Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

tatonka kettle 1,6L

 Kiedy wędrujemy przez dłuższy czas  musimy w czymś móc coś ugotować.  Świetnym wyjściem jest tatonka kettle  jest to sprytne połączenie garnka o pojemności 1,6L i patelni. Największą zaletą którą doceni każdy gotujący na ognisku to mocny i wygodny uchwyt do podwieszenia nad ogniem.
Garnek wykonany ze stali zapewnia bardzo dużą odporność na ewentualne uszkodzenia. Bez większego problemu gdyby ktoś się uparł mógłby nim kapać okopy.
Jedyną wadą tego zestawu jest rączka od patelni która nie jest składana przez co do transportu musimy ją zdemontować i gdzieś schować.  Bo gdyby ją wrzucić do garnka to hałas byłby straszny, a wszystkie zwierzaki w lesie by pouciekały.

Pojemność 1,6L  jest idealna dla samotnego wędrowca jak i dla dwójki. Przy większej ilości osób można zaopatrzyć się w taki sam garnek ale o pojemności  2,5L lub nawet 4L.
Na  wewnętrznej ściance  jest podziałka która  ułatwia nam dobranie odpowiedniej ilości wody do posiłku. Bardzo wygodne przy używaniu liofilizatów jak i chińskich zupek.
Jak wiadomo jeśli używamy  garnka na ognisku  okopci się nam jednak niema tu większych problemów z wyczyszczeniem go.
Dzięki swojej rączce może również posłużyć jako koszyk do zbierania runa leśnego czy czegokolwiek innego.
 Dokładne wymiary i waga:

-tatonka kettle 1,6 l: 17.5 x 11.5 cm – 445 g (całość), 17.5 x 4 cm – 165 g (patelnia), 16.5 x 9 cm – 280 g (garnek) 
 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Kontakt

Jeśli macie jakieś pytania czy cokolwiek innego piszcie na: konradbusza@gmail.com Gdzie moje złoto?!

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpliwości i