Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2013
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Psychologia przetrwania

W yobraźmy sobie taką sytuację budzisz się rano, jesz śniadanie, myjesz zęby sprawdzasz czy wszystko spakowane,dzwonisz po taksówkę i jedziesz na lotnisko. Po kilku godzinach lotu coś zaczyna się dziać z samolotem i dochodzi do przymusowego lądowania, gdzieś daleko od cywilizacji. Jesteś jedną z niewielu osób które jeszcze żyją i nie doznały poważnych obrażeń. Myślisz że to już koniec i co dalej.... Takie sytuacje można wymyślać bez końca np. jesteś w górach i nie zdążyłeś dotrzeć do obozu czy schroniska przed zapadnięciem zmroku lub zabłądziłeś w gęstej mgle.  Takie sytuacje to nie są rzadkie przypadki. I co wtedy mamy zrobić, gdy nie wiemy gdzie jesteśmy, przemokliśmy do suchej nitki, nie mamy ze sobą prawie żadnego sprzętu a co gorsza możemy mieć jakieś obrażenia.Podstawą w takiej sytuacji jest usiąść w bezpiecznym miejscu na kilka minut odsapnąć i zrobić ocenę sytuacji. Gdy już uspokoimy tętno, co dalej? Jak się mam zachować? Właśnie o tym  jest ten tekst. Najważniejsza jest wol

Pierwsza niedziela wiosny

                                 J ak co niedziele jedziemy do lasu, a w nim najwięcej śniegu w tym roku. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że wiosna trwała już od kilku dni a wcześniej nie było  śniegu, a nawet było całkiem wiosennie. Jednak to nam nie przeszkodziło. A nawet dobrze że było trochę śniegu bo udało mi się sprawdzić jedną rzecz co do której wcześniej nie było warunków, ale o tym później.  Jak zwykle poszliśmy na przełaj przez las i po krótkim czasie doszliśmy do paśnika przy którym było kilka danieli. Po zrobieniu kilku zdjęć daniele poszły w las a my powędrowaliśmy dalej ich śladem. Udało nam się iść ich śladem dobre dwa kilometry jak nie lepiej. po czym nagle zniknęły ale udało mi się je policzyć było ich ok.11. Idąc dalej doszliśmy do miejsca nazywanego przez nas dziczą gdyż właśnie tam jest najwięcej zwierząt a las jest zupełnie inny, zdecydowanie dzikszy. W tej dziczy jest taka fajna nieduża polanka na której często można spotkać różne zwierzaki. Wła

Opowieści z buszu

T ym razem opisze kilka moich przygód z dziczy. Które najbardziej zapisały się w mojej pamięci, niektóre są zabawne inne przekroczyły granice bezpieczeństwa.  Jednak nie żałuje żadnej takiej historii które mi się przytrafiły, dzięki nim nabyłem nowe doświadczenia no i mam  co opowiadać.  Pierwsza historia którą opisze miała miejsce kilka tygodni temu.  A zaczęło się tak: Zwykła niedziela jak zwykle idziemy do lasu, śniegu nie było w ogóle, słoneczko świeciło. Pogoda na pewno nie była zimowa wręcz wiosenna. Po przejściu kilku kilometrów doszliśmy do zakrętu... Właśnie przed jej potomstwem uciekaliśmy I właśnie tu rozegra się jedna z najdziwniejszych i zarazem jedna z niebezpieczniejszych moich przygód. Gdy wyszliśmy za zakrętu, usłyszeliśmy ryk którego nie powstydził by się nawet lew, następnym co usłyszeliśmy był trzask łamanych gałęzi dopiero po chwili zobaczyliśmy co to jest.  Był to dzik a właściwie locha wygrzewająca się na słońcu. Nie było by to nic specjalnie groźnego gdyb

Bushcraft a Survival

W ielu ludzi jeśli w ogóle  wie na czym polega bushcraft to stawia go na równi z tak dziś popularnym survivalem .  Nie jest to do końca prawda ani  też błąd. Prawdziwy survival to sytuacja nie zaplanowana, nieszczęśliwy zbieg okoliczności który zmusił nas do walki o przetrwanie. Dzisiaj mianem survivalu określa się gromadzenie wiedzy na temat umiejętności radzenia sobie w warunkach ekstremalnych jak i  aktywność na świeżym powietrzu.Rozróżniamy kilka rodzajów survivalu: Survival militarny . Polega na odzwierciedlaniu tego co jest w wojsku czyli utrzymanie formy i przyswajanie sobie umiejętności niezbędnych do wykonania misji. Popularny wśród miłośników ASG Survival  miejski. Polega na przyswajaniu sobie umiejętności i wiedzy niezbędnej do poradzenia sobie w sytuacjach awaryjnych na terenach zurbanizowanych.Takimi sytuacjami są napady, powodzie, ataki terrorystyczne, wypadki komunikacyjne itp. Survival zielony. Polega na  przyswajaniu sobie umiejętności niezbędnych do przetrwani

