Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dzikie rośliny jadalne i trujące-Kremer Bruno

Na rynku jest wiele różnych publikacji na temat jadalnych roślin. Niestety większość z nich nie jest zbyt dobra żeby nie powiedzieć, że kiepska.  Ale niema co się martwić bo jest i wiele dobrych książek.  Na przykład:  Dzikie rośliny jadalne i trujące autorstwa Kremera Bruno. Który podjął się  trudnego zadania stworzenia treściwej książki o roślinach jadalnych i trujących. Niewątpliwie to mu się udało.
 Co najważniejsze wszystkie rośliny są tak opisane, że niema obawy z pomyleniem danego gatunku, oczywiście jeśli będzie się  dokładnie sprawdzało każdą roślinę. Każda z roślin jest pokazana na zdjęciu przez co znacznie łatwiej rozpoznać dany gatunek. W przypadku kiedy istnieje możliwość pomylenia konkretnej rośliny z jakąś inną niekoniecznie trująca ale inną  to jest to dokładnie opisane. Przy opisie roślin znajduje się dokładna charakterystyka w jakim rejonie czy środowisku występuje oraz przepisy jak daną roślinkę  można wykorzystać. Dzięki swojemu niewielkiemu rozmiarowi można ją zawsze mieć ze sobą. Na wewnętrznej stronie okładki znajduje się kalendarium zbiorów.
Myślę, że każdy kto chcę żyć w zgodzie z naturą czy po prostu w trakcie wypadu w teren uzupełnić zapasy dziko rosnącymi roślinami powinien zaopatrzyć się w tą książkę.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Kontakt

Jeśli macie jakieś pytania czy cokolwiek innego piszcie na: konradbusza@gmail.com Gdzie moje złoto?!

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpliwości i