Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą RELACJE
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ślęża - czyli góra na niedzielę dla Poznaniaka

 P oznań niewątpliwie leży na nizinach. Okolica jest w większości płaska jak stół, a wzniesienia to co najwyżej zagniecenia na obrusie. Owszem są jakieś "góry" ale szalu nie robią. Tak samo, jak brak gór, tak samo brak śnieżnych zim nam doskwiera. Gdy praktycznie w całej Polsce jest śnieg, u nas jest tylko szaro, buro i ponuro. Śnieg liczymy nie w dniach, a w godzinach. Więc spragnieni zimy i stromych szlaków postanowiliśmy z ojcem i Czarkem (z po prostu outdoor ) ruszyć w góry. Ale gdzie pojechać w góry na kilka godzin? Przecież Karkonosze i inne pasma są pół dnia drogi.  Nie ma sensu jechać na niedzielną wycieczkę w góry! Ale  jest taki szczyt, który leży zaledwie dwie godziny jazdy z Poznania. Ślęza to niezwykle ciekawy i łatwo dostępny szczyt dla każdego.  Ślęża jest dość obleganym miejscem przez licznych turystów więc istotne jest, by dostać się na parking przed innymi. My dojechaliśmy na przełęcz Tupadły  między 8 a 9 rano i już parking był pełny!  Da...

ALES STENAR - Szwedzkie Stonehenge

  J adąc wzdłuż bałtyckich plaż na południu Skanii można zobaczyć wiele zapierających w dech krajobrazów, miejsc itd. Ale jedno z ciekawszych to Ales Stenar, czyli szwedzkie Stonehenge.  Niedaleko Ystad w Skanii dawno temu powstała potężny obiekt o owalnym kształcie. Ales Stenar kształtem przypomina łódź i jest całkiem spory. Wymiary Szwedzkiego Stonehenge to aż 67 metrów długości i 19 szerokości, co daje dwa razy większy wymiar niż najsłynniejszy tego typu obiekt jakim jest Stonehenge!  Monument składa się z 59 potężnych głazów ustawionych na sztorc. Każdy kamień waży dobrych kilka ton!  Zdecydowana większość budulca jest skryta w ziemi, na powierzchnię wystają tylko końcówki głazów. Największe są dwa głazy leżące na początku i końcu "łodzi" tzw. dziób i rufa, ich wysokość to 3,5 m nad powierzchnią. Patrząc z poziomu ziemi trudno sobie wyobrazić kształt i ogrom konstrukcji, dużo lepiej widać to z powietrza. Niestety w trakcie naszej wizyty wiatr był za silny na odpa...

Oradea - Najpiękniejsze miasto Rumunii

J adąc do Rumunii, spodziewaliśmy się widoku zapyziałych wsi, brudnych miast itd. I trochę tak było, ale naprawdę tylko trochę. Jak w każdym kraju są dzielnice gdzie lepiej nie wchodzić ;)  Największym zaskoczeniem było dla nas miasto Oradea, ostatni punkt przed powrotem do domu. Miasto duże, nowoczesne z piękną zabytkową architekturą.  Niestety wiele czasu na zwiedzanie nie mieliśmy, bo zaledwie jeden wieczór.  Ale wykorzystaliśmy go na całego.  Miasto jest tak niezwykłe i zasługuje na szerszy opis więc na początek trochę historii.  Oradea leży w okręgu Bihor w Rumunii bardzo blisko węgierskiej granicy. Pierwsze wzmianki o mieście pochodzą z XI wieku, kiedy było to jeden z najważniejszych grodów Królestwa Węgier.  Historia przynależność miasta do kraju jest bardzo burzliwa. W XVI i XVII wieku Oradea zmieniała kilkukrotnie przynależność na skutek zaciętych walk Habsburgów z Turkami.  Prawdziwy blask miasto zaczęło odzyskiwać dopiero w XIX, było uważane...

Szwecja na rowerze czyli problemas problemas - etap 1 OLANDIA

 D laczego wakacje na rowerze w kraju wikingów to problemas problemas? Zanim Wam to wyjaśnimy,  potrzebujemy jeszcze chwili. Pomysł na wyjazd na północ zrodził się po analizie prognoz pogody. Pierwotnie chcieliśmy rowerami zrobić szlak wzdłuż Odry, ale upały nas odstraszyły. Więc ruszyliśmy przez morze, w wydawałoby się chłodniejszym kierunku. Jak wyszło w praniu przez kolejne dwa tygodnie to wcale chłodno nie było. Celem na pierwszy dzień było udać się jak najbliżej miasta Kalmar. Cały dzień pedałowaliśmy bocznymi drogami, mijając liczne dęby, kamienne murki, klimatyczne wsie, cmentarze, kościółki i w końcu dotarliśmy na najpiękniejsze kąpielisko, jakie kiedykolwiek widzieliśmy. Mała kameralna plaża, nad samym Bałtykiem, z ławeczkami, pomostem i kibelkiem. Kibelkiem tak zaawansowanym, że była do niego instrukcja obsługi. A sam automatycznie się otwierał o 6 i zamykał po 22.  Miejsce tak niezwykłe, że budząc się w środku nocy w namiocie rozbitym dosłownie dwa metry od brz...