Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2015
Postaw mi kawę na buycoffee.to

CO NOWEGO W BUSZU maj 2015

B yła mała przerwa w nowościach ale już za moment maj a tam kupa imprez. I tym razem nowości nie będą sprzętowe a typowo imprezowe.   Tak wiec zacznijmy od początku: 9 -10maja Akcja DDDD (Dyskretna Dywizja Dobrych Duchów) w wiosce dziecięcej SOS w Biłgoraju. Gdzie banda dzikusów (czytaj: EDC   ja+ ojciec Konrad Wąs i Cammlot i Adrian Zamachowski) jedziemy pokazać dzieciakom co i jak się je w survivalu będziemy uczyli jak nawigować zdobywać jedzenie  itd. Przekażemy potem też dary dla wioski no i oczywiście nagłośnimy ich bo kto jak kto ale takie WIOSKI potrzebują wsparcia. Fakt,że  z poznania to cholernie daleko ale co tam ;) 15-17 MAJA SURVIVALMANIA duża impreza w Skierniewicach  szkolenia z survivalu bushcraftu outdooru itd. Czyli będzie grubo :D Wiejec tu 29-31 maja 1 Konwent Preppers Poland   pod łodzią na Battle Arenie kupa warsztatów,pokazów,szkoleń i innych ciekawych rzeczy. Więcej TU Po drodze może jeszcze jakaś impreza się pojawi ale nie jest jeszcze o

ŚWIECE od VIULCANA

J akiś czas tamu a właściwie dość dawno temu dostałem pierwszą wersję  świeczki survivalowej od VULCAN-ogień w terenie.   I tak do dnia dzisiejszego przez moje ręce przeszył 3 wersje, były wymieniane uwagi i pomysły i tak wersja ostateczna jest naprawdę dobra. Nie będę tu opisywał każdej z wersji bo to niema sensu , bo na co komu wiedzieć jak działał prototyp najważniejsze jest działanie wersji finalnej.  Świece zawsze były w 100% MADE IN POLAND i w 100% wykonane z wosku pszczelego co jest dużą zaletą z kilku następujących powodów. Po pierwsze jest to materiał ekologiczny i mający kilka zastosowań w survivalu np. jako jedzenie (tak można jeść wosk pszczeli - dobre to to nie jest ale da się zjeść ) można użyć  go jako maść czy okład na rany, można też używać jako impregnatu do butów ciuchów itd.  jest jeszcze sporo zastosowań ale  nie będę już nimi to przynudzał.    Tak wiec  głównym przeznaczeniem świecy jest ogrzewanie i oświetlanie w  sytuacji kryzysowej czy też po

Zjazd DDDD

O to fotki ze zjazdu ekipy DDDD. Rozmowa ap ropo  wyjazdu do wioski dziecięcej SOS w Biłgoraju.   Czyli  rozmowy, żarcie piwo i fajna atmosfera. Więcej zdjęć klasycznie w google +

Ogień w lesie-czyli trochę o bezpieczeństwie

C zyli jak się możecie domyślić dziś słów kilka na temat bezpieczeństwa w lesie podczas palenia ogniska. Pomysł na taki temat zrodził się w głowie mojego kolegi po leśnym fachu na grupie BUSHCRAFT LUDZIE Z  BUSZU   na fb . Oczywiście wszystkich zapraszam do dołączenia w szeregi ;)  No ale wracając do tematu zacznijmy od przepisów. Zgodnie z polskim prawem niewolno palić ognisk w miejscach nie dozwolonych  lub min  100m od ściany lasu.  Oczywiście istnieje możliwość otrzymania pozwolenia od leśnictwa czy palenie ognisk gdzie się chce np. na terenie prywatnym. I to tyle jeśli chodzi o przepisy. A teraz najważniejsze- ogień to cholerstwo i chyba jeden z najpotężniejszych żywiołów który niestety wiele razy jest bagatelizowany.   Chociażby przez  nie kontrolowane wypalanie traw. Wczoraj w wiadomościach pokazywali nagranie z ukrytej kamery w jakimś leśnictwie gdzie przyjechał jakiś debil na rowerze i chciał podpalić las- na szczęście szybko sprawę załatwiono  a inteligent na pytani

Kupić dorgo kupić tanio czyli dobry plecak musi trochę kosztować

O statnio dostałem kilka zarzutów,że pisze tylko o drogim sprzęcie i dla forsiastych a przecież do survivalu wystarczy  kilkadziesiąt złoty. No i fakt ja tam nie oszczędzam na sprzęcie no chcę mieć raz coś dobrego i dwa coś co nie dość,że posłuży kilka dobrych sezonów to jeszcze  nie zawiedzie mnie w najmniej odpowiednim momencie. No ale zacznę od początku prawda jest taka i wałkuję ją na każdym spotkaniu,prelekcji i ileś razy pisałem już o tym prawdziwego survivalu nie da się uprawiać  bo jak wiadomo survival to realna walka o przetrwanie w momencie w którym najmniej się tego spodziewamy np. katastrofa lotnicza,wypadek samochodowy wojna itd.  Czyli jak można mówić,że uprawiam survival?  co rozbiję się samolotem tylko z moim EDC i będę się bawił? No nie sądzę- bo przetrwanie to nie zabawa to walka o życie. Czyli jak uprawiać mam  coś takiego? No nie da się, fakt,że dziś określenie survival jest zaadoptowane do wszelkiej działalności leśnej czy przyrodniczej ale według mnie jeśli ktoś

Szkolenie jednodniowe FILM

Wczoraj obiecałem filmik to i proszę bardzo oto on ;)

Szkolenie survivalowe-FOTO relacja

M iało być dwudniowe szkolenie w borach tucholskich no ale jak to zwykle bywa nawet najlepszej plany się nieraz zmieniają i tak też wszyscy chętni z pierwotnej wersji wycofali się w ostatniej chwili. Ale,że trzeba coś robić szkolenie się skróciło do jednego dnia i lokalizacji w Puszczy Zielonce. Tematyka szkolenia  była dość ogólna i myślę,że jak na jeden dzień trochę tej wiedzy udało mi się przekazać-tak wiec myślę,że uczestnikom się podobało a tym którzy nie wzięli udziału pozostaje tylko żałować. No i oczywiście zapraszam   wszystkich na kolejne szkolenia/imprezy. Więcej zdjęć klasycznie  w galerii - CZYLI TU A już jutro filmik :)

Puszka żywieniowa

W szyscy się rajcują puszkami survivalowymi czy puszkami EDC- wkłada się tam niezbędne pierdoły które mają nam uratować dupę w ciężkich chwilach ;)   I fakt sam taką tyram przy kluczach tak na wszelki wypadek widać ja na poniższym zdjęciu Ale czy ktoś pomyślał o czymś takim jak puszka żywieniowa? Nie sądzę nigdy się z takową nie spotkałem ani na żadnym polskim kanale yt ani na blogu a przeglądając zagraniczne strony i fora też nie.  A mi jakiś czas temu nawet powiem wam większy czas temu nasunęła się taka wizja- puszka żywieniowa - naczynie+jedzenie+kuchenka . I stworzyłem takową wersje prototypową która ma zapewnić mi komfort użytkowania poprzez łatwość przenoszenia,optymalną pojemność i wymiary oraz przez skład który umożliwi mi komfortowe żywienie podczas survivalu przez 72 godziny. Jest tam  wszystko czego możemy chcieć produkty zapewniające nam energię chwilową jak i taką  która daje nam energię przez dłuższy czas i oczywiście to co da nam możliwość napojenia się.  Al

Pewien zakaz

Z awsze znajdowali się ludzie którzy przywłaszczali sobie cudze osiągnięcia w dziedzinie sztuki,nauki itd.  Czyli w skrócie są ludzie na tym świecie którzy podpierniczają cudzą własność I oczywiście nie mogło się obejść bez tego by i moje teksty,zdjecia itd padły ofiarą spisku ;) Oczywiście ja nie mam nic przeciw temu by moje teksty były cytowane na innych blogach czy stronach pod warunkiem,że są cytowane a nie przywłaszczone jak by były tamtejsze.Musi być podane źródło. To samo ma się ze zdjęciami  spoko jak one są w nie zmienionej formie  u kogoś ze znakiem wodnym a już w 100% super jeśli ktoś pod nim poda adres skąd jest i  autora(Konrad Busza albo Andrzej Busza) Ale już ingerencji w wygląd zdjęć i tym bardziej usuwanie znaku wodnego  i posługiwanie się zdjęciami jak swoimi jest niedopuszczalne-to po prostu kradzież i przywłaszczenie sobie mojej  własności co jest wbrew prawu. A jest możliwość kupienia zdjęć z prawem pewnego wykorzystania ale jak na razie nikt tego nie zrob

Czy jestem gadżeciarzem ? TAK jestem i co z tego :P

O statnio zarzucają mi i innym ziomkom z środowiska,że jesteśmy gadżeciarzami i G... znamy się na rzeczy. Oczywiście większość tych negujących to gimbaza czy frustraci znający survival tylko z tv i neta ale to oni są mistrzami przetrwania-no ale nie o tym będę się dziś rozwodził tylko o tym,że taka prawda TAK LUBIĘ GADŻETY. A dlaczego bym nie miał lubić- skoro poprawia mi to komfort,zwiększa bezpieczeństwo czy tylko dlatego,że mi się coś podoba ? Człowiek od zawsze wybierając się na podbój otaczającego go świata lubił różne nowinki,rzeczy które mogły się przydać podczas wyprawy.  Fakt,że często nie przydawały się tylko podnosiły wagę ekwipunku ale co ważne podnosiły też morale podróżnika. I pozostaje sobie postawić pytanie czy gadżet to coś złego? Bo jak  dla mnie niekoniecznie,fakt,że może mieć wydźwięk negatywny ale jednak jeśli uznamy,że noszenie noża przy sobie jest gadżeciarstwem a ostrze jest  gadżetem to ja w tym nic złego nie widzę poza tym,że według mnie to EDC a nie gad

Nóż RUI od NAOSTRZU.PL

J akiś czas temu dotarł w me skromne ręce nożyk  survivalowy od NAOSTRZU.PL -jest to RUI Energy Rucke -mocny,wygodny folder bardziej nawet w teren niż jako nóż do EDC.  Wskazuje też na to fakt,że w zestawie z nim otrzymujemy krzesiwo-o którym później. Ale zacznijmy od suchych faktów;   Stal klingi: 8cr13 MOV HRC 58-60 Długość klingi: 85mm Grubość klingi: 4 mm Profil głowni: drop point Długość całkowita: 203 mm Rękojeść: G10 / aluminium Blokada: liner-lock Waga: 182g   Jak widać jest to kawał porządnego narzędzia o niezgorszych parametrach fakt,że stal ta sama co w Chinolach ale w końcu tą samą ma najpopularniejszy nóż do EDC  Sanrenmu 710 ;)  Ale mimo to ostrze jest fabrycznie naostrzone na brzytwę i co ciekawe  bardzo ale to bardzo długo trzyma ostrość-co nie powiem mocno mnie zdziwiło. Jednak podczas testów które przyznam się bez bicia  były karygodne dla fana i miłośników noża-wyginanie,podważanie,rąbanie ostrzem i górą, rękojeścią itd czyli wszystko to po czym powiedz