Jaka zima jest każdy widzi. Ale w momencie gdy przebywamy przez dłuższy czas na powietrzu z dużą ilością śniegu lub innej powierzchni która niczym lustro odbija promienie słoneczne jesteśmy narażeni na coś zwanego ślepotą śnieżną. A co to jest ?
Dokładnie to oparzenie siatkówki oka w okolicy plamki żółtej na skutek zbyt intensywnego światła widzialnego w połączeniu z ultrafioletem. Przez światło możemy też uszkodzić sobie nabłonek przedni rogówki co wiąże się z dość dużym bólem. Na szczęście w większości przypadków nie jest to trwałe ale niestety tez zdarzają się takie przypadki-np.patrząc bez okularów na słońce,co może spowodować trwałe uszkodzenie siatkówki.
Jednak największym zagrożeniem jest to,że jak stracimy wzrok w niebezpiecznych warunkach możemy gdzieś spaść lub zginać czy odnieść obrażenia na wiele innych sposobów.
Jednak zabezpieczenie się przed nadmiarem światła to praktycznie żaden problem. Najłatwiej wyposażyć się w dobre okulary czy też gogle które będą chroniły nasze oczy przed odbiciem promieni słonecznych. Takie okulary powinny mieć filtr UV-ważne by był prawdziwy a nie jakiś chińczyk. Dlatego takie okulary kosztują od ok 70zł do kilku tysięcy.
A co zrobić gdy nie mamy okularów. Jest kilka metod.
Najłatwiejsza to wyciąć kawałek materiału zrobić w nim bardzo małe otworki na oczy założyć na głowę i już mamy. Jest to ten sam patent który używają Inuici,z tym,że oni robili takie okulary z kości.
Kolejnym patentem może być namalowanie sobie węglem drzewnym lub czymś ciemnym np. pasta do butów ciemnych kresek pod oczami dzięki czemu zmniejszymy ilość docierających do oczu promieni świetlnych.
A co gdy już staniemy się ofiarą słońca lub ktoś z naszych towarzyszy złapie ślepotę śnieżną. Podstawą jest zapewnienie poszkodowanemu odpoczynku w pomieszczeniu z minimalną ilością światła-może to być jakiś budynek czy namiot. Poza tym warto założyć jakiś opatrunek na oczy chroniący dodatkowo przed światłem, należy też przemywać oczy czystą wodą i stosować zimne okłady- w miarę możliwości.
Jeśli ktoś nosi szkła kontaktowe powinien je usunąć!!
Do leczenia tego urazu stosuje się następujący system leków:
ibuprofen
tropicamidum 1%
floxal
corneregel
Całkowite przywrócenie wzroku u osoby poszkodowanej trwa od 2 do 3 dni-oczywiście może się zdarzyć,że zajmie to więcej czasu.
Warto wiedzieć jak postępować w takiej sytuacji bo w specyficznych warunkach może to być wyjatkowo niebezpieczne.Np. podczas akcji górskiej czy na pustyni-gdzie najmniejszy błąd może kosztować życie lub zdrowie.
Dokładnie to oparzenie siatkówki oka w okolicy plamki żółtej na skutek zbyt intensywnego światła widzialnego w połączeniu z ultrafioletem. Przez światło możemy też uszkodzić sobie nabłonek przedni rogówki co wiąże się z dość dużym bólem. Na szczęście w większości przypadków nie jest to trwałe ale niestety tez zdarzają się takie przypadki-np.patrząc bez okularów na słońce,co może spowodować trwałe uszkodzenie siatkówki.
Jednak największym zagrożeniem jest to,że jak stracimy wzrok w niebezpiecznych warunkach możemy gdzieś spaść lub zginać czy odnieść obrażenia na wiele innych sposobów.
Jednak zabezpieczenie się przed nadmiarem światła to praktycznie żaden problem. Najłatwiej wyposażyć się w dobre okulary czy też gogle które będą chroniły nasze oczy przed odbiciem promieni słonecznych. Takie okulary powinny mieć filtr UV-ważne by był prawdziwy a nie jakiś chińczyk. Dlatego takie okulary kosztują od ok 70zł do kilku tysięcy.
A co zrobić gdy nie mamy okularów. Jest kilka metod.
Najłatwiejsza to wyciąć kawałek materiału zrobić w nim bardzo małe otworki na oczy założyć na głowę i już mamy. Jest to ten sam patent który używają Inuici,z tym,że oni robili takie okulary z kości.
Kolejnym patentem może być namalowanie sobie węglem drzewnym lub czymś ciemnym np. pasta do butów ciemnych kresek pod oczami dzięki czemu zmniejszymy ilość docierających do oczu promieni świetlnych.
A co gdy już staniemy się ofiarą słońca lub ktoś z naszych towarzyszy złapie ślepotę śnieżną. Podstawą jest zapewnienie poszkodowanemu odpoczynku w pomieszczeniu z minimalną ilością światła-może to być jakiś budynek czy namiot. Poza tym warto założyć jakiś opatrunek na oczy chroniący dodatkowo przed światłem, należy też przemywać oczy czystą wodą i stosować zimne okłady- w miarę możliwości.
Jeśli ktoś nosi szkła kontaktowe powinien je usunąć!!
Do leczenia tego urazu stosuje się następujący system leków:
ibuprofen
tropicamidum 1%
floxal
corneregel
Całkowite przywrócenie wzroku u osoby poszkodowanej trwa od 2 do 3 dni-oczywiście może się zdarzyć,że zajmie to więcej czasu.
Warto wiedzieć jak postępować w takiej sytuacji bo w specyficznych warunkach może to być wyjatkowo niebezpieczne.Np. podczas akcji górskiej czy na pustyni-gdzie najmniejszy błąd może kosztować życie lub zdrowie.
Tych patentów na szczęście jest dużo. Zwykła kartka papieru, karton, skrawek folii NRC czy kawałek kory brzozowej, w których nacinamy niewielkie poziome szczelinki, może skutecznie uratować nasze oczy przed ostrym słońcem. Nawet z opaski noszonej na czole można w takiej sytuacji wykombinować coś pożytecznego.
OdpowiedzUsuńFajny wpis.
Pozdrawiam :)
dokładnie-ilość patentów na improwizowane zabezpieczenie przed światłem ogranicza tylko nasza wyobraźnia ;)
Usuń