Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Survivalmania 2015 - relacja

Jak cześć z was wie a część pewnie nie w maju to ja prowadzę życie w drodze,żaden weekend  nie jest wolny non stop coś.  Miało tak być jeszcze do połowy czerwca ale jedna impreza mi wypadła i już niedługo będzie odpoczynek ;)  ale w ten weekend miałem być  na SURVIVALMANI organizowanej przez kumpli ze Skierniewickiego klubu survivalu i WSS  no i miałem tam prowadzić warsztaty z outdooru. I fakt byłem ale nie prowadziłem bo  było trochę kłopotów organizacyjnych i połowa się nie odbyła przez ogólne zamieszanie i rozproszenie.  Ludzi z zewnątrz też nie było za wielu więc impreza bardziej przyjęła charakter zlotu co dla niektórych równało się z bimberbalem i niejedną przygodą.  Ale były i okazje potrenować  strzelanie z łuku,skórowanie, były też warsztaty ogniowe, wioska hamakowa czy na drzewach czyli jak widać jakieś perełki też były.

Ale pomijając te gorsze epizody i perełki  były i miłe akcenty, spacer, skórowanie zacne żarcie, poznanie ludzi w realu a nie jak dotąd tylko przez FB.  Nowe znajomości i pomysły, gadanie do późnych godzin nocnych przy ognisku-trochę zbyt cywilizowanie ale co tam.  

















Tak więc to by była cała relacja z tej imprezy bo poco się rozpisywać kto był ten wie a kto nie to albo niech żałuje albo nie ;)  ja powiem jedno było ciekawie =D



Filmik pewnie w tym tygodniu a na razie łapcie więcej zdjęć TU

    

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Kontakt

Jeśli macie jakieś pytania czy cokolwiek innego piszcie na: konradbusza@gmail.com Gdzie moje złoto?!

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpliwości i