomo ma pozwolić na siedzenie przy -40*C na razie nie sprawdzałem i szczerze w to wątpię. Ale już -20 czy 30 powinno się dać wytrzymać.
Co do spraw typowo konstrukcyjnych to jest kalosz a jaki kalosz każdy widzi. Jednak jest on wykonany z wyjątkowo grubej gumy która już na pierwszy rzut oka daje się poznać jako wyjątkowo mocna. Wnętrze tu jakiś materiał. Dzięki czemu wilgoć nie zostaje przy nodze ale wsiąka w wyściółkę. Największa zaleta tych kaloszy to ich podeszwa która nie dość,że jest wyjątkowo gruba dzięki czemu świetnie izoluje od podłoża, jest,też kwaso i olejoodporna ale dzięki niej możemy buty wpiąć do nart. Dzięki czemu mamy buty do zwykłego marszu jak i buty do nart biegowych. Te kalosze i narty ze szwedzkiego demobilu będą mi towarzyszyć podczas wędrówki po Bieszczadach. Zaskakujące w tych butach jest to,że wyjątkowo dobrze trzymają się nogi w porównaniu z innymi kaloszami. Można je przyrównać do luźno zawiązanych butów trekkingowych. Co ciekawe kalosz jest ze Szwedzkiej Armii ale wyprodukowano go w Finlandii a wkładki w Kanadzie. Przejdźmy teraz właśnie do niej. Jest ona dość cienka a w jej skład wchodzi
47%bawełna,21%poliester, 32% polipropylen. Fajne w tych wkładkach jest to,że całą wilgoć którą normalnie by przejęła skarpeta tu przejmuje wkładka dzięki czemu stopa jest sucha. Ale jest też jeden minus tego. Na noc trzeba wkładki wkładać do śpiwora aby wyschły ale to jest normalne w obuwiu typu kalosz.
Buty świetnie sprawdzają się zarówno w temperaturach poniżej zera jak i nieco powyżej tej temperatury. Również świetnie się sprawdzają w śniegu,lodzie,wodzie jak i na piasku, w błocie czy na zwykłej ściółce w lesie. Na razie z racji dość skąpych warunków śnieżnych na nartach przejechałem może z 1km i niewiele mogę powiedzieć jak się buty sprawują z nimi. Ale jak na razie SUPER.
Co do spraw typowo konstrukcyjnych to jest kalosz a jaki kalosz każdy widzi. Jednak jest on wykonany z wyjątkowo grubej gumy która już na pierwszy rzut oka daje się poznać jako wyjątkowo mocna. Wnętrze tu jakiś materiał. Dzięki czemu wilgoć nie zostaje przy nodze ale wsiąka w wyściółkę. Największa zaleta tych kaloszy to ich podeszwa która nie dość,że jest wyjątkowo gruba dzięki czemu świetnie izoluje od podłoża, jest,też kwaso i olejoodporna ale dzięki niej możemy buty wpiąć do nart. Dzięki czemu mamy buty do zwykłego marszu jak i buty do nart biegowych. Te kalosze i narty ze szwedzkiego demobilu będą mi towarzyszyć podczas wędrówki po Bieszczadach. Zaskakujące w tych butach jest to,że wyjątkowo dobrze trzymają się nogi w porównaniu z innymi kaloszami. Można je przyrównać do luźno zawiązanych butów trekkingowych. Co ciekawe kalosz jest ze Szwedzkiej Armii ale wyprodukowano go w Finlandii a wkładki w Kanadzie. Przejdźmy teraz właśnie do niej. Jest ona dość cienka a w jej skład wchodzi
47%bawełna,21%poliester, 32% polipropylen. Fajne w tych wkładkach jest to,że całą wilgoć którą normalnie by przejęła skarpeta tu przejmuje wkładka dzięki czemu stopa jest sucha. Ale jest też jeden minus tego. Na noc trzeba wkładki wkładać do śpiwora aby wyschły ale to jest normalne w obuwiu typu kalosz.
Buty świetnie sprawdzają się zarówno w temperaturach poniżej zera jak i nieco powyżej tej temperatury. Również świetnie się sprawdzają w śniegu,lodzie,wodzie jak i na piasku, w błocie czy na zwykłej ściółce w lesie. Na razie z racji dość skąpych warunków śnieżnych na nartach przejechałem może z 1km i niewiele mogę powiedzieć jak się buty sprawują z nimi. Ale jak na razie SUPER.
ciekawe, czy ktos to u nas sprzedaje w pl?
OdpowiedzUsuńStarczy wpisać w Alegro kalosze wojskowe. Ja kupiłem je w sklepie koszary.pl na alegro bo w zwykłym internetowym nie mają.
OdpowiedzUsuńpzdr.
A jak spisują się te szwedzkie narty? Ile ważą ?
OdpowiedzUsuńNiestety zima w tym roku była tak zła,że szkoda gadać. Udało mi się na nich przejechać może kilometr i było naprawdę przyjemnie. Jeśli Miałeś do czynienia ze zwykłymi biegówkami to te są prawie identyczne poza tym,że wiązanie dużo lepiej trzyma nogę, narty są na tyle szerokie,że się tak nie zapadają w sypkim śniegu. To tyle ile mogę na razie powiedzieć. A raczej nie zapowiada się aby zima przyszła w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńJak tam te gumiaki po paru latach? Chodzi mi o wytrzymałośc gumy na zginanie. Niepopekały w tych miejscach zbyt szybko?
OdpowiedzUsuńSą dalej jak nowe - wysokiej jakości guma do dziś trzyma wyśmienicie.
UsuńDzięki!
UsuńNo I jak te narty, udało się wypróbować? Cozy spra2dziły się w Bieszczadach? Czy warto kupić?
OdpowiedzUsuńTo nie buty dla mnie. To ja z kolei polecam Wam też https://butymodne.pl/sztyblety-meskie-c257112.html Jestem przekonany, że zainteresuje Was to, co oferują, bo buty od nich zawsze są świetne! Skorzystajcie sobie!
OdpowiedzUsuńŚwietne buty i fajnie się je nosi ale wolę po domu bo wygląda się jak bój na kaczych lapach
OdpowiedzUsuń