Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2020
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Nóż Ness od Black Hammer - test

W ielka kosa co zaskoczyła wielu ;)

Ferie w Borach Tucholskich

Ż ywot nauczyciela nie jest taki zły, bo są ferie zimowe, natomiast z racji zmian klimatu ferie powinny się nazywać jesienne, deszczowe, chlapowe czy jeszcze inaczej, opisując paskudną niezimową aurę jaka ostatnio jest w każde ferie... Korzystając z ferii w szkole Ani, ruszyliśmy w las. Tym razem padło na Bory Tucholskie, a dokładniej okolice Tlenia, gdzie jest kilka obszarów pilotażowych do biwakowania. Koło południa dojechaliśmy na parking nad Wdą w Bedlenkach, ruszyliśmy w mżawce szlakiem. Pierwszą atrakcją na naszej marszrucie był wielki kamień narzutowy. Wysoki na 3 metry, o obwodzie 25 metrów! Głaz nosi dwie nazwy, albo św. Wojciecha, bo podobno prawił tutaj kazania, albo diabelski kamień. Legenda głosi, że diabeł chciał przejść przez Wdę, ale była za szeroka, więc postanowił wrzucić głaz i przeskoczyć po nim na drugi brzeg, gdy już był prawie na miejscu wyszło słońce i przypaliło skubańca, wtedy porzucił kamień i uciekł gdzie pieprz rośnie. Następnie powędrowaliśmy w

Islandia Fiordy Wschodnie

O nieśmieleni pięknem lodowca wjeżdżamy na wschód. Fiordy Wschodnie to niezwykłe miejsce, zupełnie inne niż wszystko wcześniej. Z początku jedziemy w scenerii podobnej, łąki, pastwiska, skały, ale czuć inny klimat. Pierwszy postój robimy na poboczu w malowniczej dolinie. Nie nas jednych zmusiła do zatrzymania, kilka osób fotografuje, inni podziwiają. Klimatu dodają owce pasące się na torfowisku. Co ciekawe owiec na Islandii jest około 900 tysięcy, a ludzi nieco ponad 300 tyś i w tym podobno około 10% to Polacy. Po pewnym czasie wjeżdżamy do wnętrza ziemi i prujemy kilka kilometrów tunelem. Strasznie nieprzyjemny do jazdy, ale świat po drugiej stronie góry jest wart tej męczarni. Zaraz za tunelem jest pomnik, instalacja, nie wiem jak to nazwać. Czerwone krzesło na skale. Niby nic, ale fajnie usiąść na takim tronie z pięknymi widokami ;) Po chwili jedziemy klifem, po lewo potężne góry, po prawo przepaść i ocean. Do tego mega kręta trasa, chmury bądź mgła ograniczając