Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Małe weekendowe pedałowanie

Pierwszy weekend września to super okazja do pedałowania w świat i testowania nowych ustawień roweru i nowych rozwiązań biwakowo-turystycznych. Więc razem z tatkiem załadowaliśmy nasze rumaki i ruszyliśmy w trasę. Niestety Ania się podziębiła i nie mogła jechać :(

Trasa lajtowa, bo zaledwie ok. 140 km na dwa dni: (sobota) Poznań - Oborniki - Obrzycko - Leśniczówka Daniele i w las, ok. 90 km  (niedziela) Brączewo - Sycyn - Popówko - Lulin - Nieczajna - Kiekrz - Poznań ok. 50 km
Taki wypad pozwolił sprawdzić nową kierownicę (dużo lepiej się prezentuje) oraz centralnie zamontowane rogi, które umożliwiają wygodną jazdę i aerodynamiczną postawę. Do tego przyzwyczaić tyłek do nowego siodełka i sztycy bez amortyzacji - dupa boli, ale chociaż lżejszy rumak i wyższa pozycja :P Dystans, który pokonaliśmy jest w sam raz na jednodniowy wyjazd na lekko, trasa mieszana, większość asfalt, ale i szuter czy dukty leśne się trafiły, które z racji sporych opadów były bardzo błotniste, momentami po ośki w błocie - tak, trekkingowe rowery dają radę w takim terenie! Z potrzeby przetestowania nowego systemu podśpiworowego, czyli  samopompy 3/4 z decathlonu i dmuchanej podusi, podzieliliśmy trasę na 2 dni. Tak jak kierownica okazała się strzałem w dziesiątkę, dużo wygodniej i szybciej można łykać kolejne kilometry, tak też (jak na pierwszą nockę) mata sprawdziła się wyśmienicie, komfort spania wielki, miękko i ciepło, tylko trzeba pamiętać, by coś pod nogi podłożyć ;) Poduszka nieco mniej komfortowa, ale to kwestia dopasowania twardości itd.

Po drodze mijaliśmy sporo pięknych miejsc, widoków na Wartę, zwierząt, no i przede wszystkim wielkopolskich wsi. Nocka niestety była mało przyjemna, bo duszna jak diabli i pełna robactwa, no ale co zrobić, chociaż pierwsze jelenie w tym roku słychać było :) Cały sprzęt się sprawdził, kolejne pomysły na modyfikacje są, a poniżej macie nieco kadrów z naszego pedałowania ;)













Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Kontakt

Jeśli macie jakieś pytania czy cokolwiek innego piszcie na: konradbusza@gmail.com Gdzie moje złoto?!

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpliwości i