Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Neanderthalensis Turistis

Właśnie wróciłem z dwu tygodniowego pobytu na polu namiotowym w Swornych Gaciach gdzie testowałem  wiele rzeczy i sprawdzałem ciekawe patenty ale o tym innym razem. Dziś opiszę Neanderthalensis Turistis czyli bandę nazwijmy ich  pseudo-turystami.  Pewnego pięknego dnia popołudniu przyjechał jakiś gość z  przyczepą i rozstawił się nią  kawałek od mojego namiotu. No ale było między nami kilkanaście metrów przerwy więc można to było jeszcze wytrzymać. Ale trzeba zwrócić uwagę, że  prawie całe pole było wolne.  Lecz nie było trzeba czekać zbyt długo  aby zwaliła się cała chorda znajomych tego gościa i rozbiła się dookoła  blokując samochód a jeden imbecyl rozbił się nam na naszych  szpilkach od namiotu.  Tych Neanderthalensis Turistis było ze spokojem z 30 lub nawet 50 osób. Nawet sam właściciel nie był pewien ilu ich jest. Oczywiście  cała ta banda uważała się za  największych  specjalistów od biwakowania i co gorsza za najlepszych kajakarzy w Borach Tucholskich. Oczywiście to tylko ich zdanie bo znaczna większość ludzi z pola była delikatnie powiedziawszy zdegustowana tymi pseudo turystami.
Nasuwa się takie pytanie poco oni przyjechali, ano niby na spływ ale faktyczny cel był inny i teraz posłużę się cytatem jednego osobnika   Neanderthalensis Turistis płci żeńskiej: "muszę się najebać". I to był główny cel ich biwaku i spływu. Co ciekawsze kilku z nich wsiadło za kierownice po wypiciu kilku piw a prawie wszyscy jak nie całość tej chordy płynęła kajakami  na podwójnym gazie.  Po jednej niespokojnej nocy postanowiliśmy się przenieść na drugi koniec pola podobnie jak nasi sąsiedzi.  W przeprowadzce pomogli nam też inni z pola za co serdecznie dziękuje.  Na szczęście cała ta banda przyjechała na dwa czy trzy dni więc dało się przetrwać jednak ich dzikie krzyki  były słyszalne na całym polu.  Co ciekawsze po ich wyjeździe dowiedzieliśmy się, że znaczna cześć tych "turystów" to (podobno) policja!! Więc nasuwa się słynne pytanie    "co z tą polską?'.

Właśnie dlatego postawiłem napisać post o Neanderthalensis Turistis bo to nie był wyjątek równie wielu  przedstawicieli tego gatunku można spotkać na szlakach w górach czy lasach. Niestety jedne z najpiękniejszych  miejsc w Polsce są oblegane przez takich pseudo turystów.
Jak nakazuje stare turystyczne  dobre wychowanie  jeśli się kogoś mija na szlaku to należy się z nim przywitać nieważne czy starym dzień dobrym czy nawet siema po prostu  tak trzeba i tyle. A większość ludzi nie powie a jeśli usłyszy coś takiego z twojej strony to wybałusza gały i otworzą gębę i przechodzi obok bez słowa. Szlak mnie trafia jak widzę takich buców. Co gorsza często ci pseudo turyści mają wypasiony sprzęt kurtka za tysiąc plecak za dwa itp.itd. Jednak jak to się mówi nie szata zdobi człowieka.
  Podobny problem jest z ludźmi którzy wycinają drzewa dobre żywe żeby palić sobie ognisko. Ja mogę zrozumieć jakieś suche martwe drzewko  ale ładną dorodną brzozę jeszcze zieloną lub jarzębinę z liśćmi. Przecież każdy normalny człowiek to wie, no tak normalny. Więc musimy się niestety przyzwyczaić do widoku  przedstawicieli tego gatunku jednak nie możemy ignorować ich zachowań. Jeśli widzicie, że ktoś niszczy las lub prowadzi pod wpływem jakichkolwiek środków odurzających jakikolwiek pojazd nieważne czy lądowy czy wodny czy jakiś inny nie bójcie się zawiadomić odpowiednich organów prawnych gdyż taka osoba zagraża nie tylko sobie ale i innym uczestnikom ruchu czy innym  prawdziwym miłośnikom natury czy turystom.
Naukowcy cały czas szukają brakującego ogniwa ewolucji ale ja chyba je znalazłem a przynajmniej odkryłem nowy gatunek.
Ten zielony namiot był jakiś metr od mojego(po lewej ) i rozbił się na lince od ciągowej.

Komentarze

  1. Sworne Gacie -> Sworne Gaciach :)

    A tak po za tym to super blog. Gratuluje :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Kontakt

Jeśli macie jakieś pytania czy cokolwiek innego piszcie na: konradbusza@gmail.com Gdzie moje złoto?!

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpliwości i