Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Francuska kuchnia na szlaku - czyli MRE francuskiej armii

Człowiek już tak ma,że jeść musi. I wbrew pozorom to jedzenie w terenie takie proste nie jest, bo co puszki i kanapki? czy jakieś inne specyfiki zabierać. I tak też dziś co nieco o racji żywnościowej Francuskiej armii. Fakt lekka (+/- 1,7kg) nie jest ale dość tania jak na żarcie na cały dzień nawet dla 2 osób no i co ważne jest naprawdę  smaczna.

W zestawie zapakowanym w tekturowe pudełko mamy dosłownie wszystko ;
  • Kuchenkę na paliwa stałe
  • Łyżeczkę/worek na śmieci
  • Tabletki do odkażania wody  
  • 2X puszkę z obiadowym daniem (każda 300g)
  • Cukierki/czekolada /dżem itd
  • Zupa błyskawiczna
  • Przystawka
  • Herbatniki i krakersy 
  • Musli 
  • Izotonik
  • Kawa/herbata itd
  • Chusteczki 


Czyli jak widać kompletna dawka żarcia dla jednej osoby na cały dzień za +/- 40zł  według mnie spoko opcja w porównaniu gdzie np liofilizowany jeden posiłek kosztuje 30zł  Fakt racja cięższa ale ma żarcie na cały dzień.  A najlepsze jest to,że  da radę tą rację rozdzielić na dwie osoby na dzień i też starczy. Może człowiek będzie odczuwał lekki niedosyt ale z głodu nie padnie a minimalną dawkę kalorii dostarczy do organizmu.  W takim przypadku cena już naprawdę spoko i waga też. Oczywiście w przypadku rozdrabniania na 2 osoby warto dorzucić coś od siebie jak jakiś budyń,kilka batonów, kabanosy czy coś. Tak by nie marudzić potem,że głodnym się jest ;)

Gdyby tego było mało do wyboru mamy  na prawdę spory wachlarz dań: od kurczaka, przez strusia, a na owocach morza kończąc.


Mi się akurat trafiła wersja z sałatką włoską i wołowiną z marchewką (tak przynajmniej jest w opisie, mięso było ale obecności marchewki nie odnotowałem ale za to dużo ziemniaków było)  oraz pasztetem z sarny który i tak smakował jak zwykły pasztet z biedry :P

I tak co do smaku to główne dania (sałatka i wołowina) spoko na prawdę smaczne, w zasadzie brak opcji zaczepienia by się do czegoś przywalić. Dużo mięsa i makaronu, smaczne i treściwe człek na luziku się naje i to ze smakiem a nie jak często przy racjach jest ze musi się zmuszać do jedzenia.
Tak więc za główne danie  ze spokojem można dać 5+




Co do pasztetu mały,szału nie robi. Można zjeść na luziku ale by to jakaś wykwintna kuchnia była to nie. To za pasztet 4
pasztet,niby z sarniną ale sarny to ja w nim nie widziałem


Budyń czy pudding czekoladowy - mega smaczny, odpowiednio słodki, puszka podatna na spalenie na popiół w ogniu więc super  tu za tą przystawkę mocne 5+
pudding


Krakersy i Herbatniki - smaczne idealne do pasztetu jak i puddingu - wiele szału same nie robią ale razem z tymi przystawkami palce lizać :D  Wiec tu też 5
słone i słodkie krakersy/herbatniki

Śniadanie jak to musli, szału nie ma smaczne jest ;) 

Co do słodyczy typu galaretka cukierki itd to jak to słodycze pychota ( chociaż wiadomo kto co lubi)
Izotonik to Isostar więc dobra półka, herbatki, kawki itd tez spoko.

W racji mamy zestaw do podgrzewania dań obiadowych itd -  kuchenka na paliwa stałem by ESBIT więc każdy kto używał wie,że dobre. Ma swoje ograniczenia bo to nie gaz ale rację podgrzeje czy nawet wodę zagotuję. Kuchenka teoretycznie jednorazowa ale kilkadziesiąt użyć wytrzyma ( delikatnie się trza z nią obchodzić i nie zginać na chama to wytrzyma długo)




Podsumowując racja żywnościowa Francuskiej armii jest naprawdę smaczna. Umożliwia dostosowanie do swoich potrzeb posiłku,można brać co chcemy, wyrzucić czego nie lubimy lub nie potrzebujemy. Łatwo rozdzielić ją między partnerów wypadu  tak by każdy coś poniósł a wagi nie odczuwał. Tak więc bardzo polecam jako żarcie na wypad w teren na jeden dzień czy kilkudniową łazęgę, jako racja w razie apokalipsy czy coś tak by na wszelki wypadek jakiś zapas smacznego jedzenia mieć w domu czy aucie jak nas żona np wywali z domu ;)

I z racji,że jest to kuchnia francuska (czytaj wyrafinowana) polecam na randkę z romantycznym posiłkiem z francuską kuchnią w terenie ;)

W zasadzie tylko do jednej rzeczy bym się przywalił,mogła by mieć więcej tych herbatników/krakersów tak o dosłownie z 4/5sztuk no ale nie można mieć wszystkiego.


Tak wiec kto się skusi temu smacznego ;)

Tu macie co w jakiej racji jest (info z neta)
Jak na moim przykładzie można zauważyć,nie zawsze opis zgadza się z tym co jest w środku, no ale grunt,że smaczne to jest.

nr 1 - struś w sosie żurawinowym / tuńczyk w ziemniakach / pasztet z kurczaka

nr 1A - kurczak Tajine / tuńczyk w ziemniakach / pasztet z królika
nr 1B - ostrygi w sosie żurawinowym / tuńczyk z ziemniakami / pasztet z Królika
nr 2 - kurczak z kaszą kuskus / łosoś z ryżem i warzywami / pasztet z tuńczyka
nr 2A - łosoś z ryżem i warzywami / tuńczyk z ziemniakami / pasztet z tuńczyka
nr 3 - gulasz jagnięcy z warzywami / sałatka z drobiu / filet z sardynki
nr 4 - kurczak Baskow / lasagne z wołowiny / pasztet z kurczaka
nr 4A - lasagne z wołowiny / kulki z kebaba / pasztet z kurczaka
nr 5 - pierożki tortellini z wołowiną / sałatka orientalna / pasztet z łososia
nr 5B - sałatka z tuńczyka na zimno / sałatka orientalna / pasztet z łososia
nr 6 - mielone mięso z fasola, z pomidorami i z przyprawami ( chili ) / sałatka z makaronem i łososiem (na zimno) / pasztet z kaczki
nr 7 - azjatycki kurczak i krewetki / sałatka meksykańska / pasztet z makreli
nr 8 - danie z kiełbasy z ryżem / solona wieprzowina (bekon) z soczewicą / mielonka rybna
nr 8A - słona wieprzowina z soczewicą i kiełbasą w ostrym sosie z ryżem / sałatka rybno-warzywna
nr 9 - cassoulet (gulasz) z fasoli, pokrojonej wieprzowiny i pikantnej kiełbasy / wieprzowina z ryżem i ananasem / pasztet z sarny
nr 9A - wieprzowina, ryż i ananas / Cassoulet z kiełbasą, kaczką i fasolą / pasztet z sarny
nr 10 - wołowina z marchewką / sałatka włoska / pasztet wieprzowy
nr 11 - duszona szynka z fasolą / kiełbasa Savoyard z makaronem / pasztet wieprzowy z grzybami
nr 11A - cielęcina Marengo / risotto wieprzowe z grzybami / pasztet wieprzowy z grzybami
nr 12 - wieprzowina z serem i ziemniakami / wieprzowina w sałatce (na zimno) / pasztet z dzika
nr 13 - cielęcina Marengo / ryba w sosie ze skorupiaków / pasztet zajęczy
nr 13A - sałatka z tuńczyka na zimno / policzki wieprzowe z ravioli / pasztet z sardynek
nr 13B - farmer HOTPOT / lasagne z wołowiny / pasztet z sardynek
nr 14 - farmer HOTPOT / wołowina w sałatce (na zimno) / tuńczyk w sosie Pickled



Komentarze

  1. Menu widać bogate, niektóre dania to nawet po nazwach nie wiadomo co to :) Dobra recenzja. Do mnie dotarły właśnie rodzime racje, które mam zamiar przetestować w weekend.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna ta racja, z zestawu dań zjadłabym prawie wszystkie oprócz strusia. Ja mam do zjedzenia S-RG-2 i mam fasolke po bretońsku, karkóweczkę z warzywami. Za jakiś czas jak zjem na spółkę z kumplem to coś pewnie napiszę. A jak będę miała urlop, to zakupię sobie może tę co opisujesz, pojadę do rodziców do domu, wyślę ich gdzieś na wakacje i zrobię sobie piknik w ogrodzie, tylko będę musiała poszukać namiotu - w zeszłym roku jeszcze był, ale kto wie czy rodzice nie wyrzucili ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Kontakt

Jeśli macie jakieś pytania czy cokolwiek innego piszcie na: konradbusza@gmail.com Gdzie moje złoto?!

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpliwości i