Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Z NURTEM ŻYCIA

22 kwietnia był Dzień Ziemi i jednocześnie premiera filmu Z NURTEM ŻYCIA . Niezwykle piękny dokument opowiadający o malowniczych i magicznych zakątkach Skawy, zanim została zniszczona przez budowę zbiornika powstającego ponad 30 lat w Świnnej Porębie. Jak przystało na filmy przyrodnicze, lektorem jest niezawodna i legendarna Krystyna Czubówna, która świetnie komentuje to co się dzieje na ekranie. A dzieje się niemało, walka dzięcioła z kosem o lokum, walka sarny o życie, powodzie i wiele innych spraw natury. Cała historia okraszona jest pięknymi ujęciami i genialną muzyką. Tworzenie filmu zajęło aż 5 lat! 5 lat i mamy 52-minutowy film, praktycznie 10 minut na rok, masa pracy, ale i efekt nieziemski. Zdjęcia ukazują najpiękniejsze miejsca nad Skawą oraz los ostatniej mieszkanki tego rejonu - Anny, której dom był ostatnim budynkiem na terenie przeznaczonym do zalania pod zbiornik. Tego magicznego zakątka już nie ma, leży pod wodą.  Z NURTEM ŻYCIA  pokazuje to co minęło. Można powtórzy

Potrzeba posiadania nerki.

P ojawiła się u mnie po pierwszym konwencie survivalowym. Z torbą chodzić nie było zbyt wygodne, więc zostawiałam wszystko w namiocie. Biorąc pod uwagę, że raczej większością w takich miejscach się znamy, a ci, których nie znamy są w porządku, jakiejś kradzieży się nie obawiałam, traktując namiot jak dom w Danii -  otwarty, nie mój, nie wchodzę. Mimo wszystko zrodziła się potrzeba, żeby te najważniejsze/najpotrzebniejsze rzeczy mieć zawsze wygodnie przy tyłku. Obchodząc wszystkie sklepy turystyczne w Poznaniu, w końcu znaleźliśmy nerkę, która mi odpowiadała. Deuter Organizer Belt był najładniejszy ;), ale przede wszystkim funkcjonalny. Większość biodrówek jest do siebie strasznie podobna, więc to już kwestia gustu, co kto woli. Pojemnościowo to 1,8l, wystarczy na portfel, telefon, klucze, chusteczki, nóż, krem ;) i jakieś drobiazgi. Niestety w momencie, kiedy trzeba upchnąć też etui okularnika, telefon ląduje w kieszeni. Słowo klucz „organizer”. Są przegródki, przegródeczki, kie

Dni Ułana

W czoraj nie było  nas w lesie, bo udaliśmy się razem z Anią na obchody Dni Ułana - super sprawa, fajny sprzęt wojskowy, rekonstrukcja bitwy z 1939 roku, jak co rok bardzo fajna impreza na wysokim poziomie. To łapcie trochę fotek ;)

Etyka w fotografii przyrodniczej

F otografia to nic innego jak zatrzymanie chwili. Często ta chwila ujęta w kadrze jest niezwykle intymna, dotyka sfery prywatnej czy też jakiegoś tabu. To jednak ma się bardziej do fotografii społecznej, podróżniczej, w której występują nieco inne aspekty etyki. Niezwykle ważna jest i etyka w przypadku fotografowania natury, zarówno ożywionej jak i martwej. W przypadku fotografii ludzi ryzykujemy atakiem na nas, krzywym spojrzeniem, no i oczywiście zranieniem czyichś uczuć, człowiek może się obronić, a natura już niekoniecznie. Brak etycznego podejścia może zniszczyć kruchą i delikatną naturę. Najbardziej niewłaściwe podejście widać w rezerwatach oraz parkach narodowych, gdzie ludzie złażą ze ścieżek, by tylko zrobić fotkę jakiegoś kwiatka czy co jeszcze gorsze uczapić dupsko na stanowisku krokusów czy innej cennej flory. Bardzo dobrze to widać między innymi w rezerwacie Śnieżycowy Jar - tam to dosłownie sajgon, samowolka i destrukcja w celu zrobienia zdjęcia srajfonem. Człowiek,

Wiewiórka Ruda

Ś więta z zającem się skończyły, to dziś lajtowy wpis o innym sympatycznym stworku, jakim jest wiewiórka. Chyba nie ma osoby, która na hasło wiewiórka się nie uśmiechnęła czy też nie wiedziała o czym mowa. Pospolity gryzoń, którego z łatwością  można spotkać praktycznie w każdym parku, skwerku zieleni Wiewiórki pospolite są rude z góry, mają białą szyję oraz podbrzusze, uszy zakończone pędzelkami, jednak najbardziej charakterystyczną częścią jest puszysty rudy ogon, który w czasie biegania i skakania po gałęziach ułatwia kontrolę nad lotem. Samo ciało wiewiórki to około 20-30 cm, a to tylko długość korpusu bez ogona, który mierzy około 25 cm. Taka rudzinka w ciągu roku potrafi odchować nawet trzy mioty małych (średnio w miocie +/- 7 małych). Po ciąży trwającej około 40 dni matka zajmuje się młodymi przez około 8 tygodni, w tym czasie uczy je życia ;) Głównym żarełkiem wiewiórek są różnego rodzaju roślinki, nasionka, orzeszki, ale i grzyby, nie pogardzą też jakimiś robakami.

Czapka Carhartt Watch Hat

J ak wiadomo, głowa to rzecz ważna i trzeba o nią dbać. Latem, by nie przegrzać, a zimą, by nie zmarznąć, z doświadczenia wiem, że zawsze warto mieć w plecaku czy torbie jakąś cieplejszą czapkę. A to dlatego, że wieczorem na biwaku i to nawet w + temperaturach warto założyć coś na makówkę dla zwiększenia komfortu - dogrzanie głowy pozwala nam zabrać cieńszy polar lub cieniej się ubrać, niby nic, a jednak grzeje mocno. A czapka waży mniej od ciepłego polaru ;) Testowałem, używałem dziesiątków czapek, ale ciężko było znaleźć taką, która będzie miała odpowiednie parametry: waga, jakość i ciepłota, a do tego wygląd. I jakiś czas temu wpadła mi w ręce czapa Carhartt Watch Hat - niby czapka jak czapka i to nie z wełny tylko z poliakrylu. Na pierwszy rzut oka to wowoow jaka fajna, super wygląd i design, ale patrzę na metkę i widzę akryl to pewnie lipnie z termiką będzie. Na szczęście się myliłem, bo czapka zaskoczyła mnie miło. Z metki też się dowiedziałem, że jest to produkt Made in US

Terenowa Apteczka Ziołowa

T o, że koncerny farmaceutyczne rżną nas w cztery litery to sprawa oczywista. To, że lekarze często wcale nam nie pomagają to też powszechnie znany fakt, dlatego zawsze byłem zwolennikiem medycyny naturalnej. Czosnek, jakieś ziółka, herbata z cytryną, miód itd., ale moja wiedza szerzej nie sięgała. Tu z pomocą przyszła nowość na rynku, czyli Terenowa Apteczka Ziołowa Bartosza Jemioły, którego część z was może znać z YT. Książka wydana przez wydawnictwo Pascal w cyklu "sztuczki survivalowe", powiem wam, że tak jak poprzednie publikacje z tej serii zostawiają sporo do życzenia to Terenowa Apteczka jest naprawdę świetna. Dzięki kompaktowym rozmiarom, możemy ją mieć zawsze przy tyłku, dzięki czemu w terenie będziemy w stanie sobie czy też komuś innemu pomóc w razie przeziębienia, ran, sraczki, czy innych problemów, które można napotkać na szlaku. Fajną sprawą jest poświęcenie uwagi typowo kobietom, gdyż są tam przedstawione zioła i roślinki, które pomagają przetrwać okr

Buszmen na Tropie: Żurawia

K olejny Buszmen na Tropie, tym razem dość krótki ale za to treściwy odcinek o żurawiu, który sam podszedł nam pod nos i pięknie krzyczał. Tak więc miłego seansu ;)

Suszona wołowina od The Meat Makers Polska

K ażdy facet żre mięso, no dobra nie każdy, ale każdy prawdziwy facet ceni sobie nieco białka zwierzęcego w codziennej diecie. Zwłaszcza na szlaku niezwykle istotne jest kaloryczne i smaczne jedzenie. Świetnym sposobem na zaspokojenie głodu na trasie jest suszona wołowina . I tu mamy dwa wyjścia, albo robimy sami, albo kupujemy jakieś gotowe produkty. Wybór jest dość duży, jednak jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym wyjściem z tych gotowych jest wołowinka i nie tylko od The Meat Makers - Polska . Atutem suszonego żarcia od tej polskiej firmy jest duży wybór różnych smaków i różnych gatunków mięs. Wołowina i indyk w wielu różnych wariacjach, np. pieprz z cytryną, czosnek i miód, musztarda z miodem i wiele innych. Co ciekawe, w ofercie mają też suszone mięso ryb, nie jadłem, ale stawiam, że dość dobre powinno to być. Co do wołowiny i indyka to każda kombinacja jaką smakowaliśmy, a było ich trochę, jest naprawdę dobra, wszystkie były smaczne, a konsumpcja tego mięska n