Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Panel słoneczny ONpower300 GEONAUTE

 Niestety dziś trudno obyć się bez prądu nawet w terenie. Bo chyba każdy leśny ludek zabiera ze sobą komórkę,aparat czy coś innego co zjada nam prąd. Dlatego warto wyposażyć się w panel słoneczny.  Kiedyś kupiłem taki najprostszy za ok 70zł w Juli i nie był on najlepszy. A właściwie to sam się nie ładował tylko bardziej był baterią. Ale krótko po tym rozczarowaniu byłem w decathlonie i tuż przed wyjazdem w Bieszczady zakupiłem panel ONpower300 GEONAUTE za nieco ponad  100zł.
I to już jest zupełnie inna bajka. Sam się ładuje ze słońca, jest wodoodporny,stosunkowo lekki(325g). Starczy na naładowanie dwóch komórek. Wygląda bardzo profesjonalnie chociaż kosztuje tylko ułamek tych z wyższych półek.



Dzięki dość dużej powierzchni ogniwa fotowoltaicznego ładuje się od dość szybko.  Jednak gdy wydoimy go w 100% z prądu to zanim się naładuje minie sporo czasu. Wtedy jeśli mamy taką możliwość lepiej podłączyć go do komputera czy innego źródła prądu np.gniazda zapalniczki.

Panel ładuje wszystkie urządzenia które mają wejścia mikro USB. Istnieje też możliwość podłączenia  innych urządzeń jeśli zaopatrzymy się w przejściówki.

Czas ładowania  telefonu to ok. 2-4godzin. Natomiast sam panel  ładuje się z USB 2-3godzin a ze słońca w pogodny i słoneczny dzień zajmie to ok 4-6godzin. Jest to całkiem nieźle zwłaszcza,że to bardzo prosty i podstawowy panel słoneczny. 
Bateria która jest wbudowana w niego ma pojemność 2000mAh. 

Dużą zaletą  ONpower300 GEONAUTE jest jego wszechstronność. Można go używać w każdych warunkach zarówno pogodowych jak i wszelkich działalności outdoorowych.  Można go ze spokojem podczepić do plecaka,sakw na rowerze, gdzieś na canoe czy kajaku jak i  używać podczas stacjonarnych wypadów pod namiot. W zestawie mamy mały karabińczyk który ma nam zabezpieczyć panel ale lepiej wymienić go na jakiś większy np.budowlany.
Tak wyglądał po huraganowym wietrze(ponad 200km/h)
Również nie musimy przejmować się deszczem czy czymś takim. Ponieważ panel jest wodoodporna i dość dobrze zabezpieczona przed innymi cynikami atmosferycznymi.


Do tego mamy jeszcze małą kieszonkę siateczkową która według producenta jest przeznaczona na klucze czy coś takiego. Ale raczej to się do tego nie sprawdzi-duże ryzyko zgubienia.


Podsumowując   ONpower300 GEONAUTE ro fajny tani panel słoneczny który idealnie sprawdzi się podczas wędrówek  w dziczy,biwaku czy w innych przypadkach.
Dlatego powinien znaleźć się w ekwipunku każdego bushcraftowca,turysty czy preppersa.

Komentarze

  1. cześć,

    a powiedz gdzie nabyłeś w tej cenie?
    bo w decathlonie jest ale za 150 ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. ok doczytałem, tylko że na stronie mają inną cenę niż podałeś

    OdpowiedzUsuń
  3. jeszcze jedno pytanie, jakie ma wymiary?

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tego co pamiętam była jakaś promocja i płaciłem za niego ok130zł

    OdpowiedzUsuń
  5. bateria nie ma pojemności 2000mAh jak podaje producent, tylko 1000mAh - wystarczy odchylić pokrowiec..

    OdpowiedzUsuń
  6. Mniej pieniędzy na energię i więcej ochrony dla środowiska? Wybrałem panele fotowoltaiczne od elektroSłonecznych i szczerze polecam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo inspirujący artykuł. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  8. Akurat jak dla mnie nie wiem czy takie panele by się przydały. Faktycznie w firmie zużywam całkiem dużo energii elektrycznej. Jednak po przejściu do https://poprostuenergia.pl/prad-dla-firmy/ udało mi się znaleźć bardzo fajną i tanią ofertę na prąd.

    OdpowiedzUsuń
  9. Super to zostało opisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna gr...

Świerkowe smarowidło

M aj to świetny moment na zbiór i przygotowanie wielu smacznych oraz zdrowych specyfików np.  młodych pędów świerku do zrobienia świerkowego smarowidła . Podczas zbioru zjadłem trochę prosto z drzewa ale większość zebrałem do domu w celu przygotowania Świerkowego smarowidła i syropu. Młode pędy są dość delikatne i miękkie oraz lekko kwaskowate w smaku                  ( zawierają dużo witaminy C). Wraz z czasem gałązki dostają coraz silniejszy żywiczny posmak. Świerk można wykorzystywać przez cały rok do parzenia herbaty. Ale do smarowidła potrzebne są właśnie młode  jasno-zielone pędy. Do przygotowania  tego specyfiku potrzeba nam dość dużo młodych pędów. W zależności od ilości uzyskamy większą lub mniejszą ilość syropu. Ja zebrałem ok 1L kilkucentymetrowej długości pędów. Były jeszcze dość miękkie ale okres zbioru pomału dobiega końca.  Do zbioru nie należy wykorzystywać tylko jednego drzewa (najlepiej pobiera...

Hasvik Wind Fjord Nansen

O d powrotu z Islandii minęło już niestety sporo czasu, ale na szczęście pozostały nam super wspomnienia, kupa przygód i niezawodny sprzęt, jak bluzy Fjord Nansen Hasvik Wind . Można by pomyśleć, że bluza turystyczna jak to bluza, nic nadzwyczajnego, jednak to jest naprawdę konkret, bluza techniczna idealna. Zachwalamy, ponieważ sprawdziły się świetnie na Islandii! I po powrocie też. Geniusz tkwi w prostocie mawiają, i tu to się potwierdza. Cały fenomen bluzy polega na dwóch rzeczach. Pierwsza to zastosowanie materiału termoaktywnego Micropile Stretch, który bardzo dobrze odprowadza nadmiar wilgoci, ryzyko przeziębienia znacznie maleje, a komfort jest gigantyczny. Pot w moment jest transpirowany na zewnątrz, przy większej aktywności widać, jak jest wypychany i osadza się na zewnętrznej warstwie materiału, po czym odparowuje dalej. Dzięki stretchowi bluza idealnie dopasowuje się do ciała, nie ma zbędnych przestrzeni (z powietrzem, które wyziębia) i nie krępuje ruchów. Można ...