Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Helikon-tex EDC Insert Large

W życiu czasem przydaje się ład i skład, zwłaszcza przy szpeju noszonym na co dzień docenia się uporządkowanie go. Gdy potrzebujemy czegoś nagle, to nie ma czasu szukać w przepastnym plecaku czy torbie.

Z pomocą przychodzi nam EDC Insert od Helikona. Organizer, który pomieści wszystko, co nam w codziennym życiu potrzebne, latarkę, multitoolla, małą apteczkę, jakieś źródło ognia i co tam jeszcze mamy w EDC.
Tak samo świetnie się sprawdza jako organizer survivalowo-bushcraftowy. Zmieścimy w nim nóż, ostrzałkę, składany kubek, latarkę, jakiś notes, kuchenkę survivalową, krzesiwo, zapalniczkę itd., nawet krytyczną rację żywnościową, czyli mały zestaw survivalowy, w którym wszystko jest poukładane i na miejscu, dzięki czemu wszystko w krytycznej sytuacji mamy od razu pod ręką.




W zabezpieczeniu, zestawie EDC czy survivalowym musi być porządek, bo tu nie ma przelewek. W  EDC Insert dzięki wewnętrznym gumkom oraz kieszonce wszystko pięknie siedzi na miejscu.

Organizer jest zamykany na zamek YKK, dzięki czemu nawet luźno wrzucone przedmioty są zabezpieczone przed zgubieniem. Ja osobiście inserta używam na kilka sposobów. W plecakach trekkingowych, jak np. mój ukochany OSPREY AETHER czy Helikon SUMMIT, wrzucam go luzem do kieszeni w kapturze lub przy plecach, nie muszę szukać latarki pośród innych rzeczy tylko szybko otwieram organizer i wyjmuję latarkę czy co tam mi potrzebne. Fakt, podnosi to wagę, ale za komfort i zysk czasowy jestem w stanie te kilkadziesiąt dodatkowych gram przeżyć.


Natomiast w plecakach fotograficznych, w torbach, np. courier bag czy plecaku reinder montuję go za pomocą rzepa do panelu, zyskuję dodatkową kieszeń z organizerem. Panel w organizerze INSERT jest zabezpieczany patką z materiałem, gdy go oderwiemy czy wrzucamy do zwykłego plecaka, nigdzie nam się nie czepia, a po odchyleniu tego zabezpieczenia w moment możemy przyczepić go do  plecaków czy toreb wyposażonych w system Versatile Insert Systen.



Jakiś czas temu opisywałem nerkę FISH DRY PACK, która jest wodoodporna, ale we wnętrzu nie ma żadnych przegródek do organizacji naszych rzeczy, w niej też idealnie mieści się organizer w wersji large. Razem tworzą świetną parę na przygody nad jeziorem czy w dziczy ;)



Co do jakości wykonania, to jak to przy Helikonie zazwyczaj jest ona naprawdę świetna, dobrze zszyte mocne materiały, nie ma się co bać, że coś się rozwali. Wady żadnej nie zauważyłem, wszystko działa jak należy, nigdzie się nie zużył nadmiernie.
Warto się zaopatrzyć kiedy mamy problem z organizacją naszych bambetli w plecaku czy torbie, za nieco wygórowaną cenę otrzymujemy kawał przemyślanego i świetnie wykonanego produktu.






Komentarze

  1. Cool organizer! A real find for boy scouts and adventurers. It is necessary and I buy this.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Kontakt

Jeśli macie jakieś pytania czy cokolwiek innego piszcie na: konradbusza@gmail.com Gdzie moje złoto?!

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpliwości i