Przejdź do głównej zawartości
Postaw mi kawę na buycoffee.to

SURWIWALIA -mała relacja

I tak w końcu po 6 tygodniach wolne, koniec zlotów i imprez na jakiś czas. Będzie można się zrelaksować i dojść do siebie po tym maratonie. A w ten weekend byliśmy na SURWIWALIACH organizowanych przez SPSS na poligonie w Biedrusku .I tym razem nie mieliśmy żadnej prezentacji czy warsztatów a byliśmy w roli:
  • by być dla bycia
  • ja jako obserwator by wyłapać + i - imprezy
  • a Tatko jako fotograf i  jury w konkursie foto 
 Nie będzie to typowa relacja a raczej podsumowanie imprezki. A dlaczego? A no raz ograniczenia czasowe mam, a dwa ile można pisać ;)
I tak wracając do  SURWIWALIÓW nie będę się rozwodził bo nie ma to większego sensu. imprezy SPSS są zupełnie inne niż wszystkie na których byliśmy, i niestety nie czułem się na tym polu swojo,może być to kwestia,że jednak  nie jestem członkiem tej organizacji i nie czuję  ich motywu do końca. Momentami wydawało mi się,że było wręcz sztywno ale może to tylko moje subiektywne odczucie.
Ale tak jeśli chodzi o część organizacyjną to wielki + Rafał organizator zrobił wszystko jak należy i tu nie ma się do czego dowalić.




Część warsztatowa była minimalnie uboga ale za to intensywne i ciekawe warsztaty były prowadzone (łucznictwo,wyplatanie,praca w glinie,psychologia)
Oczywiście  były jakieś małe ekscesy ale szybko i dość satysfakcjonująco rozwiązane przez organizatorów.
Uczestnicy i warsztatowicze w większości naprawdę mega spoko wiara.





I to by było na tyle - gdybym miał ocenić w skali 0-10  To organizacyjnie to nawet 8 ale podsumowując całość  daje mocną 6 .

Więcej zdjęć klasycznie w google+





Komentarze

  1. Sorry, ale jak zwykle masło maślane... i pojechałeś tam tylko aby było o czym na siłę na blogu napisać dwa zdania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze pojechałem bo to moja praca, po drugie pojechałem bo mnie zaproszono, a po trzecie bo mogę :V a po 4 dzięki za podniesienie statystyk ;)

      Usuń
    2. Konrad, lubię taką odpowiedź że mogę, lubię..... ale co to za praca? Zarabiasz na tym?

      Usuń
    3. A jak odpowiadać na idiotyczne zarzutu typu "masło maślane"?
      bartek

      Usuń
    4. Tak czasami zdarza mi się zarobić jakiś grosz na działalności około blogowej. HAH dokładnie Bartek szkoda gadać i się męczyć na idiotów ;)

      Usuń
  2. Brakuje zdjęc co działo się po obiedzie, a przed robieniem noszy z liny.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Góry Bucegi i ich tajemnice

 M imo sporego opóźnienia przez zabawy w offroad zwykłym SUVem, dotarliśmy w góry Bucegi. Piękne pasmo, skrywające wiele tajemnic i ciekawostek. Według niektórych badaczy tereny te zamieszkiwała nieznana cywilizacja i to podobno jeszcze ta sprzed wielkiego potopu - Atlantydzi, a może kosmici? Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił. Ale jedno jest pewne, według wielu publikacji góry te coś kryją, coś co jest silnie pilnowane przez rząd rumuński, amerykański i Watykan!  W góry dotarliśmy późnym popołudniem, więc nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyliśmy w teren, by zobaczyć sfinksa i nie tylko. Od parkingu towarzyszył nam bardzo sympatyczny psiak, mały kundelek, bał się i nie dał się pogłaskać, ale dzielnie szedł cały czas obok nas. Góry Bucegi są piękne, skały, łąki, sporadyczny śnieg i silny wiatr towarzyszą nam cały czas, aż do samej skały, która nosi nazwę sfinks. Skała faktycznie przypomina pod pewnym kątem sfinksa. Ale ciekawsza jest teoria, skąd ten kształt. Jest bowiem pewna grupa ludzi

Kontakt

Jeśli macie jakieś pytania czy cokolwiek innego piszcie na: konradbusza@gmail.com Gdzie moje złoto?!

Blahol BIG ONE nerka idealna?

 D ziś mała recenzja, a może i bardziej opis produktu polskiej manufaktury kurierskiej, bo chyba tak można mówić o firmie BLAHOL . Nerka Big One to najlepsza tego typu torba do jazdy rowerem, której używałem. Służy mi w mieście, na wycieczkach i służyła w trakcie pracy, gdy jeszcze jeździłem jako kurier rowerowy. Warto wspomnieć, że nie jest to zwykła mała nerka na EDC itd. To nerka olbrzymia, można rzec, że wątroba. Długo szukałem czegoś na tyle dużego, by zmieścić: książkę, dokumenty, pompkę, jakieś klucze/narzędzia, coś do jedzenia i doczepić hamak podczas krótkich wycieczek rowerowych, opcjonalnie miała też służyć do przewożenia aparatu razem z obiektywem 70-200! Szukałem, szukałem i znalazłem w ofercie firmy BLAHOL. Nerka BIG ONE daje radę w każdej powierzonej jej misji. Można wygodnie przewieźć cały podręczny majdan czy to nad tyłkiem, czy przekątnie na klacie niczym kołczan prawilności.  Napisałem do Blahola z kilkoma pytaniami - super kontakt, rozwiane wszelkie wątpliwości i