Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zestaw od Fiskarsa-pierwsze wrażenie.

Jakiś czas temu przyszła do mnie paczka od FISKARSA. Miał w niej byś tylko toporek X5, ale firma postanowiła zrobić niespodziankę i przysłała zestaw samochodowy. Zaskoczenie było spore no i gdy otworzyłem paczkę a tu taki szpej. Dostałem banana na twarzy jak dziecko które dostało kolejkę pod choinkę.
W skład zestawu :
  • piła SW 79
  • toporek X5  
  •  nóż K40
I to wszystko w fajnym pokrowcu który pozwala nam na łatwy dostęp do szpeju np.w bagażniku auta,łódki,motocykla czy na canoe. Niedługo będą pojawiały się dokładne opisy każdego elementu zestawu. A na razie pierwsze spostrzeżenia.


Jak zwykle Fiskars trzyma jakość. I wszystkie narzędzia z tego zestawu są świetnie wykonane,piekielnie ostre.
Piła SW 79 to mniejszy braciszek piły którą testowałem jakiś czas temu,mianowicie FISKARS Xtract™
Praktycznie niczym się nie różnią poza rozmiarem i wagą. SW79  z pewnością jest lepsza do noszenia ze względu na wagę. Połowa  wagi Xtract. Jej wielkość w zupełności wystarcza do 99% zastosowań w terenie.

Toporek X5 jest po prostu genialny. Oczywiście nie zetniemy nim drzewa. Ale w zupełności wystarczy aby porąbać drewno na ognisko,ściąć gałęzie, okorować coś. Czy nawet użyć go jako noża.
Co ciekawe X5 ma nieco większe ostrze niż X7. Dzięki czemu lepiej się nią pracuje przy precyzyjnych zajęciach. Do tego zaletą jest te niższa waga niż przy X7 i pokrowiec który możemy przyczepić do paska,plecaka,czy oporządzenia. Dzięki temu, że jest dość mały nie przeszkadza przy marszu czy siadaniu gdy mamy go przy pasku.  No i  łatwiej operować przy drobniejszych pracach.

Nóż K40 to bardzo ale to bardzo fajny nożyk. Lekki, bardzo wygodny i co najważniejsze ostry. W drewno wchodzi bez najmniejszego problemu. A gdy oprawiałem nim królika to wchodził w kości jak w masło. I co najważniejsze nie stępił się.
Jedyne co nie jest chyba najmocniejsze w tym nożyku to pochewka. Bardzo lekka i z plastiku. Może mi się to tylko wydaje ale pożyjemy zobaczymy.

Pokrowiec. Bardzo fajny, wykonany z grubego materiału,przypominającego CORDURE. W środku ma przegrodę na piłę,nóż i mocowanie dla X5. Do tego jeszcze siateczkowa przegroda gdzie Można włożyć: mapę,koc NRC.
Ten zestaw jest naprawdę fajną opcja do samochodu jako zestaw alternatywny czy jako zestaw o plecaka. Ale wtedy lepiej bez organizera bo waży on ok100g.


Podsumowując Zestaw samochodowy FISKARSA jest naprawdę godny polecenia. Niedługo dokładniejsze testy: noża,piły i X5


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Moja pierwsza linia EDC

N ie wiem jak wy ale ja bez noża czuję się nagi.  Zawsze mam przy sobie jednak poza tym warto nosić jeszcze parę przydatnych drobiazgów które znacznie ułatwiają życie a czasem mogą nam lub komuś uratować dupsko.  I tu idealną sprawą jest zestaw EDC-every day carry  czyli wszystko co dźwigamy codziennie.  Wariantów,wielkości i wielu innych pierdół jest tyle co nosicieli EDC każdy musi stworzyć wersję dostosowaną do swoich potrzeb. Mój jeśli wziąć wszystkie 3 linie to co mam w kieszeniach to co w ładownicy na pasie to co w plecaku/torbie  To można stwierdzić,że jest tego naprawdę sporo. No ale lepiej coś mieć niż potem żałować,ze się niema. Pierwsze 2 linie mam praktycznie codziennie przy sobie.  Wyjątek to moment gdy trzeba się wdziać w garnitur i wtedy wielkie ubolewanie,że nie mogę wziąć swoich zabawek. Na szczęście mam i na to sposób ale to będzie osobny post.   Trzecie linia to plecak z nieco większymi rzeczami-mam to wszystko często przy sobie ale nie zawsze. Wszystki

Karkonosze Noworocznie-relacja

N ajwyższy czas na relację z wypadu w Karkonosze-od powrotu minął już prawie tydzień a ja się obijam :P  Więc tak pomysł na ten wypad zrodził się po przejrzeniu katalogu jednej z firm outdoorowych-mianowicie jacka wolfskiego. Była tam opisana całkiem fajna wyrypa w Karkonosze z noclegiem w super wiacie. Pomyślałem ok Karkonosze 5/6 dni i może wyciągniemy(ten sam skład ekipy co zazwyczaj ;) trasę ok 100km. Oczywiście jak to zwykle bywa góry i natura zmuszają do modyfikacji planów i tak też ze 100km zostało 50 ale za to jakie warunki i przygody. Ale zaczniemy od początku. Tym razem zamiast autem pojechaliśmy pociągiem-tak swoja drogą nie wiem dlaczego odcinek 300km jedzie się ponad 8 godzin. No ale wracając do  wypadu koło 9 31 stycznia wylądowaliśmy w Szklarskiej-Porębie i od razu nie cackając się ruszyliśmy na Halę Szrenicką. Po drodze jeden postój i krótka pogawędka z innymi piechurami i dalej w drogę tuż  przed samą halą dogonił nas naprawdę spoko gościu(sorry zapomniałem imien