Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Sikorka - słów kilka.

Mały ptaszek, niewiele mniejszy od wróbla, ale za to bardzo kolorowy, no dobra, nie bardzo, bo w sumie tylko czarno-żółty, ale jednak dla oka niezwykle miły. Jak nietrudno się domyślić chodzi o Sikorkę, czy mówiąc bardziej fachowo Sikorę. Ptak popularny, jednak niejednolity, gdyż mamy Sikorki Modraszki, Czubatki, Sosnówki, ale najliczniejsza w naszym kraju jest Bogatka.

Bogatka
Ostatnio chyba mają swój renesans, gdyż jest ich naprawdę mnóstwo i to wszędzie, w mieście, w parkach, na wsiach, i co najfajniejsze w lasach. Jeszcze w zeszłym roku w mojej okolicy Sikorka w lesie to była rzadkość, a od jakichś 6 miesięcy jest ich od nasrania i ciut ciut.
Co niezwykle cieszy, gdyż podczas przerwy w wędrówce można podziwiać te małe sympatyczne ptaszki. A dzięki sporemu repertuarowi dźwięków dają ukojenie dla duszy, chociaż czasem drą się niezbyt przyjemnie. Najbardziej charakterystycznym dźwiękiem jest śpiew samca na wiosnę lub w ładną zimową pogodą.

Ojczyzną Sikor jest Europa, z wyłączeniem dalekiej północy, ale co ciekawe ptaszki te chętnie i dość licznie zamieszkują basen Morza Śródziemnego i to nawet wybrzeże Afryki!! Z zasady odlatują na zimę, jednak jak zapewne sami zauważyliście, spora ich liczba decyduje się zostać w kraju i przezimować tutaj. Część z tych, które zimą zjawiają się w naszych karmnikach to Sikory z północy, które przyleciały spędzić tu zimowe wakacje.


Bogatka
A co je Sikora? Część ludzi myśli: "o sympatyczny ptaszek, co sobie ziarenka je, no czasem skubnie jakiegoś robaczka", ale ci, którzy więcej w lesie siedzą zapewne widzieli jakie to krwiożercze ptaszki. Gdy znajdziecie padlinę w lesie, to z pewnością przy niej będą też Sikory, które wręcz uwielbiają żerować na takich smakołykach.
Słyszałem kiedyś, że Sikorki zaciukały wiewiórkę i małego zająca. Nie wiem ile w tym prawdy, ale po moich obserwacjach tych maleństw i ich zachowań na padlinie, jestem w stanie w to uwierzyć.
Podobno nawet polowały na nietoperze!! Takie to małe, spokojne i niepozorne ptaszki.

Ciekawostką jest to, że w ciągu jednego sezonu rodzina Bogatek potrafi zjeść aż 75 kg owadów!!! Tak, tak, tyle robali, co waga dorosłego faceta. Z racji ciężkich zimowych warunków spędzają średnio 3/4 czasu na zdobywaniu jedzonka.

Modraszka
Sikory mają bardzo towarzyskie życie. Nie boją się ludzi, niczym nadzwyczajnym jest, że przylecą i zjedzą nam z ręki - chociaż żadna nigdy nie chciała mi z ręki jeść :P
Na okresy mrozów łączą się w stada z innymi gatunkami podobnej wielkości, takimi jak Raniuszki, Wróble itd. W takiej paczce dużo łatwiej przetrwać zimę, gdyż poszukiwanie pokarmu jest sprawniejsze.

Sikorki są niezwykle mądrymi ptakami, i z pewnością mądrzejszymi od niejednego człowieka, dowodem może być to, że w latach 40. XX wieku nauczyły się otwierać mleko dostarczane w butelkach pod domy - co młodsi mogą tego nie znać, ale kiedyś mleko, i to takie prawdziwe, było dostarczane pod drzwi przez mleczarza. I niejedna osoba rano mogła się zdziwić, że wyduldały mu śmietankę z wierzchu ;) Co ciekawe, umiejętności te w dość szybkim czasie rozprzestrzeniły się na sporym obszarze, więc Sikory między sobą przekazywały sobie tę wiedzę.

Bogatka

I to tyle na dziś, mam nadzieję, że nieco się dowiedzieliście o tych "żółtkach na niebie" ;)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Kontakt

Jeśli macie jakieś pytania czy cokolwiek innego piszcie na: konradbusza@gmail.com Gdzie moje złoto?!

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpliwości i