Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Komplet bielizny merino od Brubecka

Jakiś czas temu dostałem komplet bielizny termoaktywnej z wełny merynosa od firmy BRUBECK z serii ACTIVE WOOLL. Zestaw składa się z  koszulki z długim rękawem w jakże męskim malinowym kolorze oraz kalesonów  

 Zarówno koszulka jak i kalesony nie są wykonane w 100% z wełny merynosa co jest pewną wadą. Gdyż mówi się, że niby termo z merynosa a jego włókno czy to w koszulce czy kalesonach wynosi zaledwie 41% reszta to polamid (51%) elastan (2%) polipropylen (1%).
Czyli jak widzicie nie mamy tu czystego merynosa, ale mimo wszystko właściwości termoregulacyjne i transpiracyjne są na wysokim poziomie. Odprowadzanie nadmiaru wilgoci jest naprawdę błyskawiczne. Mimo marszu z plecakiem w dość wysokich temperaturach  na postoju nie było efektu wyziębiania poprzez mokre plecy, cała wilgoć była w błyskawicznym tempie odparowywana. Jest to niezwykle ważne, gdyż nie ma nic gorszego jak mokre plecy wystawione na wiatr i chłód. Tak więc oddychalność jest bardzo dobra.
Za oddychalność można dać z czystym  8+ ( w skali od 0-10)

Co do termiki zestawu Brubecka jest oki. Nie przegrzejemy się ani nie zmarzniemy, gdyż w zakresie temperatur od + 8*C do 25*C  zachowuje się bardzo dobrze, odprowadza tak samo dobrze nadmiar ciepła co wilgoć, jak i zachowuje suchą skórę. Natomiast w niższych temperaturach mam wrażenie, że już tak kolorowo nie jest, gdyż mimo cienkiego polaru odczuwałem spory dyskomfort termiczny polegający na wychłodzeniu, a w innej koszulce termo (stara, wysłużona) tego problemu nie miałem. Tak więc optowałbym za stwierdzeniem iż koszulka brobecka z serii ACTIVE WOOL jest dobra na wiosnę, lato, jesień. Natomiast by być w 100% zabezpieczonym potrzebujemy dodatkowo jakiejś bluzy technicznej pomiędzy koszulką a polarem.


Co do kalesonów to jest podobnie, chociaż kto latem kalesony nosi ;) Oczywiście z pewnością sprawdzą się świetnie zimą w komplecie z cieplejszymi spodniami (np. softshelowe czy polarowe) jednak z jakimiś  cienkimi przy małym wysiłku lub na postoju może nam się zrobić chłodno, by nie powiedzieć zimno (spostrzeżenia z zimowego użytku postaram się dopisać po kilku wypadach w śnieg) Natomiast dzięki niskiej wadze i małemu rozmiarowi po spakowaniu warto zawsze mieć je w plecaku jako bieliznę do spania.

Tak na chwile odbiegając od recenzji, rada jak odchudzić bagaż:
 Dzięki zastosowaniu kalesonów latem możemy brać lżejszy śpiwór gdyż mamy dodatkową docieplinę, jak i można zrezygnować z długich spodni na rzecz shortów. Jest zimno to kalesony i shorty i już nie marzniemy.


Oczywiście należy pamiętać, że jest to bielizna termiczna a nie warstwa ocieplająca więc efekt marznięcia jest naturalny, jedynie można powiedzieć, że nieco szybciej odczułem chłód w tej koszulce niż w innych termo podobnej klasy.
Czyli termika jest optymalna, tak na  5+


Można powiedzieć, że komplet brubecka ma wszystko to co bielizna termo powinna mieć, czyli bardzo dobre odprowadzanie wilgoci jak i nie najgorsze właściwości termiczne, to teraz jeszcze jedna sprawa jest bardzo ważna. Mianowicie komfort użytkowania.




