Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2015
Postaw mi kawę na buycoffee.to

LAWA -kuchenka od VULCANa

J akiś czas temu opisywałem świecę od VULCANA i obiecałem tam,że opiszę również jego kuchenkę.  I powiem wam,że jest całkiem całkiem. Składa się z takiej samej puszki jak w przypadku świecy, rusztu czy podpórki pod kubek i  kilku pastylek paliwa stałego oraz zapałek. I powiem wam,że pozytywnie mnie zaskoczyła ta kuchenka  kubek z manierki  ładnie się trzyma  tatonka już nieco gorzej bo ma mniejszą pow. stylu ale jeśli ktoś nie jest ułomny to na luzie postawi  i  zagotuję wodę, Jedna pastylka pali się jakieś 8-9 min i to starczy by zagotować 0,5L wody w tymże czasie. Co jest niezłym wynikiem. Co ważne to paliwo nie śmierdzi dzięki czemu nasz szpej nie prześmierdnie paliwami tak jak w przypadku esbitu czy innych podobnych Fakt,że kuchenka do najlżejszych nie należy i ile można tych paliwek brać ale powiem wam,że nie jest źle   Jeśli jedna kostka to 9 min. gotowania i 0,5L wody to  jest to jakieś wyjście i bardziej  wydajne niż inne podobne kuchenki. Fajna opcja jako  kuc

Przygotowani przetrwają - recka

Z racji,że ostatnio dostawałem informacje od was   " CHCEMY KSIĄŻEK CHCEMY KSIĄŻEK!!!!!!! "  A ostatnio pojawiło się kilka nowości to dziś recenzja książki nad którą część ludzi się zachwyca a część nie - ja osobiście należę do tej drugiej grupy. Mianowicie chodzi o  Przygotowani przetrwają i szczerze powiedziawszy  żałuję ,że ją kupiłem i z wielkim trudem przez nią przebrnąłem. Owszem ma fajne elementy ale w znacznej większości jest kiepska. Oczywiście można  odebrać to jako wyraz krytyki na zasadzie  sam nic nie napisałem to będę krytykował ale tak nie jest i powiem więcej jestem w trakcie pisania podręcznika outdoorowo survivalowego tylko czasu mi do jakiegoś pół roku brakuje :P Ale wracając do przygotowani przetrwają jest to pozycja co najmniej ze średniej półki jeśli nie niżej, dużo informacji jest błędnych   np.  to,że trzeba gotować wodę przez 5 do 15 minut by ją odkazić - jak czytam takie bzdury dostaję kurwicy.   Prawie 100% bakterii ginie w temp 80 *C a w

GSB MASZERUJ ALBO GIŃ - premiera

Uwaga uwaga.  C i  z was którzy śledzą mnie na fb albo Ci którzy bili na ubiegłej edycji festiwalu PODRÓŻNICZEGO ŚLADAMI MARZEŃ  wie już co się święci  na lipiec. Mianowicie w planie  jest przejście Głównego Szlaku Beskidzkiego - niby nic nadzwyczajnego  bo wielu ludzi to robi ale tu chodzi o założenia tego marszu Może na wstępie dlaczego MASZERUJ ALBO GIŃ -  to powiedzenie jak z pewnością część z was wie wywodzi się z Legi Cudzoziemskiej  jednej z najbardziej hardcorowych formacji wojskowych jakie stąpają po tej ziemi.   Powiedzenie ma się do morderczych szkole i patrolów na długich dystansach i z rygorem - jeśli wymiękniesz padasz i zdychasz. I tak też mój plan przejścia GSB  zmusi mnie do takiego marszu bez odpuszczeń, z rygorystycznym dniem wędrówki itd. A dlaczego ? A no dlatego,że w planie jest pokonanie całego GSB czyli +/- 500km w max 14 dni jak dobrze pójdzie  szybciej. Czyli dziennie muszę pokonywać  35,5 km by się wyrobić.  Założenie jak widać cholernie ambitn

Zestaw garnków od Meva Pol

  I oto nadszedł czas na ostatnią w  najbliższym czasie reckę sprzętu  ( potem dam wam odetchnąć).  I Czyli recka zestawu garnków dla 2 os. od Meva-Pol . I na wstępie powiem,że jest to fajny zestaw ale nie pozbawiony wad. Ale zacznijmy od wymienienia składu zestawu: Garnek  duży o poj. 1,7L Talerz 2x Dwa kubki o poj 170ml. Patelnia Przykrywka która pasuje do patelni i garnka Pokrowiec I dziwka ( chwytak)  I tak zestaw  fajny i w dużej mierze praktyczny i przemyślany. Co ważne jeśli chodzi o wykonanie to bardzo dobre  pokrycie naczyń wytrzymuje działanie nożem itd bez powstania rys, czyli jest naprawdę fajnie.     Jest kilka mankamentów  które należało by poprawić część można zrobić samemu ale o tym później. Tak więc zacznijmy od garnka  Dzięki dość sporej pojemności możemy się pobawić w prawdziwe gotowanie  na biwaku czy to zupy czy  czegoś innego.   Tak jak już pisałem pokrycie warstwą zabezpieczająca jest ok szkoda tylko,że garnek nie jest wyposażony w podz

MORA OUTDOOR 2000 od HOBBYHOUSE.PL

D ługo ją tyrałem od momentu jak dotarła do mnie  od HOBBYHOUSE   i przyszedł najwyższy czas na  recke.  struganie? żaden problem  I w sumie mógł bym ją skończyć  na stwierdzeniu,że mora OUTDOOR 2000 jest  moją ulubiona i najlepszą morą ( mam ich chyba z 5)   a może i najlepszym nożem. Ale nie oto chodzi tak więc zacznijmy od tego co mi najbardziej przypasowało w tym nożyku. gładka linia cięcia Mianowicie ostrze i cała klinga o dł. 11cm  i  grubości 2,5mm. Wymiary są naprawdę ok,nóż robi wrażenie i jest naprawdę praktyczny w pracach obozowych nie za duży nie za mały.   Natomiast samo ostrze łączy dwa szlify Skandynawki i płaski dzięki czemu zyskujemy naprawdę precyzyjne i dzikie narzędzie które sprawdzi się i w precyzyjnych pracach  jak i typowo obozowym tyraniu ostrza. Szlif Skandynawki idealny do strugania patyków na ognisko cięcia czy batonowania a szlif płaski idealnie sprawdza się przy skórowaniu czy innych pracach które wymagają nieco obycia i precyzji cz

Głupota na szlaku

B y dać wam odetchnąć po dwóch reckach podrząd i jeszcze paru w tym tygodniu dziś miła albo i niemiła odskocznia. Mianowicie coraz cieplej zaraz lato. Większość z was jak nie wszyscy wyjadą w teren na dłużej lub na krócej i z pewnością będziecie świadkami wielu głupot. Dla nas speców czy przynajmniej ludzi świadomych są one śmieszne ale w rzeczywistości przez głupotę można stracić wiele i to nie tylko zdrowie. Ale na samym początku może moje ulubione wykroczenia " turystów" W japonkach po górach Szpilki na szlaku ( zimą to ja rozumiem bo można ich użyć jako czekana ale latem!!!! ???????? po cholerę)  W garniturze i lakierkach w karkonoszach ( widziałem takiego gościa i na dodatek ubrany na czarno w temp. pow. 30*C )  Bez latarki/telefonu/mapy itd w góry Bez wody/prowiantu na szlak To były takie nazwijmy to popularne grzeszki mniejsze lub większe  stonki czy zwykłych ludzi. Ale niestety i w świecie survivalowców czy bushcraftowców zdarzają się "eksperci &q

Krzesiwo MEVA-POL recka

S orry,że tym razem mamy maraton testów ale trzeba nadrobić zaległości testowe - maj w drodze z konwentu na konwent itd. czyli  kompletny brak czasu na co innego jak relacjonowanie wypadów. No ale wracając do recki dziś krzesiwo od MEVA-POL  . I powiem wam,że nie wiem jak ta firma to robi ale  i kuchenka i garnki(niedługo recka)   i to krzesiwo są naprawdę super. Z racji jakości i ceny. Fakt,że krzesiwo jest dość cienkie więc jakoś bardzo długo-wieczne nie jest ale raczej niema ryzyka,że pęknie (jeśli używamy rozsądnie). Tak na moje to starczy na jakieś 3000 użyć. A czy działa?  Oj tak iskry które robi są mocne,gęste i skupione dzięki  czemu nawet niewprawiony w fach powinien rozpalić ognisko od jednego czy dwóch potarć.  Iskry klasycznie mają +/- 3 tyś stopni. Oczywiście jeśli nie przygotujemy odpowiedniego materiału który jest w stanie zając się od iskry nic nam się nie uda. Ale jeśli przygotujemy sobie wszystko jak należy to po chwili możemy cieszyć się ciepłem ogniska.  

WHOOPIE SLINGS system wieszania hamaka - JATECH

J akiś czas temu dostałem system wieszania hamaka od JATECHA - firmy specjalizującej się w linkach i innych duperelach związanych ze sznurkami. W skład tego systemu zawieszenia wchodzą : dwie taśmy  2 m  z pętlami Dwie miękkie szekle i dwie linki whoopie Cały system jest naprawdę ultralight bo praktycznie nic nie waży, i co ważne jest cholernie tani w porównaniu z innymi systemami tego typu bo koszt takiego zestawu to tylko 85zł (  oczywiście można wypleść te linki samemu ale trochę z tym roboty) Whoopie są zrobione z linki     Dyneema i taśmach PP Ale przejdźmy do sedna sprawy czy te whoopie od jatecha robią robotę ? I tak i nie.   Same whoopie i taśmy tak ale szekle to już tak średnio.  Śpieszę z wyjaśnieniem, ogólnie szekle się sprawdzają i działają jako szekle, ale substytutem czy zamiennikiem karabinka nie są z kilku powodów. Przede wszystkim brak możliwości obsłużenia jedną ręką - wielka wada w momencie gdy nabawimy się jakiejś kontuzji czy po prostu jedn

IZERY POZA SZLAKIEM -FILM

N o i proszę państwa oto w dźwiękach fanfar premierę ma film z Gór izerskich poza szlakiem. A obsada zacna : Marek EDC.PL Ania i Patryk z Black Fox Survival No i dwa Buszmeny Oraz gość honorowy ZBYCHU izerski traper. Tak wiec szybko lećcie po popcorn i piwo i oglądajcie :D

IZERY POZA SZLAKIEM - RELACJA

C zy może być coś lepszego od wypadu w góry po całym miesiącu wyjazdów na konwenty,jakieś prezentacje itd. ? Oj tak np, wypad w góry w zajebistym towarzystwie i do tego  większość tras poza szlakiem. I tak też na ten długi weekend wyjechali my w góry izerskie na włóczęgę w następującym składzie: Patryk i Anie z BLACK FOX SURVIVAL , Marek z Ekwipunku Dźwiganego Codziennie ( tak ten Marek ojciec polskiego EDC ;) )   no i oczywiście Ja i Tato I tak po maratonie samochodowym w 5 osób w jednej bryce - swoją drogą to niezła przygoda - dotarliśmy do miejsca startu Świeradowa. Tam oczywiście musiała być na parkingu kawka i po chwili ruszamy na szlak. Klasycznie najpierw mozolne brnięcie pod górę i zdobywanie wysokości po drodze postój przy źródełku Adamsa by nabrać wody na nadciągający atak upału - oj tak już o 6 rano było gorąco. i dalej w drogę    by w Chatce Górzystów  napić się drogocennego złotego napoju i odpocząć przed dalszą drogą. Po pewnym czasie da