Ujście Warty

M iało być pięknie i wiosennie a było zimowo, bardzo zimowo.Wiatr, padający śnieg nie ułatwiły ani nie umiliły nam wyjazdu do Parku Narodowego  Ujście Warty. Jednak Gdybym powiedział że było źle to bym skłamał bo jak mówi stare prawidło zawsze może być gorzej.  Nasza wycieczka miała miejsce w zeszłą niedziele. Był to wyjazd nastawiony na przemieszczanie się samochodem i trochę z buta ale głównym celem wyjazdu była fotografia. Gdy usłyszeliśmy i zobaczyliśmy klucze gęsi nad miastem a później usłyszeliśmy że do PN Ujście Warty  przyleciało kilkadziesiąt tysięcy gęsi było dla nas pewne że trzeba jechać i spróbować zrobić jakieś fajne zdjęcia. Gdy planowaliśmy wyjazd była typowo wiosenna pogoda zero śniegu, cieplutko dopiero kilka dni przed wyjazdem sypnęło tak śniegiem jak gdyby to był środek zimy a nie marzec lecz to nas nie powstrzymało przed wyjazdem. Gdy dojechaliśmy na tereny PN najpierw skierowaliśmy się na tzw. Betonke jest to fantastyczne miejsce dla wszystkich miłośników przyro

Lornetka Hawke Nature Trek 10x42

M oże lornetka nie jest niezbędna w ekwipunku bushcraftowca, lecz jest na pewno fajnym dodatkiem który warto mieć ze sobą w terenie. W tym poście opisze mój najnowszy nabytek lornetkę Hawke Nature Trek 10x42. Jest to lornetka renomowanej brytyjskiej firmy zajmującej się produkcją optyki obserwacyjnej jak i celowników optycznych. Linia Nature Trek  jest dedykowana wszystkim miłośnikom obserwacji przyrody, myśliwym i turystom. Jakość wykonania jest zachwycająca cała optyka zamknięta jest w tubusie zrobionym z poliwęglanu co sprawia że lornetka jest bardzo wytrzymała. Obudowa jest pokryta gumową powłoką która zapewnia 100% wodoodporność i wygodny chwyt. Dzięki temu możemy używać ją w każdych warunkach. Dzięki wypełnieniu azotem nie zaparuje co jest sporym mankamentem niektórych lornetek.  Układ optyczny tej lornetki został oparty  na systemie dachowym który jest najskuteczniejszy i pozwala znacznie zmniejszyć wielkość lornetki. Szkła  zamontowane w tym modelu to BAK4 są to najwyższej ja

Noże

 W tym poście pokrótce przedstawię noże które ja i mój ojciec ma my prze sobie w terenie. Ja zawsze mam ze sobą MORE CLASSIC  NO1    ze stali węglowej, długość ostrza wynosi 10 cm.  Rękojeść  zrobiona jest z drewna brzozowego zabarwionego na czerwony kolor. Ostrze ma szlif skandynawski co ułatwia jego ostrzenie jak i nadaje mu piękny klasyczny wygląd. Jakość wykonania jest zachwycająca szczególnie patrząc na cenę ok 45 zł. Dzięki temu  nawet gdy go zgubimy czy po prostu nam się zniszczy ( stal węglowa podatna jest na pękanie). Ja swój mam od ok 2 lat i nie widać żadnych uszczerbków na ostrzu, jedyne co jest niczym niezwykłym przy ostrzach ze stali węglowej to pojawienie się nalotu na klindze. Nóż jak przystało na porządne szwedzkie narzędzie umożliwia golenie się  i wykonywanie bardzo precyzyjnych prac. W przypadku tej mory należy uważać przy cięższej pracy gdyż nie posiada ona jelca który zabezpieczył by dłoń przed ewentualnym zsunięciem się na ostrze. Ja jednak nie lubię  noży które