Zarówno koszulka jak i kalesony wykonane są w technologi bezszwowej dzięki czemu nie uwierają nas żadne szwy itd. które często wypadają  pod pasami plecaka czy w innych punktach wywierających spory dyskomfort, czasem doprowadzając nawet do bolesnych obtarć. Tu na szczęście takich problemów nie ma, nic nie uwiera, nic nie obciera, a bielizna brubeck idealnie dopasowuje się do sylwetki. Wyjmując z paczki można mieć wrażenie, że w to nie wejdziemy bo jest naprawdę mikro małe i ściągnięte. Ale to tylko wrażenie gdyż jest to bardzo rozciągliwy materiał. Dzięki tej rozciągliwości możemy swobodnie podciągać rękawy i nie martwić się o rozciągnięte mankiety, przynajmniej jak na razie nie rozciągnęły się - a dużo je naciągałem.
Co do koszulki to jeśli chodzi o komfort użytkowania to ja nie mam zastrzeżeń i daje z czystym sumieniem 10.
Natomiast jeśli chodzi o kalesony to prawie, że zastrzeżeń nie mam, dobrze leżą, nie cisną nie uwierają, mają jeden mały mankament mianowicie brak rozporka, problematyczne jest to przy sikaniu. Oczywiście nie wpływa to na ich wartość użytkową, ale jednak jest to sprawa negatywnie wpływająca na komfort użytkowania, Dlatego kalesony otrzymują ode mnie 8pkt.

Zanim przejdziemy do podsumowania trzeba wspomnieć o jeszcze jednym aspekcie wytrzymałości. Jak na razie mało wody w rzekach upłynęło bym mógł jednoznacznie określić odporność zestawu na ostre ciuranie. Ale nie ma co się super wytrzymałości spodziewać, jest to bardzo miły w dotyku i do tego cienki materiał, który ewidentnie wydaje się mega delikatny. Podczas trekkingu już na 2 dzień od pierwszego założenia na plecach pod plecakiem koszulka była cała zmechacona, nie wpływa to jakoś na użyteczność i właściwości. Jednak wróży, że może być różnie przy dłuższym użytkowaniu. Możliwe również, że to tylko takie powierzchowne jednorazowe dotarcie się materiału i nic więcej się nie stanie. Ta druga opcja ma rację bytu, gdyż zmechacenie nie powiększyło się jakoś bardzo a już trochę od tego czasu minęło.
Czyli zachowawczo za wytrzymałość dam 5

I już naprawdę na samiuśki koniec dodam jeszcze jeden parametr który dla mnie jest bardzo istotny w bieliźnie termo. Mianowicie parametr śmierdziela. Wiele koszulek już po jednym dniu intensywnego ciurania śmierdzi nie miłosiernie, inne wytrzymuje tydzień ostrego użytkowania i jest dobrze (oczywiście dla każdego co innego znaczy dobrze). W przypadku zestawu brubecka to nie jest źle. Kilka dni pocenia non stop, doba w dobę i jest dobrze.  Mówiąc kolokwialnie nie waliłem jak skunks czyli nawet bardzo dobrze.
Za parametr śmierdziela daje 8pkt

Przechodząc do podsumowania komplet bielizny z serii ACTIVE WOOL od BRUBECKA to naprawdę niezła opcja dla każdego ceniącego sobie komfort oraz suchą skórę podczas wszelakich aktywności outdoorowych. Fakt, że ten zestaw to wydatek rzędu 230zł, czyli dość sporo (zwłaszcza, że są tańsze odpowiedniki) ale nie spotkałem się jeszcze z bielizną tak miłą w dotyku, materiał jest delikatny i bardzo przyjemny co skłania mnie do stwierdzenia, że jest wart tej ceny.  Zwłaszcza, że z jakością materiału idzie wiele wartości użytkowych. Idealnie sprawdzi się w okresie wiosny i jesieni, natomiast sama koszulka latem również. Zimą komplet również powinien dać radę stosując resztę ubioru odpowiednio dobraną do warunków. Biorąc wszystkie za i przeciw cały zestaw oceniam na jakieś 7pkt

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Kontakt

Jeśli macie jakieś pytania czy cokolwiek innego piszcie na: konradbusza@gmail.com Gdzie moje złoto?!

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpliwości i