Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2016
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Butelka SOURCE

C złowiek nie wielbłąd pić musi. Więc wybierając się na szlak czy trening należy się wyposażyć w odpowiedni system do przenoszenia wody. Najlepszą opcją według mnie jest butelka, a tak się składa, że od jakiegoś czasu przyszło mi testować butelkę izraelskiej firmy SOURCE. Niby nic takiego zwykła butelka z "cyckiem" o pojemności 750ml. I fakt butelka jak to butelka pić się z niej człowiek napije i to podczas każdej aktywności outdoorowej, dzięki temu "cyckowi' nie trzeba odkręcać, co nie ukrywajmy przy wielu działaniach jest bardzo wygodne. Poza tym dzięki szerokiemu wlewowi łatwo się ją napełnia jak i łatwo zadbać o czystość, co jest niezwykle ważne, bo nie ma nic gorszego od zapleśniałej butli. Inną sprawą, już nie tak oczywistą w wielu podobnych produktach jest kwestia zapachów i smaków. Na szczęście SOURCE nie chłonie ani jednych ani drugich - obojętnie co tam wlejemy. A by to sprawdzić nosiłem w niej różne płyny, począwszy od zwykłej wody, przez soki, a na he

Królestwo - film

N iedawno z okazji  naszej rocznicy wybraliśmy się z Anią do kina. Nie byle jakiego bo studyjnego i na nie byle jaki film bo Królestwo . Ciężko było znaleźć kino gdzie go puszczali, bo jednak większość ludzi woli odmóżdzacze a nie porządne i mądre kino, no ale w końcu nam się udało.  Królestwo to naprawdę genialny film, jeden z najlepszych jeśli nie najlepszy jaki widziałem i to nie tylko w kategorii filmów przyrodniczych. Królestwo jest dziełem autorów między innymi Mikrokosmosu i Makrokosmosu, więc już mamy tu  pewność, że jest to kino najwyższej klasy. Wszelkie komentarze do tego co się dzieje na ekranie ograniczono do minimum. Wypowiedzi jest mało, ale za to są one w najbardziej kluczowych momentach dla królestwa i oczywiście nikt inny nie mógł zająć pozycji narratora jak Krystyna Czubówna - bo kto jak nie ona ;) Można pomyśleć co to za film bez słów, jednak prawdziwy film zapiera dech w piersiach obrazem, kadrami itd. a nie koniecznie tekstem. No i królestwo robi to p

Pan Grzebień - czyli coś dla brodacza

J ak pewnie zauważyliście mam brodę, nie za dużą, nie za małą a w sam raz. I jak każdy brodacz w pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że jak tak wesoło rośnie, bez jakiejkolwiek kontroli i czesania to zbyt różowo nie jest. Więc trzeba było zacząć o nią dbać. W poszukiwaniu grzebienia idealnego do brody przejrzałem wiele stron itd., aż dotarłem do Pana Grzebienia , który po kilku wiadomościach wysłał mi swoje ustrojstwo do orania owłosienia każdego drwala ;) Nic innego jak wycięty kawałek blachy, nacięty jak zwykły grzebień. Jedna połówka gęściej, druga rzadziej. Do tego wycięcie umożliwiające zabezpieczenie grzebienia o mole, czy za krawędź kieszeni. I tak też Pan Grzebień towarzyszy mi każdego dnia, zarówno w dziczy jak i miejskiej dżungli. Wcześniej miałem prosty drewniany grzebień, dorwany na jakimś festiwalu kultury słowiańskiej. Niby fajny, ale dopiero ten od Pana Grzebienia zaczął rozczesywać i podbił moje serce i EDC zarazem ;) Co do wartości grzebiących to jest ś

Spotkanie z survivalem w tandemie -LEAVE NO TRACE

O to kilka fotek ze spotkania z survivalem w Tandemie :) A kolejne już za +/- miesiąc.

POLAR ALVIKA COMULUS

O d jakiegoś czasu tyram w każdych możliwych warunkach polar od ALVIKI , model COMULUS  .  Dosłownie w każdych, miasto, las, góry, rower, trekking itd.   Na samym początku trzeba powiedzieć, że nie jest to gruba bluza, a raczej cienka i to nawet bardzo cienka opcja jako warstwa techniczna, zaraz na koszulkę termoaktywną. Mimo że nie zapewnia nam jakiejś wielkiej ochrony przed mrozem, to świetnie się sprawdza jako warstwa docieplająca podczas wiosenno-letnio-jesiennych wypadach. W tych porach roku zapewni idealną ochronę, a w połączeniu z  wiatrówką i cieplejszą termo-koszulką otrzymujemy fajny zestaw na temperatury oscylujące w okolicach 0 stopni. Oczywiście jak zawsze w sprawach termiki wszystko zależy od indywidualnych preferencji, czy ktoś jest zmarzluch czy ciepluch. Ale pamiętajmy, że zawsze warto mieć w plecaku jakąś dodatkową kurtkę syntetyczną, puchową lub grubszy polar na chłodniejsze wieczory czy postoje w czasie wędrówki w okresie niskich temperatur. Część z was może

Buszmeńskie wykłady w EŁKU

W minioną środę i czwartek prowadziłem w Ełku jak i okolicach wykłady z zakresu ekologi, środowiska przyrodniczego jak i samego survivalu.   W sumie odbyło się aż 7 wykładów w różnych szkołach, od podstawówki po liceum, młodzież nie dość, że była zadowolona i zainteresowana to jeszcze chłonęła wiedze. Same tematy były bardzo poważne bo poruszałem między innymi kwestię PUSZCZA BIAŁOWIESKIEJ czy inne pomysły ministerstwa niszczenia środowiska. Po skończeniu serii wykładów, pojechaliśmy do Biebrzy gdzie liczyliśmy na spotkanie z łosiem, niestety żaden żywy nie chciał współpracować. Na szczęście z odsieczą przyszła nasza dobra znajoma Biebrzańska Wiedźma. Ugościła nas wspaniale i co najważniejsze pokazała nam super miejsce jakim jest cmentarzysko łosi!!! Po krótkiej wycieczce po lesie i przejechaniu się po Carskiej szosie ruszyliśmy w długą drogę do domu. I to by było dziś na tyle, a tu macie fotki ze wschodniej tułaczki ;)