Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ryszard Kapuściński Podróże z Herodotem

Książka bynajmniej nie survivalowa nawet ciężko ją określić jako podróżniczą, nie znajdziemy tu nawet patentów na przetrwanie ale warto ją przeczytać.  Właśnie taka jest książka Kapuścińskiego pt. Podróże z Herodotem-jest to typowo reporterski zapis przemyśleń autora który jest pchany do wędrówki. Podczas przemieszczania się stale zwraca się ku Herodotowi i próbuje się z ni  utożsamić,znajduje wspólny język i jakiś wyższy wymiar pokrewieństwa.

Zaczynając lekturę można mieć wrażenie,że jest to książka tylko o Herodocie i Historii. Jednak w miarę jak wgryzamy się  w nią dostrzegamy coraz więcej wtrąceń z podróży samego Kapuścińskiego który odnosi się w swoich wędrówkach po Azji,Afryce do podróży Herodota z przed 2 tys lat.  Możliwe,że był on zbyt skromny by w sposób otwarty chwalić się swoimi przygodami i wolał to przedstawić przez kogoś innego.

Osobiście nie jestem jakimś wielkim fanem Historii szczególnie tego okresu. A jednak czytałem z wielkim zaciekawieniem  opis wojny Persów z Grekami,Scytami czy innymi plemionami.
Poza świetnym reporterskim językiem jakim są napisane Podróże z Herodotem  jest wartość merytoryczna zapis wielu ciekawych sytuacji z Historii jak i samej podróży. Po dzikich i niezbadanych zakątkach świata.
Sam Herodot wędruje w nieznane, szuka odpowiedzi na nurtujące go pytania,podąża dalej niż ktokolwiek mu ówczesny.
Jest to idealny przykład,że od dawien dawna w społeczeństwie byli ludzie którzy chcieli przekroczyć granice, zobaczyć co jest za horyzontem,poznawać nowe smaki,zapachy i inne rzeczy.
Ja należę do tej grupy i założę się,że wśród wa też są członkowie tego zacnego grona jakim są niestrudzeni i ciekawi świata włóczędzy.

Mimo,że Podróże z Herodotem niewiele mają wspólnego z survivalem czy bushcraftem warto zapoznać się z tą książką.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna gr...

Zimowy biwak solo plus co mam w plecaku.

  D ziś przed Wami kolejny film, tym razem z zimowego biwaku. Poza nocką pod chmurką udało się znaleźć ofiarę wilków, spędzić miło czas i zepsuć sobie jedzenie. Poza relacją zobaczycie co mam w plecaku podczas takiego wypadu.

Noże

 W tym poście pokrótce przedstawię noże które ja i mój ojciec ma my prze sobie w terenie. Ja zawsze mam ze sobą MORE CLASSIC  NO1    ze stali węglowej, długość ostrza wynosi 10 cm.  Rękojeść  zrobiona jest z drewna brzozowego zabarwionego na czerwony kolor. Ostrze ma szlif skandynawski co ułatwia jego ostrzenie jak i nadaje mu piękny klasyczny wygląd. Jakość wykonania jest zachwycająca szczególnie patrząc na cenę ok 45 zł. Dzięki temu  nawet gdy go zgubimy czy po prostu nam się zniszczy ( stal węglowa podatna jest na pękanie). Ja swój mam od ok 2 lat i nie widać żadnych uszczerbków na ostrzu, jedyne co jest niczym niezwykłym przy ostrzach ze stali węglowej to pojawienie się nalotu na klindze. Nóż jak przystało na porządne szwedzkie narzędzie umożliwia golenie się  i wykonywanie bardzo precyzyjnych prac. W przypadku tej mory należy uważać przy cięższej pracy gdyż nie posiada ona jelca który zabezpieczył by dłoń przed ewentualnym zsunięciem się na ...