Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Potrzeba posiadania nerki.

Pojawiła się u mnie po pierwszym konwencie survivalowym. Z torbą chodzić nie było zbyt wygodne, więc zostawiałam wszystko w namiocie. Biorąc pod uwagę, że raczej większością w takich miejscach się znamy, a ci, których nie znamy są w porządku, jakiejś kradzieży się nie obawiałam, traktując namiot jak dom w Danii -  otwarty, nie mój, nie wchodzę. Mimo wszystko zrodziła się potrzeba, żeby te najważniejsze/najpotrzebniejsze rzeczy mieć zawsze wygodnie przy tyłku.
Obchodząc wszystkie sklepy turystyczne w Poznaniu, w końcu znaleźliśmy nerkę, która mi odpowiadała.

Deuter Organizer Belt był najładniejszy ;), ale przede wszystkim funkcjonalny. Większość biodrówek jest do siebie strasznie podobna, więc to już kwestia gustu, co kto woli. Pojemnościowo to 1,8l, wystarczy na portfel, telefon, klucze, chusteczki, nóż, krem ;) i jakieś drobiazgi. Niestety w momencie, kiedy trzeba upchnąć też etui okularnika, telefon ląduje w kieszeni. Słowo klucz „organizer”. Są przegródki, przegródeczki, kieszonki, kieszoneczki, łatwo wszystkie pierdoły uporządkować. Wygląda na porządnie uszytą z mocnych materiałów - ballistic/microrip nylon. Od wewnętrznej odprowadzana wilgoć – faktycznie jest z tym nieźle. Minusik za lekko luzujący się pasek przy dłuższym noszeniu.



To super cywilna nera, idealna dla kobietki. Czasem jednak przydałaby się ciut większa. Mając model „turystyczny”, zaczęłam szperać w „krawiectwie taktycznym”. Ta za duża, ta za mała, ta za bardzo taktikul, ta brzydka… Konrad i mój Padre noszą Bandicoota… Fajowy, ale ma za długi pasek i zsuwa mi się z tyłka… W końcu zdecydowałam się na Spearpointa M.T.S.2. Prosty, ładny, wygodny, odpowiedniej wielkości, z możliwością dopasowania strony klamry i długości paska.



Spearpoint nie podaje pojemności, ale wydaje mi się, że jest to jakieś 2,5l, więc już naprawdę niezły nadupnik. Tutaj mieści się wszystko co potrzeba. 2 kieszenie, w dużej gumki dla organizacji (są też pod spodem nerki), duża osobna przegródka, pętelka do zaczepiania np. kluczy. Szeroki pas, mocna klamra, cordura - jest jakość. Jedynie cena trochę powala, biorąc pod uwagę konkurencję. Wersja podstawowa nie ma rzepa. Kiedy potrzebuję mieć pod ręką więcej rzeczy, a nie mogę wziąć torby, to jest to dobra opcja. I nawet pasuje do sukienek i spódniczek ;)



Foka z buszu.

Komentarze

  1. A ja wolę plecaczek. Zawsze na grzbiecie. W razie "W" więcej pomieści. Wisport 16l idealny. Prawie...
    Do nerki piw nie zmieszczę :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Arcteryx Maka 2. Szeroki wybór kolorów i wygodne noszenie i jako biodrówki i jako nerki. Polecam.
    https://tinyurl.com/ya9cbrm5

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Kontakt

Jeśli macie jakieś pytania czy cokolwiek innego piszcie na: konradbusza@gmail.com Gdzie moje złoto?!

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpliwości i